Forum Ogrodnicze Oaza

Lucysia, jeśli w tych skrzyniach mają rosnąć dyniowate, to zmieszaj dobry kompost lub przerobiony (!!!) obornik z ziemią ogrodową i nie żałuj wody.
"Pleśń" spryskaj HT.

Pryzmę kompostową mam ale do fajnej ziemi to daleka droga.Muszą jakąś kupić.Chyba do obi muszę
Docelowo będą pomidory i papryki.Ułożyłam warstwową kanapkę:
kawałki drewna,częściowo przerobione liście,obficie podlałam,przerobiony sypki obornik,podlałam,skoszoną suchą trawę,podlałam.
Teraz muszę ziemię.Mam jeszcze obornik z tamtego roku to już się ładnie przerobił.Mogę go zmieszać z kupną ziemią.

Pleśń pryskałam w sobotę PW z HT,może pomoże,ale już dziś widzę że jeden ogórek padł.
Sadziłam dziś pomidory,jutro priorytetem będą dyniowate i ogórki.Wolałabym więcej nie stracić.

Monika9280 wrote:
Trzy z pokazanych czterech pomidorów ma zaburzenia w pobieraniu fosforu. Jeśli to tylko te trzy pomidorki tak wyglądają i niedawno były wysadzane ja bym je wykopał delikatnie i wyciągnął razem z podłożem w którym rosły jako rozsada, wypłukał korzenie najlepiej w deszczówce i wsadził z powrotem. To zaburzenie w pobieraniu fosforu może wynikać ze złego podłoża albo jest wynikiem przechłodzenia rozsady i zdrewnienia łodyg. Robiąc taką operację z płukaniem korzeni bedziesz mieć pewność co do przyczyny.


PS Zakładam, że Twoja gleba nie jest zbyt kwaśna.

lucysia wrote:
Tylko perlit może nas uratować przed tym szajsem dla żartów nazywanym podłożami Byłem dwa dni temu w swoim sklepie ogrodniczym po ziemię do rozsady fasoli. Obłęd w oczach. Zawalone różnymi ziemiami, z których część to pierwszy raz na oczy widzę. Cwaniacy zwęszyli interes zakładając przy tym, że działkowcy to sami idioci.

Masz rację,szajs totalny.Już od kilku lat co kupię ziemię do kwiatków to pleśń wychodzi.W tamtym roku się wkurzyłam i wsadziłam w ziemię liściową własnej produkcji.Warzywa jeszcze były ok,ale w tym roku to już paranoja z tą ziemią.
Najlepszy swój kompost,albo ziemia z kretowiska.
Oo,wezmę ziemię z kretowiska i domieszam obornika.Ot co i po kłopocie.

No nie wiem. Musiałby być dobrze przekompostowany obornik, bo inaczej rośliny mogą paść od amoniaku .

W oborniku od drobiu jest węglan amonu, który jest nietrwały i rozkładając się wydziela amoniak. Podobnie z obornikami od ssaków. One zawierają z kolei kwas moczowy, który też rozkłada się do amoniaku . A amoniak to śmierć dla korzeni roślin.

Lucysiu, w warzywniku mam dwie grzędy: jedną , większą 20 m2 uprawiam zgodnie z zaleceniami Mietka, a drugą, malutką 2 m2 ( w tej podwyższonej skrzyni ) mam "doświadczalną": tu podłoże składa się z ziemi ogrodowej, kompostu i/lub obornika końskiego. W tym roku przede wszystkim króluje kompost, w ubiegłym była to mieszanka ziemi i kompostu i byłam bardzo zadowolona z plonów. Co własne, to własne
Mnie też wprawia w zakłopotanie ilość i różnorodność podłoży i nawozów w sklepach, więc już zawczasu będę zbierać liście, skoszoną trawę i wszelkie pozostałości działkowe - jedna komora kompostownika już prawie zapełniona, a druga wyczyszczona do dna. Perlit na szczęście nie zajmie tyle miejsca

Przy okazji mam nietypową prośbę, ale skoro poruszyliśmy tutaj podłoże, to może ktoś poleci dobrą, sprawdzoną ziemię do pelargonii ? Kiedy rozsady pójdą na ogród, parapety opustoszeją i zrobi się smutno.

