Forum Ogrodnicze Oaza

Jagódko, jeśli ktoś ma ochotę, może przeprowadzić cały cykl rozwojowy rośliny ( począwszy od nasionka, poprzez etap rozsady, na zebraniu plonów z dorosłej rośliny skończywszy ) w perlicie. Stosując odpowiednie nawożenie możemy nim zastąpić podłoże tradycyjne.
Tutaj funkcjonuje cały wątek poświęcony temu zagadnieniu

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-podlozach-inertnych

Janeczko, po prostu nie sposób odmówić Ci zielonych rąk Co to za papryczka ? Cayenne ?

Janinko,a kapustę pekińską to kiedy dajesz do gruntu? Bo ja w zeszłym roku znacznie później...

Aniu, te papryki to Rokita i Hungarian Wax, z przeznaczeniem do uprawy wczesnej w donicach. Doświetlam na strychu.
Aga, do gruntu pójdzie w kwietniu. Wszystko zależy od pogody. Ciężko jest uprawiać pekińską wiosną. Mogę ją doświetlać i tylko dlatego wysiewałam tak wcześnie.
Z właściwymi wysiewami papryk jeszcze czekam

Nie wszystkie odmiany kapusty pekińskiej nadają się do uprawy wczesną wiosną. Produkcja rozsady też może stwarzać problemy. Na wiosnę dość dobrze udaje się uprawa odmiany Optiko F1.

Wiem Przemku, wiem.JaNina wrote: Właściwą uprawę zaczynam w lipcu. Teraz tylko trochę - do kimczi
Mam Hilton, na opakowaniu Lgutki pisze, że wysiew w lipcu. Na opakowaniu Vilmorin, że w marcu i w czerwcu. A Ty ogrodniku bądź mądry.

Chyba dostanę zawału
Zasuszyłam moje nasionka wyłożone na waciki.
Najgorzej, że były to także nasionka baķażanów (których już nie mam),rodzynka brazylijskiego i kilka papryk
Wczoraj otworzyłam do wietrzenia i zapomniałam o nich...były Walentynki i jakoś tak wyszło...
Dziś patrzę a tam suche waciki

Może przeżyją jak je nawilżysz. Trzymam kciuki

Ania przysłała mi sporo nasion bakłażana. Podaj adres na prv to ci wyślę. Jak dobrze pójdzie to jeszcze dziś, tylko jak dzieci przyjadą z Warszawy. Pieszo na pocztę nie dotrę, za duża odległość.

Tu jest między innymi ciekawy sposób suszenia nasion w słoiku:

Czy na pewno chodziło o suszenie? Nie znam hiszpańskiego, ale moim zdaniem autor pokazuje sposoby podkiełkowania i siania papryki.

Oj głupia baba ze mnie...a dziś już miałam wsadzić je do perlitu, bo niektóre puściły kiełki.
Na razie reanimuje-namoczyłam, przykryłam drugimi mokrymi wacikami i folią.

Mówi się trudno i tak obiecałam im spartańskie warunki, więc niech się hartują od małego

Moje maluchy całkiem nieźle dają sobie radę.Wczoraj wygrzewały się na słonku,dzisiaj niestety szare niebo.


Niektóre już mają listki właściwe,ale są jeszcze i takie które nadal ociągają się z wyjściem na świat.

Mamma ja też tak miałam ,nie domknęłam dokładnie dilerki i też wacik wysechł,ale po namoczeniu nasionka skiełkowały po kilku dniach .Trzymam kciuki żeby i Twoje przeżyły.

Mamma, spokojnie, bez paniki. Jeśli nasiona nie zdążyły wypuścić kiełka lub nie pojawił się choćby jego zaczątek przed "zasuszeniem" na waciku, to jest szansa na reanimację ( ciepłą wodą ).
Daj znać, poproszę, czy do niedzieli cokolwiek się ruszy - jeżeli nie, wysyłam w poniedziałek priorytetem nasiona bakłażanów.

Będzie dobrze , każdemu może się zdarzyć ... u mnie jednooka Marcelinka zrewidowała przedwczoraj moje plany rozsadowe, w efekcie czego musiałam pozbyć się kilku roślin.
Po to jesteśmy tutaj razem, aby się wspierać i pomagać.

Jak na razie kapusta rośnie przyzwoicie i nie widać mączniaka rzekomego.

Rzodkieweczki i sałata Kozulki. Niedługo eksmisja pod szkło

Trochę mnie w tym roku z rozsadami. Papryczki, bakłażany, por już posiane. Będzie jeszcze sałata rzymska, seler, cebula, bób, później pomidorki, a na koniec ogórki i cukinie. Gdzie to w domu pomieszczę?

Zygowa, pozdrawiam z jednym parapetem w mieszkaniu i to już zawalonym przez rośliny Jeszcze nie nastąpił "atak największego kalibru", czyli pomidorów, a już się dzieje, że ho ho. Więc proszę mi się tu nie martwić, jak ogrodnik chce, to że wszystkim da radę.
Za to mam już jeden warunek obowiązkowy przy ewentualnej zmianie miejsca zamieszkania w przyszłości: chcę duuużo okien i parapetów.