Forum Ogrodnicze Oaza

Kto nie widzi korzyści z uprawy w sztucznym podłożu , nawet innych niż uniknięcie trefnych podłoży, powinien zasięgnąć porady okulisty.

Sadzonka jest nie do przelania ,a paść może ewentualnie wskutek zakażonych nasion. W żadnym podłożu czy to z L.. , C... czy B... nie ma tak korzystnych stosunków powietrzno-wodnych jak w perlicie. No i ścisła kontrola nawożenia.

YES ! YES ! YES !

Przed chwilą jeszcze zrobiłam oprysk HT porzeczki i wiśni, bo jednak nie będzie u mnie padać Ale zapach piękny aż narobiłam sobie ochoty na drinka

pomodoro wrote:
DO ROBOTY KOCHANI

Też piszę się na eksperyment. Dziś na waciki powędruje pomidor Hammer.
Jedynym zagrożeniem w tej uprawie może być przenawożenie?
Mieciu mam nawóz Fructus dla roślin kwitnących NPK 5:5:7, nada się?

Wyłożyłam do skiełkowania Zagadka Prirody. Perlit mam. Będę się starała, choć maj to u mnie trudny okres. Siedzę w pracy na okrągło . Nawet pogoda mnie tak mocno nie rusza, bo wysadzanie do gruntu i tak planowałam po 20 maja.

edek86 wrote:
Jakie przenawożenie ?. nawóz dobry. Też 3 ml/l i masz NPK 150-150-210

Patrycja,serdeczne dzięki za info o firmie Wokas, o której do tej pory nic nie słyszałam i byłam bliska popełnienia błędu polegającego na ocenie tej firmy jako przyzwoita . A tak widzę, że jak zawsze - loteria. Jak się komu i co się komu wymieszało.

Ja mam z kolei nawóz NPK 3-2-5, ten "z odzysku" po ofiarodawcy. Jeśli mamy być wiarygodni pod względem warunków doświadczenia, to powinniśmy mieć nawóz o zbliżonych parametrach, chyba, że zaznaczymy, że stosowany nawóz odbiegał od zalecanego ?
Z tego, co pamiętam, perlit 2-6 mm ?

pomodoro
Jak głęboko umieściłeś skiełkowane nasiona w perlicie?
I czy zamierzasz przesadzić pomidory jak osiągną fazę liścia właściwego?

Przepraszam ze tak pozno odpisuje pomodoro mam jeszcze nawoz w plynie ,i lada dzien bedzie gotowa gnojówka z pokrzyw. Kurcze no wlasnie bylo wapnowane czy to im zaszjodzilo???

mam ten nawóz, nie ma w nim fosforu(nie podany w składzie), pachnie jak sos sojowy i mam wrażenie, że nie jest tak ekologiczny jakbyśmy chcieli... mogę się mylić

Dobre pytanie.

Widzę, że zainteresowanie jest spore więc wyjaśniam. Perlit, przed załadowaniem go do kubków obowiązkowo musi być nasycony roztworem nawozu w podawanych przeze mnie proporcjach, każdemu kto się o to zwracał. Ja to zrobiłem tak, że nalałem do kuwety porcję roztworu nawozu i wsypałem perlit odmierzony kubkiem do którego ma on trafić z powrotem. Po dokładnym wymieszaniu i nasyceniu perlitu/ musi być nadmiar roztworu nawozu/ pakuję perlit z powrotem do kubka mniej więcej do 3/4 wysokości kubka stukając nim lekko o dno kuwety. Kładę na powierzchni po 2 nasiona podkiełkowane i przykrywam warstwą ok 1 cm tego samego nasyconego perlitu. Ustawiam kubki jak najciaśniej w kuwecie i całość do przeźroczystego woreczka nylonowego do czasu wschodu roślinek Sposoby zabezpieczenia powierzchni kubków przed parowaniem są różne i tu inwencja mile widziana. . Codziennie trzeba nieco skropić powierzchnię w kubkach jednocześnie wietrząc . Po wzejściu roślinek postępowanie jest już nieco inne, ale o tym później, by nie robić tłoku informacji.

Na ten czas nie planuję przesadzania roślin ponieważ nie jestem w stanie przewidzieć jak rośliny będą rosły i jak długo pomieszczą się w kubkach 100 ml

Czy nawóz do fertygacji da się zastosować?

Adasiowa wrote:

Mietku, proszę tylko o potwierdzenie Twojej wcześniejszej dawki : 4 ml / l ?

Aneta początkująca wrote:
To mnie właśnie uderzyło, że tylko niektóre krzaki wykazują niedobór fosforu. Jeśli byłoby to od niskiej temperatury to na każdym byłby taki objaw w mniejszym lub większym nasileniu. Niestety wapno zostało rozsypane nierównomiernie a nawet jęśli w miarę równomiernie to przy ryciu nie miesza ono się z glebą idealnie. Poza niedoborem fosforu te pomidory są przygłodzone. Pierwsze co należy zrobić to zakwasić otoczenie tych zmienionych pomidorów roztworem kwasku cytrynowego w proporcji płaska łyżka stołowa na 10 l wody. Podlać te krzaki dając od 1/2 do 1 litra roztworu pod krzak.

Pomidory nie znają się na żartach i trzeba je na poważnie nawozić. Podaj mi skład tego nawozy ze zdjęcia.

Adasiowa wrote:
Wiesz, na tym etapie eksperymentu wolałbym nie komplikować jego przebiegu zbyt niską zawartością fosforu. Nawet stosując dawkę 5 ml/l to i tak brakuje do minimum prawie 17 mg/l a dowcip polega ponadto na tym, że zapotrzebowanie na fosfor jest największe na początku wegetacji. Kup sobie ten nawóz biedronkowy. Tani jak barszcz i głowa po nim nie boli

Mietek dawaj nowy wątek już bo zainteresowanie duże i zgina zaraz problemy w tym wątku

Tak jest - odnośnie nawozu
No i rzeczywiście, nowy wątek byłby jak najbardziej na miejscu - za chwilę będzie zbyt dużo danych i pogubimy się w gąszczu informacji