Forum Ogrodnicze Oaza

Mój dziwny krzaczek wygląda tak,odmiana Red Pear,obok ta sama odmiana

Wiesz co , masz takie zagęszczenie, że szkoda go trzymać, nieładnie wygląda.

Ewidentnie wirus. Natychmiast do utylizacji !.


www.aces.edu/pubs/docs/A/ANR-0836/ANR-0836.pdf

Miałam pare odmian Jerego, JR 4, JR 25 . maja jedna wspólna wadę nie są plenne, ale maja jedną zalete dla której je sadzę są bardzo wczesne i smaczne.

Tak myślałam że cos nie teges ten Red Pear.Wyjechałam dziś do koleżanki ale jak wrócę to wek na palenisko.
A jeszcze kilka dni temu wyglądał normalnie.
Dzięki.

Moje gruntowe wyrwane śmierci. Jestem z nich dumna









Ananas z Austrii, Perła Małopolski, Mandarin Cross i Malachitowa Szkatułka.
Wszystkie się porozdzielały na dwa pędy.

Moje pomidory po opryskach PW i IF są zdrowe i mają dużo pomidorków. Kwitnie 3 - 4 grono. Od jutra zaczynam opryski kwiatów koncentratem boru (Borasol + mocznik).

Pomimo paru błędów, myślę że nie najgorzej wyglądają moje pomidorki.

Równiutkie jak foremki na ciasteczka
Zbyszku, na tej niskiej odmianie ( Komolix ), na dwóch pomidorkach z tyłu zdjęcia, na dole, są ciemne plamki na wierzchołku - masz je na oku ?

Pierwszy owoc na Bawarii

p.s. bardzo przepraszam za stan rąk ...

Co tam ręce! Pracują, to mają prawo być brudne. Pomidorek jest na zdjęciu najważniejszy!
Przeglądnęłam dziś swoje i zauważyłam pierwsze maluchy na Cytrynku Groniastym, Malachitowej szkatułce i Brin de Muquet.

Wiem, to sucha zgnilizna wierzchołkowa. Pojawiła się sporadycznie na paru owocach, zwykle na krzewach rosnących na rogach skrzyń. Myślę, że to efekt przesuszenia. Ale na wszelki wypadek dostały oprysk PW w stężeniu 20 gram na litr.

Mój pierwszy




i gruntowe na razie kwitną





Pryskane na zmianę HT i PW są zdrowe

Aniu! usuń ten okwiat!!!
Coście się uparli na PW w razie Suchej? W przypadku SZW należy reagować natychmiast. A PW nie stosuje się w słońcu. Saletra wapniowa może być stosowana nawet w samo południe w pełnym słońcu i poparzeń nie będzie. Stężenie 0,5%. PW jest dobre do tego o czym pisał Mietek

ja nigdy nie pryskam w pełnym słońcu ,zawsze po zachodzie lub raniutko. Napisałam tylko informacyjnie że pryskam PW a nie że przed chwilą pryskane.Przepraszam za nieścisłość.

Anka, ja na Ciebie nie krzyczę. No co Ty?
Pestka, saletra wapniowa jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku Suchej. Ponieważ to dziadostwo postępuje w zastraszającym tempie. Jeśli tylko zauważy się pierwsze oznaki SZW ( jakby ciemniejsza wodna plama na owocu) natychmiast trzeba biec z opryskiem i walić po owocach. Nie wolno czekać na zachód słońca. I nigdy takiego owocu nie obrywamy (podobno są bardzo słodkie, można jeść zdrową ich część), ponieważ pozosałe zaczną chorowac . Szczególnie pomidory o wydłużonym kształcie są podatne na SZW, ze względu na długi czas przemieszczania się wapnia w roślinie i długi czas z dotarciem tego składnika do końca owocu.
Zapomniałam - owoc z SZW zrywamy, gdy zaczyna pleśnieć. Jeśli jest zdrowy zostaje na krzaku

"Nie krzycz" w znaczeniu: "nie denerwuj się", nie wolno Ci. A za przypomnienie bardzo dziękuję
Z tym zrywaniem resztek okwiatu masz całkowitą rację, zwłaszcza, jeśli oprócz naturalnych opadów w ruch idą rozmaite opryski - nadmiar wilgoci sprzyja pleśni.
Ostatnio tak skutecznie usuwałam zeschnięte resztki z owoców papryczek, że razem z nimi oberwałam owoc wraz z ogonkiem - wystarczyło, że trąciłam palcem cały zawiązek, a on spadł. Chyba, że był nie zapylony
Dlatego z tym gorliwym sprzątaniem muszę być ostrożna.

Ja też mam jedną małą sugestię do założenia nowego wątku.Pewnie nie tylko ja mam z tym problem.Chodzi mi o pomidory samokończące.Nigdy nie wiem,które
prowadzić na jeden pęd,więc wszystkim usuwam wilki i czasami niepotrzebnie.Mam dużo wysianych nasion ze straganiku i taki wątek byłby bardzo przydatny.

I mam jeszcze jedno pytanie.Zauważyłam na swoich pomidorkach,braki magnezu.Czy mogę go podawać z mocznikiem,ponoć lepiej się wchłania.?