Forum Ogrodnicze Oaza

Stump of the Word

Moi Faworyci do gruntu :

Od kilku lat sadziłam do gruntu Kmicica i Betaluxa - tak aby wykorzystywać go na przetwory głownie soki i przeciery. Zawsze dobrze się sprawdzały. Ale w tym roku odkryłam odmiany Sałdacki i Nepal . Super rosnące, praktycznie bez opieki, nawożenia i oprysków. Po lipcowych odpadach moi stali bywalcy już padli kiedy oni nowi faworyci ruszyli z kopyta. I rośli w gruncie prawie do końca września. Nie czepiały się ich żadne choroby, pomidory słodkie, smaczne, soczyste. Super wiążące. Owoce wielkości 200-400 g. Jednocześnie te same odmiany posadzone w tunelu kiepsko rosły. Słabo wiązały. ( w tunelu Sałdacki zawiązał 1 owoc, Nepal chyba 3 )

No i na koniec wypróbowane nowości których już nie posadzę :

1. 42 Days - posadziłam , bo szukam czegoś na prawdę wczesnego. Niestety zaczął owocować dopiero na początku lipca gdzie wcześniej miałam już np Anna Rusian czy Specled Roman. No i nie zachwycił mnie ich smak. Dość twarda skórka, smak przeciętny. Wzrost bardzo powolny , i pod koniec lica nie miała już żadnych owoców a krzak po prostu usechł gdy jego sąsiedzi mieli się świetnie.

2. Ananas Noir - z tym pomidorem mam wielki problem, bo to już moje kolejne podeście do niego, zachęcona zachwytami forumowiczów nam nim próbuje i albo mam coś nie tak z nasionami albo coś mu wybitnie u mnie nie odpowiada nigdy nie wyrósł mi taki jak na zdjęciach , Zawsze jest to zwykły czerwony pomidor o przeciętnym smaku . Bardzo szybko łapie go jakaś choroba i krzak zamiera.

3. Garden Peach - również skuszona opisami o niepowtarzalnym smaku tego pomidora posiałam. I z czystym sumieniem mogę stwierdzić , że jedyne co ma wspólnego z brzoskwinią to lekko „ mechowata” skórka. Poa tym same minusy bardzo przycięty smak, można by nawet rzec że „ kartoflany” , bardzo gruba skórka, późny, i kiedy weszła ZZ pod koniec sezonu miał mnóstwo niedojrzałych owoców , które bardzo szybko przez ZZ zostały zaatakowane.

4. Indygo Blue - Fajnie rósł , bezproblemowo, dobrze wiązał po 8-10 sztuk na gronie. Ale bardzo długo dojrzewał , smak nijaki, skóra twarda. Jedynie ładnie wyglądał.

5. Juane Fleme - podobnie jak Indygo. Dobry wzrost i wiązanie, ale smak przeciętny, skóra twarda, długie dojrzewanie.

Podsumowując ten sezon : Pogoda bardzo sprzyjała w tym roku u mnie pomidorom. Wysadziłam do tunelu już w pierwszych dniach maja. A do gruntu 15-20 maj. Ostanie pomidory w gruncie zbierałam w połowie września zaś w tunelu zerwałam wszytko co zostało 21 października. Pomidorom w gruncie najbardziej zaszkodziło około 1,5 tygodnia deszczu na poczta ku lipca, zaś tym w tunelu doskwierały duże temperatury. Z Chorób miałam jakiego wirusa , więc nasion nie zbierałam , na szczęście udało ie go wyleczyć opryskami z polopiryny. We wrześniu zaatakowała mnie ZZ ale też szybko opanowałam, oprócz kilku krzaków obeszło się bez strat a inne zaczęły dobrze rosnąc i gdyby nie nasz klimat pewnie były by do grudnia. Wspomniana SZW.
Przy takim traktowaniu sezon mogę udać za ogólnie dobry. Od połowy lipca do końca sierpnia przynosiłam do domu mniej wiec co drugi dzień 15 litrowe wiaderko pomidorów. Miej więcej 30 kg wykorzystałam do przecierów, sosów do makaronów, sałatek na zimę . Zrobiłam też około 30 litrów soku. Cześć zielonych przerobiłam na sałatkę z zielonych pomidorów a część dojrzewa sobie na szafie. Tak długo jak w tym roku pomidorów jeszcze nie miałam .
I na koniec tych wywodów coś na rozluźnienie. Rozmawiam z koleżanką z drugiego końca Polski, co tam w tym roku na moich ogrodach, wysyłam zdjęcia. I wysyłam to a ona na to :” Powiem ci Anka h****jowe te twoje zbiory w tym roku „

