Forum Ogrodnicze Oaza

Piękna rozsada

Szybkie pytanko: pikujemy siewki po liścienie?

Wg mnie tak. W zeszłym roku tak pikowałam i w tym też tak zrobię. Po same liścienie.

Ja również siewki bakłażana pikuję po liścienie.Kiedy idą do większych kubeczków sadzę głębiej.
Dzisiaj moje już w 500ml.

Dzisiaj popikowałam moje mikruski. Są maleńkie, to fakt, ale do wsadzenia ich do gruntu, miną jeszcze przeszło dwa miesiące.


To sporo czasu, więc zdążą urosnąć. Nie wszystkie odmiany mi wykiełkowały, ale mam trochę w zapasie innych, więc 24 sztuki rozsady powinno być. Jak nie będzie, to trudno, na bakłażanach warzywnik się nie kończy Spokojności sobie i innym życzę

Janko bogato, ja naliczyłam 28 sztuk. Będziesz sadzić do gruntu czy do donic, jak w gruncie, to w jakich odległościach? Ja mam słownie jedną oberżynę, a przy tej pogodzie nie mam do niczego motywacji. Powera wystarcza na pracę i forum, potem już koniec.

Jest 28, ale docelowo zaplanowałam 24 sztuki do uprawy. Uprawiam tylko w gruncie, bo nie chce mi się z konewkami latać O chęci do czegokolwiek, to mi nawet nie wspominaj. Totalne zero mocy A że emerytka jestem, to ogarniam tylko to co muszę i koniec. Dzisiaj dopiero o godz. 10 wylazłam z piżamy

Doradźcie proszę. Czy można jeszcze wysiewać bakłażany? Czy zdążą zaowocować (w gruncie)?.
Mam tylko cztery mizerne krzaczki, w dodatku zauważyłam na listkach wodniste plamy, boję się, że już po nich
A tak się cieszyłam na własne bakłażanki

Kasiu, ja bym jeszcze wysiała. Spójrz na moje mikruski. Mają trzy tygodnie i nie widziały do wczoraj światła słonecznego, bo stały pod moim stołem do zadań specjalnych . Teraz słońca będzie coraz więcej, więc roślinki dostaną wigoru. Wyłożyłabym na waciki wszystkie nasiona jakie mam, a te naszybciej kiełkujące dałabym do podłoża. W tej sytuacji nie masz co żałować nasion. Do końca maja jest jeszcze sporo czasu. Spróbuj, a może się uda

Kasiu,u mnie Czarny Krasawiec wykiełkował po 2 dniach.Pozostałe do 5 dni.Jeżeli chcesz,mogę Tobie jutro wysłać nasionka.Poproszę o adres na pv.Jeżeli jeszcze u kogoś nie kiełkują nasiona z chęcią wyślę.

Kochane, dziękuję
Mam jeszcze nasionka, już wędrują na waciki.


Mam nadzieję, że tym razem się uda

Ja wysiałam 7 nasion z kupionej mieszanki odmian bakłażanów a wyrósł tylko 1. Na zdjęciu już po pikowaniu.

Wysialam następne i już coś się pokazuje.mam wrażenie że z roku na rok nasiona są coraz gorsze ciekawe co będzie jak przyjdzie wysiewać fasolkę.

ja co prawda miałam nasiona kupne vi.... ale rok po terminie... z całej paczki tylko 1 nasionko mi wyrosło. tez zauważyłam ze z roku na rok co raz wiecej jest strat,tz co raz mniej kiełkuje . i cos z nasionami sie dzieje bo co roku jak wysiewy sa to czegos brakuje, a to szał na cebulki dymki, fasolke ogórki itd. w tym roku mam juz prawie wszystkie nasiona a i na zas sporo kupiłam . żeby nie bylo że sklepy pozamykaja i z reka w nocniku z nasionami wyląduje

Mam takie same spostrzeżenia i podobny tok postępowania, bo jak już "zdiagnozuję", że któraś odmiana u mnie lepiej rośnie, to w następnym roku nasion tej odmiany brak i doopa, znowu od nowa procedura selekcji i doboru. Siłę kiełkowania niektórych kupnych niby świeżych nasion lepiej przemilczę, bo musiałabym kolokwialnych słów użyć.

No i na te nasienne bolączki lekarstwem są nasze straganiki, wzajemne wymiany Ja bakłażany uprawiałam kilka lat temu po raz pierwszy i ostatni ponieważ nie było na nie amatorów. Zostały mi przeterminowane nasiona więc niedawno wyłożyłam je na waciki i już są w doniczce ( na razie z podłoża wyszło 2 sztuki ) ale dostanie je mój kolega, który uwielbia bakłażany to niech sobie uprawia
( oddam mu doniczki z siewkami do pikowania ).

Ja mam taki problem, że nasiona od forumowiczów mi nie kiełkują (już 2 tygodnie w ziemi i nic), a te z paczki ze sklepu normalnie. Nie wiem co robię źle, może im za zimno. Odgrzebywałem nasionka i były takie jak włożyłem.

Dwa lata temu po raz pierwszy uprawiałam bakłażany.Nasionka były od forumowiczów.Nie przypominam sobie,żeby którejś z odmian nasionka nie wykiełkowały.Bakłażan lubi ciepło.Nakryj doniczki folią,kontroluj wilgotność podłoża,wietrzenie i postaw w ciepłym miejscu.

Postawiłam towarzystwo na grzejniku, niech mają ciepło w dupki. Jeśli nic nie pokaże się do poniedziałku kupię nasionka w sklepie. Nie odpuszczę cholerom.