Forum Ogrodnicze Oaza

Mamma wrote:
Stawiam na Fusarium. Proponuję podlać kilkakrotnie te chore sztuki wodą z polopiryną S 300 mg/l Zaszkodzić nie zaszkodzi, a pomóc może.

Załóżmy, że :
1. żaden zwierzęcy amator korzeni nie dobrał się do nich.
2. Podobne objawy widziałam na przelanych warzywach ( zalane korzenie podduszają się i roślina nie może pobierać pokarmu ).
3. nie widać na liściach oznak choroby, a skoro więdnięcie nastąpiło nagle, to przyczyn dopatrywałabym się właśnie w podłożu lub uszkodzeniu korzeni....

Może przypomną Ci się jakieś dodatkowe fakty związane z tym stanem ?

Mam siatkę pod rabatą i nie widzę działalności żadnego amatora.
Ziemia raczej za sucha niż za mokra.
Te liście, które więdną powoli zmieniają kolor na żółty.
Na jednym egzemplarzu nawet były przyschnięte końcówki.

Mamma, ten grzyb ten atakuje system korzeniowy. Trzeba byłoby sprawdzić korzenie; wg danych odnośnie papryki, ale bakłażan to też psiankowate ...:

"Fuzaryjne więdniecie papryki (Fusarium spp.)
Jest to grzyb glebowy atakujący system korzeniowy roślin. Zakażone korzenie stają się ciemnobrązowe, z lekko zagłębionymi plamami. W warunkach wysokiej wilgotności gleby, u podstawy porażonego pędu może wystąpić białoniebieskawy nalot owocnikującej grzybni.
Pierwszym objawem choroby jest opadanie dolnych liści i więdnięcie pozostałych. Młode pędy brązowieją i zamierają. Korzenie stają się miękkie i wodniste."


Przy okazji poruszonych niedomagań naszych bakłażanków, chciałam bardzo podziękować Szefowi za wskazanie dalszego postępowania z moim przypadkiem niedoborów magnezu. Będę informować o dalszych losach liści

Moje mix od Legutki

Ja również Szefie bardzo dziękuję
Jutro polopiryna pójdzie w ruch.

Jeden z dolnych lisci na Almzie wygląda tak:

Ten stan rzeczy trwa juz z miesiac,. Liśśc od początku wygląda jakby ktos do liniki oblał jego część wrzatkiem, To juz trwa bardzo dlugo plama rośnie razem z liściem. Cały krzak wygląda zdrowo wiąże chyba najlepiej ze wszystkich Almazów. Nie usuwam tego liścia bo mam nadzieję ze znajdę rozwianie co to jest? No i chce zobaczyć finał nawet kosztem utraty rośliny na co się jednak nie zanosi.

natomiast na jednym Rozbójniku znalazłam takie zmiany też nie wiem co to, To jest jeden lisic . przewaliłam kupe grafiki i polskiej i anglojęzycznej i nie bardzo znalazłam coś podobnego. Obok cały krzak

Ktokolwiek ma jakieś podejrzenia proszę o informacje.
Opryski PW z polopiryna co 5-7 dni.

Nie dziękuj za wcześnie . Ja strzeliłem o Fusarium , bo akurat ten grzyb jest wrażliwy na polopirynę. Ale blokadę naczyń przewodzących może wywołać też wertycylioza - na przykład

Kurczę, obok rośnie papryka i narazie nic jej nie dolega, ale...
Jutro wiadro polopiryny na wszystko może i bakłażany pójdą do ogniska...zobaczymy.

AniuTobie również serdeczne i .

Jak to sprawdzić, może jakaś sekcja?
Bakłażany pryskane były HT i OW. Bez reakcji z ich strony.

Na sekcję jest zawsze czas. Spróbuj podlać kilkakrotnie, jak pisałem. Oprysk tu nic nie da. To jest choroba odglebowa / lub szkodnik/

Jest jeszcze opcja "optymistyczna" - jeśli te chore bakłażanki rosną tuż przy krawędzi skrzyni, a jak pisałaś Mamma, miały dość sucho, to BYĆ MOŻE, dostały mniej wody niż pozostałe - zauważmy, że więdną dolne liście, wierzchołki są o.k. ( chyba, że przy fuzaryjnym więdnięciu tak jest ).
Bakłażan jest bardzo wrażliwy nawet na jednodniową suszę i potrafi "zwiędnąć" w oka mngnieniu, zrzucając przy tym kwiaty i zawiązki owoców.

Ale osobiście jestem dobrej myśli - polopiryna działa cuda

Emalia112 wrote: Dziś dwa owoce zerwane.

Aniu, jednak dziwnie jest to więdnięcie, takie nienaturalne...
Ale też jestem dobrej myśli i jutro do dzieła.