Aniu Mietek nabija się, ale to poważna sprawa. Ja przez lata miałam swoja robiona u nas ziemie i nie bardzo rozumiałam o co tyle krzyku. Niestety ktoś położył łapę ma kopaniu torfu i takiego nie "uszlachetnionego" torfu teraz nie kupi, bo tylko pare firma ma licencje na jego wydobycie. A oni "uszlachetniają". Bo to jest biznes. Y bilansu strat i zysków na ten rok polecam jednak ziemi z Biedry jest brzydka pe no w niej śmieci, ale starsze rośliny w niej nie padaja.

Emalko, w obecnej sytuacji pozostaje chyba tylko nabijanie się, bo sama mam ochotę umrzeć ze śmiechu, ale kiedy od trzech lat kupuję różne podłoża do kwiatów balkonowych i w każdym widziałam masakrę ... to chciałabym wreszcie dochować się ładnych kwiatów - tym bardziej, że uprawiam je w mieście, a więc mają codzienną opiekę.
Kiedyś do dyspozycji w kwiaciarniach było jedno podłoże do roślin kwitnących i zawsze się sprawdzało, ale to było kiedyś, kiedy byliśmy młodzi

Poeksperymentuję z byle jakim kwiatowym z Netto plus Florovit do pelargonii i tyle.

Do pelargonii na balkonach nie ma wielkiego znaczenia jakiej ziemi się użyje. To tak z mojego doświadczenia. Najlepiej wypłukać podłoże preparatem firmy z Leverkusen, ewentualnie dodatkowo Topsinem i fertygować cały czas nawozem z nadwyżką potasu. Efekty będą.

Pozdrawiam

Moje kwiaty już od paru dni rosną w ziemi biedronkowej i mają się dobrze, oby tak zostało. Tak jak pisała Emalia trochę w niej śmieci ale za to jest lekka, po podlaniu nie ma błota i dobrze trzyma wilgoć.

Parę pomidorów posadzonych w gruncie ładnie rośnie.

Ja kupiłam ziemię w dwóch różnych biedronkach i jedna jest super, a druga może być. Jakby od innych producentów.

Moje pomidorki wysadzone do gruntu chyba 12/05/ .Chyba dobrały się do zastawionego stołu ,(w/g zaleceń )
bo bardzo ściemniały im nowe przyrosty .

Moje te wsadzone w poniedziałek też ściemniały.Ale wyglądają zdrowo.

Dziękuję wszystkim za głos w kwestii podłoża do kwiatów ( i przepraszam za wpis niegodny z tematem )
Najważniejsze, żeby sąsiad z piętra wyżej nie czyścił parapetów Cifem i nie zlewał ich wrzątkiem ...

Niemal każda rozsada pomidorka i papryczki ma zawiązki pąków, mają także wilki - czy oberwać je przed sobotnim wysadzeniem do gruntu ?
Nie każda sadzonka jest wzorcowa, zdarzają się przekarmione, z plamkami od słońca, z fioletowymi podstawami łodyżek, są też mizerne chudzinki, z poskręcanymi liśćmi, wybiegnięte, etc. ale mam nadzieję, że po posadzeniu dadzą radę.
W każdym razie tyczki zakupione, muszę tylko wybrać koszulkę na skrawki do podwiązywania.
Cieszę się na ten weekend

Na papryce oberwij wszystkie wilki poniżej pierwszego rozwidlenia. Jeśli masz pomidora z pędami bocznymi to wklej fotkę . Tak, by było widać te boczne pędy.

Mogę nie dać rady wkleić zdjęcia przed sobotą, ale na pewno będę dokumentować prace na grządkach w weekend
Nie wszystkie rozsady mają wilki, a te, u których zauważyłam, wyglądają jak "tradycyjne" wilki: w kącie dorosłego liścia pojawiają się dwa małe listeczki. Zastanowiło mnie tylko to, że rosną u tak młodych roślin ... bo u papryk to normalne. Ale tu ?