Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie podobnie . Już robi się ciasno, a w marcu to chyba mąż mnie z domu przegoni z tymi wszystkimi doniczkami. Po wejściu do jakiegokolwiek sklepu prowadzi mnie tak, żebym tylko nie widziała półek z nasionami

Będę świnka. Chwalę się:mam do dyspozycji 3 parapety południowe, 1 wschodni i 1 zachodni.
Na zachodnim w tym momencie koczują bakłażany, papryczki pod dodatkowym oświetleniem.

lucysia masz gdzie poszaleć.

Lucysia! Przebijam Trzy parapety południowe, 2 zachodnie, 1 wschodni i wielekie okno-drzwi tarasowe o szerokości 3 metrów od wschodu

Taaa..... 4 okna południowe 3-skrzydłowe + 1 okno i drzwi balkonowe ,2 okna wschodnie i 2 zachodnie balkonowe
Mam gdzie szaleć ,a i tak od marca robi się ciasno

Wygrałyście!
Ja mogę do puli dorzucić ewentualnie 1 parapet południowy na którym koczuje Julka z zabawkami. 2 północne u teściowej się nie liczą bo przecież nie wyrzucę jej z kwiatkami
A twoje drzwi tarasowe wszystko zakasują

Tyle parapetów...o, bym poszalała. A może to i dobrze, że tyle nie mam, bo im więcej miejsca, tym więcej doniczek, skrzynek. Już słyszę mojego męża: "kochanie, ubierz się ładnie, idziemy do lekarza"

To jest portugalski,a do słoika na dno nasypał żelu pochłaniającego wilgoć potem watkę.na nią nasiona potem znowu watkę.
Żel wyciąga wilgoć i nasiona osuszają się.

O matulu!
Oddajcie mi chociaż jeden parapet.

Ze swoimi planami warzywnymi to ja bym chyba całego domu potrzebowała. Albo i oranżerii. No ale jak się nie ma, co się lubi... trzeba korzystać z tego, co jest.

Nie przejmuj się Wiktorio ... ja mam do dyspozycji właściwie 2 parapety wschodnio-południowe. I to wszystko. Nie mam tarasu ani balkonu, ani nawet okna balkonowego. Mieszkam w starej kamienicy, na parterze, a na działkę mam 15 km.
Spokojnie dasz radę

Zapomniałem zacytować post Betuli #642902

U mnie odwrotnie - od groma szerokich, słonecznych parapetów,a do uprawy donice, skrzynie,pasek ziemi 10x1 m

No tak im więcej parapetów tym większe pokusy żeby rozsady robić. Kiedyś miałam tylko jeden parapet bo nie śmiałam stawiać w salonie. Teraz mi zajedno co kto pomyśli. A to i nie tylko parapety są pokusą. Straganiki też. Im większy wybór nasion to każde chciałoby się posiać.
Jak to z tym osiołkiem i siankiem było tak i ze mną jest co roku.

Henryk wrote:
Możesz edytować i poprawiać swoje posty. Służy do tego przycisk "Edytuj" w prawym dolnym rogu posta. Możesz np. przenieść tekst, który chcesz by był widoczny jako cytowany za pomocą przycisków Ctrl+C i Ctrl+V do poprawianego posta. A potem na początku tekstu wpisać znacznik (czyli słowo w nawiasach kwadratowych) [­quote], a na końcu tekstu znacznik zamykający [­/quote]. Wtedy tekst będzie podświetlony jak cytat.

Z uwagi na brak miejsca na parapetach okiennych będę wysiewał tylko pomidory koktajlowe w połowie marca. Pozostałe sadzonki zakupię lub wysieję w małym tunelu w marcu.

U mnie parapetów słonecznych brak, właściwie to jedno okno tarasowe do około 12 ma słońce. Ale mam to szczęście, że jak tylko jest plus i słońce to wynoszę wszystko pod własnej roboty mini foliak przed dom i stoją tam cały dzień.

Moje papryki ostre pomalutku wypuszczają pierwsze liście.



U papryki odm. Hungarian Black pojawiła się siewka (ta pośrodku zdjęcia), która ma aż 4 liścienie. Widocznie to nie ma znaczenia bo wyrasta już
liść właściwy. Pierwszy raz spotkałam się z taką anormalnością.

Aduś, u mnie w tym roku pojawiła się papryczka PCR ( ostra ) z trzema liścieniami; zostawiłam ją z ciekawości, czy da radę rozwinąć się, ale nawet jeśli tak, to nie będę z niej zbierać nasion.

Tymczasem wzeszły papryczki Poblano, Mulato Isleno i Garai Feher, ale szczytem wszystkiego są wschody SAŁATY KOZULI - jej nasiona wyłożyłam do kiełkowania przedwczoraj, 13 lutego.