Weszłam teraz na amerykańskie forum ogrodnicze, wątku z problemami w uprawie bakłażanów i z dyskusji wynika że więdniecie, a potem żółkniecie dolnych liści występuje w wypadku zbyt dużej wilgotności powietrza przeważnie w skutek zagęszczenia roślin. ( no u nich bakłażany rosną do 2,5m). Połączone jest to przeważnie z zrzucaniem zawiązków owoców. Nie potrafili powiedzieć co to właściwie jest.
Grzebiac dalej w internecie znalazłam w biuletynie Uniwersytetu Minesota takie zdjęcie z opisem że jest to bakłazan porażony White mold po naszemu szarą plesnią i że atakuje ładygi i liscie bakłażanów przy dużej wilgotności.



I to by sie u mnie zgadzało, bo w gruncie moje bakłażany są male, ale kwitną wiążą i na liściach nie ma żadnej plamki. Są zdrowe. Natomiast w tunelu zrobił sie busz, a w dolnych partiach tej rośliny ( liście tam są ogromne) sauna. Niektóre liście sa powiędnięte, na dwu zmiany które wyżej pokazałam przy Rozbójniku .


To sa wyniki mojego śledztwa być moze mylę się, ale sądzę że przez tydzień codzienne opryski PW + plopiryna im nie zaszkodzą. Pw skutecznie zwalcza szarą pleśń. Oni tam na forum opryskuj swoje rośliny emulsja z ryb i wodorostów, ale co to jest nie mam pojęcia bo ciężko się czyta tłumaczenie Google.

Podobne objawy jak te na liściu Almaza ( połowa blaszki liściowej ze zmianą ) widziałam u bakłażanów - jak to określono - z "poparzeniami wrzątkiem" - chodzi o to, że w którymś momencie dnia w tunelu panuje spora wilgotność i zaczyna szybko rosnąć temperatura - liść wygląda jak sparzony.
Może ten konkretny krzak stał najbliżej ściany tunelu ? Chociaż z drugiej strony po miesiącu od zauważenia tego symptomu ów liść mógłby całkowicie obumrzeć ....

Nawozy z alg to przede wszystkim doskonałe źródło łatwo przyswajalnych białek i hormonów roślinnych niezbędnych roślinie do prawidłowego wzrostu, witamin także, a wodorosty jako takie wykazują działanie antystresowe dla nawożonych nimi warzyw. Podobno Francuzi opanowali sztukę korzystania z algowych ekstraktów do uprawy roślin wrażliwych na niekorzystne warunki atmosferyczne i glebowe.... -

Bakłażan to generalnie uparte i dość trudne warzywo - wrażliwe tak na niską, jak i wysoką wilgotność, temperaturę i skład gleby. Potrafi zrzucić kwiaty i zawiązki owoców przy przesuszeniu i przelaniu podłoża. Szybko reaguje na wahania nawozów, ich niedobory, a jest bardzo żarłoczną rośliną - jego zapotrzebowanie na magnez jest większe niż np. fosforu.
Lubią go miniarki, mączliki, choroby grzybowe z serii szarej pleśni.

Najlepiej prowadzić go na dwa pędy, usuwać nadmiar zawiązków pozostawiając po jednym na węźle. Pędy boczne uszczykujemy za zawiązkiem z dwoma liśćmi.

Tyle literatura .... a my musimy obserwować i uczyć się na własnych roślinach

A jeszcze bardziej go lubi stonka. Mi w tym roku nie udało się ani jednej roślinki bakłażana wyhodować ale w ubiegłym były oblegane przez stonkę, zwłaszcza że obok rosły ziemniaki. Z zapartym tchem czytam o Waszych doświadczeniach z bakłażanem, mam nadzieję że za rok i ja będę mogła się pochwalić swoimi bakłażanami. A na razie czekam zwłaszcza na relacje z Waszych doznań smakowych

Bakłażanowa zagroda pod koniec czerwca - wszystkie krzaczki musiały zostać podwiązane do grubszych palików, najwyższa odmiana ma około 1,2 m. W tej chwili cała obsada ma kwiaty w różnym stadium rozwoju, począwszy od zawiązków poprzez pąki na rozwiniętych skończywszy. Oprócz wykształconych wcześniej owoców, pojawiły się nowe, maleńkie jeszcze bakłażanki.

Będzie kwitła Walencja, Czarny Krasien, Globus i NN.

Dla własnej pamięci napiszę, że posadziłam rozsady w dołki zaprawione naleweczką końską, następnie maluchy dostały saletrę amonową, a obecnie są fertygowane Magiczną Siłą do pomidorków i saletrą amonową plus opryski PW.

Kwiaty Almaza

I owoc

Malutki owoc Króla Rynku, w sumie są takie dwa.