Forum Ogrodnicze Oaza

Janinko, kiedyś też prosiłam o podpowiedź, jak rozpoznać odmianę samokończącą - bo przyznam, że i mnie sprawia to trudność, a odmian jest mnóstwo i nie jesteśmy w stanie tego określić. Wg forumowiczów baza Tatiany zawiera te informacje.
Jeśli jednak więcej osób zgłosi swoje wątpliwości, to z chęcią taki wątek otworzymy; musi znaleźć się też choć kilka osób, które będą opiekować się tym wątkiem - mające doświadczenie mówiąc w skrócie

Z Samokończących mam :Bajaja,Venus,Maskotka,Pendulina Orange,Rumba Ożarowska,Health Kick.Nic nie obrywam,ale gęstwina w niektórych mnie przeraża.

Aniu nie z przekory a z praktyki trochę Ci się sprzeciwię.Ponieważ stosowałem od początku MW,OW a teraz
PW p r o f i l a k t y c z n i e ,nigdy nie musiałem stosować saletry potasowej,bo ani w gruncie,ani pod folią nie miałem szw.Jedynie załapałem się na nią na pomidorach wielkowocowych na balkonie.Przeanalizowałem przyczyny i ustaliłem,że po prostu zamiast użyć PW zrobiłem trzykrotnie oprysk chyba KSW i dlatego wystąpił ten brak wapnia.Nie rozumiem dlaczego miałbym robić oprysk np.w południe w największym skwarze.Codziennie podlewam rano i obserwuję całe krzaki a więc jak potrzeba od razu robię oprysk.Tę zaletę saletry wapniowej znam z opisów K,ale jak mam wchodzić w południe przy 40-45*C pod folię i szukać chorób,czy choćby szw,to zrezygnowałbym z tych pomidorków.Przepraszam,ze się wtrąciłem,ale naprawdę nie ma potrzeby się gotować.

Dzięki Marysia80 o tym że nie wolno zrywać zainfekowanego owocu nie wiedziałam zawsze wyrzucałam taki gdy tylko zauważyłam zmiany.Ciągle się uczę

Masz rację Józiu z tym pryskaniem w samo południe też nie wyobrażam sobie wykonania oprysku w temperaturze pow. 25 C. I wydaje mi się że jeśli robimy regularny oprysk PW to wapna w organizmie rośliny jest wystarczająco i nie powinna się pojawić SZW, nie wiem ale tak by wychodziło z logiki.

Oprysk pomidorów w tunelu PW (10ml/l) + mocznik (5 g/l) o godz. 5,00. Pomidory są zdrowe.

Wpiszcie sobie do forumowej wyszukiwarki hasło "samokończące" i mój nick. Trochę o nich pisałam.
Janinka-n samokończące zawsze prowadzimy na 4, góra 5 najsilniejszych pędów. Przy karłowych (np.Venus)nie obrywamy nic.Samokończące mają to do siebie, że owocują na wszystich pędach jednocześnie, przez co mają duże wymagania nawozowe. Warto robić opryski siarczanami - magnezowym i potasowym.
Co do SZW to faktyczny brak wapnia w glebie objawia się czarną plamą na boku owocu. Jeśli występuje ona u dołu owocu, wtedy są to problemy z nawożeniem.

Pestka,zapomniałam dodać, że przez oberwanie tego chorego owocu inne są zagrożone dlatego, iż roślina ma mniej owoców do wykarmienia i zaczynają te pozostałe szybciej rosnąć, przez co wzrasta ich zapotrzebowanie na wapń

Pomidory Robin F1 i Lianne F1 w tunelu. Dziś rano opryskałem je PW (10 ml/l) + mocznik (5 g/l).
- pomidor Robin F1



- pomidor Lianne F1

A tak wygląda moje wojsko.Zaczynają rodzić się małe pomidorki i sporo jest kwiatków.Jak na razie jest dobrze.Poszedł drugi oprysk PW+HT+SALETRA POTASOWA.





Strasznie podoba mi się to połączenie,bo pryskam wszystko na działce,jak leci.Na razie wszystko rośnie jak szalone.Tylko pogrom u mnie z mszycą.
No i nic nie pada.Deszcz omija mnie szerokim łukiem,zostaje konewka i wielorazowy spacerek z przeszkodami.

Przyglądając się dzisiaj swoim pomidorom pod folią i w gruncie zastanowiło mnie to że pomidory tej samej odmiany pod folią zawiązały pierwsze grono na wysokości 5-go ,6-go liścia ,natomiast te w gruncie już grona kwiatowe mają przy drugim ,trzecim liściu.

Pestka to normalne i nie ma się czym przejmować. Sadzonki w gruncie zawsze są bardziej krępe.

Będąc dzisiaj na działce naszła mnie taka myśl. Używam do wiązania pomidorów do palików bawełnianej taśmy której mam dużo w domu. Ale ona łatwo naciąga w czasie deszczu wodą i nie schnie tak szybko jak sznurek co może zwiększać ryzyko zarazy chyba, prawda ? Powinienem je wymienić na sznurek polipropylenowy rolniczy albo drut w otulinie ?

Aniu,po sznurkach pną się ogórki.Tylko u mnie jakoś one dobiegają do połowy i mają gdzieś dalsze wspinanie.Zobaczymy,jak będzie w tym roku.A co do biegania
z konewką i tak nie mogę coś schudnąć.

Lucas - przy silnym wietrze taki sznurek lub drut zadziała na łodygę jak gilotyna - piszę to z własnego doświadczenia.

Janinko, to tak jak moja fasola tyczna w ubiegłym roku - zwieszała się swobodnie w 2/3 długości tyczki. Sznurki są jednak bardziej widowiskowe

do wiązania do palików zawsze używałem pasków z porwanych na przykład starych prześcieradeł poszewek czy czego tam jest ro cienkie a zarazem pasek centymetrowy nie tnie łodygi pomidora jak sznurek

Ok, czyli zostawie jak jest. Dziękuję

Adasiowa wrote: Zrobione. Nie zawsze jednak będzie to możliwe. W tunelu mam 34 krzaki pomidorów i ze zdjęć nieraz trudno się zorientować jaka to odmiana.