Forum Ogrodnicze Oaza

Moja Sevryuga bardzo ją lubię


A to Consoluto Genovese zapowiada się na plenny pomidorek

W upały podlewam konewką codziennie,tyle ile potrzebują pomidorki.W ostatnie upały nawet dwa razy dziennie.A dlaczego?-bo mam nierówną powierzchnię i miejscami szybko schnie a w dołkach robią się kałuże.W ub.latach miałem inne ustawienie pomidorów i tego problemu nie było.Nierówność powstaje podczas plewienia i wzruszania gleby grabkami ciągle w tę samą stronę.Na następny sezon coś muszę kombinować,plan już mam.

Pierwszy raz mam malachitową, kiedy ten pomidor jest dojrzały?

Już
Jeśli jest miękki, to najwyższa pora na degustację - smacznego!

Odnośnie podlewania - co prawda w gruncie - powierzchnia gleby jest płaska z niewielkimi spadkami, dlatego podlewając pomidorki zawsze marnowałam dużo wody, która rozlewała się we wszystkich możliwych kierunkach, natomiast fertygacja mijała się z celem, ponieważ zamiast trafiać pod konkretny krzaczek, dostarczała nawozu wszystkiemu dookoła.
Dlatego wokół każdego krzaczka "zbudowałam" wał ochronny, z niewielkim zagłębieniem wewnątrz i tam dozuję konewką wodę i jedzenie dla roślin. U mnie zdaje to egzamin, ale mam tylko 25 krzaków, więc nie mam zbyt wiele pracy.

Kiedyś podpatrzyłam w internecie sposób , aby nie marnować wody podczas podlewania. Prz każdym krzaczku podczas sadzenia wkładam doniczkę z dużymi otworami dnem do dołu. Pozwala to na dozowanie wody bezpośrednio do korzeni danego krzaczka i zapobiega stratom. U mnie sprawdziło się.Myślę , że obcięta butelka typu PET też była by ok.

W tym roku również pociąłem stare donice, zrobiłem kołnierze dookoła krzaków i tylko tam podlewam, aby nie ma takich strat wody jak dotychczas.

To że woda rozpłynie się sporo po za krzaki to wcale nie jest marnotrawstwem.Ktoś kto plewi wokół pomidorków wie że drobne korzonki rozprzestrzeniają się dosyć płytko,nawet ponad 0,5m wokół siebie w każdą stronę.Można sprawdzić delikatnie używając grabków,aby ich nie uszkodzić.U mnie problemem jest to że część pomidorków dostaje za mało wody,a część za dużo bo spływa na nierównej powierzchni.Oczywiście nie neguję Waszych ulepszeń jeśli to odpowiada krzakom.

Adrian , super pomysl z tymi krazkami dookola krzakow . Ze tez nie przyszlo mi do glowy . Wlasnie przez to rozlewanie sie wody i czekanie az sie wchlonie sprawilem sobie nawadnianie kropelkowe . Jeszcze jeden powod byl SZW . Gratuluje pomyslu .

Ponieważ od wieczora były burze na noc tunel był zamknięty. Otworzyłem o 5 rano. W tunelu na folii dużo wilgoci na szczęście liście pomidorów i papryki suche. Cały czas intensywne opady deszczu. Dziś wykonam oprysk PW.

Witam. Moje pomidorki rosną i rosną ale cały czas są tylko zielone - niektóre już od 3 tygodni nie zmieniają swojego koloru. Powinnam się martwić, czy raczej cierpliwie czekać?



Na paru krzakach liście przebarwiaja się na żółto



Krzaki są nawożone wg rad na forum- Raz na tydzień - fertygacja azofoska interwencyjna

Czekaj cierpliwie. Jakie masz odmiany? Może późne się trafiły. Wprawdzie na rosyjskich stronach czytałam o różnych dziwnych sposobach przyśpieszania dojrzewania owoców jak: podlewanie nadmanganianem potasu, nastrzykiwanie alkoholem, nakłuwanie czymś ostrym łodygi lub uszkodzenie korzeni. Ale nie polecam żadnego z nich. Przytoczyłam jako ciekawostkę.
Te przebarwienia na dolnych liściach to niedobór magnezu, ale nie koniecznie spowodowany brakiem magnezu w glebie. Może wynikać z nadmiaru potasu lub małej ilości wody, słabego przewietrzenia.