Moja uprawa pod folią również już zakończona.Dziś zerwałem ostatnie zielone owoce i zacząłem wycinać krzaczki.Nawet padający deszcz i silny wiatr mi nie przeszkadzał.
Tak wyglądał namiot rano:

tak aktualnie

i skrzyneczka pomidorków

W twoich wcześniejszych postach przeczytałem że zdejmujesz folię na zimę. Czy myjesz ją , czy odkażasz przed spakowaniem?

Jeśli to do mnie pytanie to odpowiadam,że folię zdejmowałem z namiotu z rusztowaniem plastikowym.Folia była ściągana na jedną stronę i okryta czarną folią na zimę.Myłem ją po założeniu wiosennym.Teraz mam szkielet z rurek metalowych i folii nie będę zdejmował.

Namiot kupiłem na Al , trochę obawiam się solidności folii. Mam nadzieję że posłuży dłużej,jeśli go zdejmę.Wiosną i tak przestawiam go w inne miejsce . Czy odkażałeś go siarką , czy myłeś tylko wodą?

Myłem wodą chyba z domestosem, większym pędzlem malarskim.

Ostatni z tego sezonu egzemplarz odmiany Cuor di Bue

Smaczny, soczysty malinowy pomidor.Doskonały na przeciery. Pomidory niemal identyczne z Fatimą, ale o większej odporności na werticiliozę.

Zostawiłam w szklarni jeden krzaczek pomidora-koktajlowy Radana.Szkoda mi było go wykopać,miał dużo kwiatów i owoców.
Dzisiaj sobie o nim przypomniałam.Dalej kwitnie ,a pomidorki się czerwienią.

Jeśli chodzi o wercytylioze to na odporność na tą zaraze nie zwracam uwagi jak wybieram odmiany pomidorów bo jeszcze nigdy ta zaraza nie zaatakowała moich pomidorów

Widocznie masz szczęście i uprawiasz odmiany odporne.

Wercityliozy u mnie nie ma ale niestety zaraza ziemnaka szybko bierze moje pomidory
nie wiem co zrobić żeby nie brała ta zaraza pomidorów
może za rok dam do szklarni czarną agrowłukline żeby wilgoć z ziemi nie szła i mam pomidora którego będe zimował i ukorzenie z niego na wiosne młode krzewy

Nawet kwitł będzie

zimowałem już pomidory ale jeszcze nigdy ich nie ukorzeniałem teraz na wiosne ich ukorzenie

Rozkroiłem dziś do kanapek kolacyjnych K-37 z siewu czerwcowego i mam wrażenie, że jest to środek lata

Ja mam prośbę. W tym roku otrzymałam odmianę pomidora RAF. Osoby, które go uprawiały, jeśli mogą, to niech napiszą o nim parę słów. Czy warto go uprawiać , grunt lub folia. Gdzie oczywiście lepiej. Plenność, jak długo dojrzewa. Jednym słowem, wszystko co Wam się kojarzy z tą odmianą.

Alicjo, tutaj jest garść informacji o RAF-ie - mam nadzieję, że troszkę Ci się przydadzą.

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...m-wyrosnie-z-hybrydy

W ub. roku go miałem. U mnie rozszczepił się m.in na taką formę :






Interesujący pomidorek. Coś w stylu Costoluto Fiorentino. Planuję go wysiać w przyszłym sezonie.