Przydałby się oprysk magnezem, bo widać niedobory.

Odnośnie wcześniejszej dyskusji nt. nie-marnowania wody przy podlewaniu ja od 3 lat praktykuję taki oto sposób



Obcinam dno w butelce po wodzie 1,5l. i wkopuję ją dziubkiem w ziemię podczas sadzenia pomidorów do gruntu.
Sadzę pomidory 2w1 i jedną butekę wkopuję na 2 krzaczki.
Takie butelki tez wkopuję przy cukinii i dyni oraz w tym roku po raz pierwszy wsadziłam je także w ogórki żeby nie moczyć płożących się pędów, liści, zawiązków.

Ile wody wlewasz na jedno takie podlewanie? Jedną butelkę, czy więcej? I jak często musisz podlewać?

całą - do samej góry. Jak szybko wsiąka to będzie do 2L.
Pomidory podlewam jak dłużej nie pada (więcej niż tydzień)
- mam je w gruncie więc w sezonie zdarzy się kilka takich podlewań.
Dobrze też służą cukiniom i dyni bo tam wlewam dodatkowo nawóz - rozcieńczonego kurzeńca

Dampsiku
Ponieważ na moich dwóch podopiecznych także wystąpiły niedobory magnezu, więc podpowiem, że możesz wykonać oprysk siarczanem magnezu 0,5% czyli 5g środka na 1l wody. Może przyda Ci się ta informacja ....

Betula

Odmiany to:
MALINOWY, RACHEL, GONSELLIS I MEHITOS
i z tego co pamiętam któraś z tych odmian miała być wczesna ale nie pamiętam która. Tunel jest otwarty ( okna i drzwi ) cały czas- jedynie przy silnych opadach deszczu zamykalam drzwi. W zeszlym tygodniu roku też owoce bardzo słabo się wybarwialy. Na siłę nie chce ich poganiac, ale zaczęłam się zastanawiać czy to normalne - bo u sąsiadów są już czerwone lub chociaż pomarańczowe pomidorki a u mnie same zielone. Staram się regularnie je podlewać.

Dziękuję za informację jak zrobić oprysk a opryskac cały krzak czy tylko odbarwione liście?

No właśnie Ci odpowiedziałam w poście powyżej
Siarczan magnezu 0,5%.

Opryskiwałam całe krzaczki, jako że tym odbarwionym raczej nie pomożesz. Takie opryski wykonuję wg zaleceń co tydzień.

Dla uzupełnienia podstawowych informacji o roli tego pierwiastka w życiu rośliny podrzucam chyba ciekawy artykuł...

www.farmer.pl/produkcja-roslinna/zboza/r...-roslinie,65076.html, a na zachętę do lektury fragment opracowania:

"Magnez zwiększa pobieranie fosforu przez roślinę. W związku z tym nawożenie magnezowe jest jednym ze sposobów zwiększania wykorzystania fosforu z gleby i nawozów. Ponadto ten typ nawożenia powoduje wzrost zawartości tłuszczu w nasionach oleistych, zwiększa zawartość skrobi w ziemniaku czy cukru w buraku cukrowym. Przyspiesza również dojrzewanie roślin.

W trakcie magnez wegetacji pobierany jest stosunkowo równomiernie tj. proporcjonalnie do przyrostu masy. Najwięcej pierwiastka zawierają młode, bogate w białko części rośliny. Dlatego też przy deficycie w środowisku w pierwszej kolejności maleje zawartość magnezu w starszych częściach pędu, a następnie w młodszych."


"Objawy niedoboru występują głównie na starszych liściach w okresie intensywnego wzrostu roślin w postaci żółtych plam miedzy żyłkami tzw. marmurkowatość i mogą przechodzić następnie w nekrozy. "