Forum Ogrodnicze Oaza

W ubiegłym roku do przytrzymania papryk stosowałem sznur przywiązany do palików . Niestety w mojej ocenie nie zdał egzaminu, w tym roku kupiłem deski i zrobiłem listwy . Na moje oko to o wiele stabilniejsza konstrukcja .





Te butelki po wódce , to zaznaczam że nie po libacji, tylko pułapki na mrówki.

A te na wolnym powietrzu. Trochę kiepskie.

Papryki posadziłam do gruntu trochę za wcześnie,ale przetrwały zimne noce.Z dnia na dzień mężnieją i zawiązują owoce.Będzie dobrze.

W donicy:



W szklarni:

Witajcie.
Ten rok jest moim pierwszym w uprawie papryki. W ostatniej chwili zdecydowałem się na paprykę, zakupiłem 120 sadzonek papryki pomidorowej (nic więcej o odmianie nie wiem, nie dało się tego wyciągnąć od rolnika, być może nawet nie wiedział nic więcej).
Papryka wysadzona do gruntu kilka dni temu.

Zakładając, że choroby będą omijać ją szerokim łukiem i tragedia jakąś się nie zdarzy, to jakiego uśrednionego plonu można się spodziewać?
Ja wiem, że niewiadomych jest wiele, stąd odpowiedź nie jest prosta, ale jeśli ktoś miał do czynienia z uprawą papryki pomidorowej, to proszę o jakieś przybliżone informacje.
Z góry dziękuję.

Papryk pomidorowych mamy tu wiele na forum i każdy chyba taką tu uprawiał. Owoców różnie zależy od masy czynników czyli od 1 do nawet 12 średnio ok 4-8

Jan4 wrote: Podajcie swoje sposoby ... .

Ja używam palików (pręty zbrojeniowe w tunelu) od lat i to zarówno na gruncie jak i w tunelu.

Papryki mam w gruncie. Od poprzedniego sezonu stosuję "sznurowanie", dzięki naszemu Józiowi. Ciężar owoców i wiatr niestraszny.
Andrzejku, przejdź do poprzednich postów, w jednym z nich Józek wstawił zdjęcie swoich papryk przy sznurkach.

Witam
W tym roku zdecydowałam się posadzić w ogrodzie paprykę na próbę. I chyba mnie nie lubi. Rośnie w różnych miejscach warzywnika i wszędzie wygląda tak samo. Liście piskrecaly się krótko po posiedzeniu, czyli ponad miesiąc temu.
Co się dzieje z nimi, może za zimno albo mokro mają, bo u nas non stop deszcze Można im jakoś pomóc?

Po pierwsze. Pozbądź się mszyc!!!
Po drugie . W około gracą czy innym urządzeniem wzrusz ziemie.
Po trzecie . Nawozem interwencyjnym zrób oprysk. Ja po przymrożeniu i zalaniu robiłam 3x w ciągu 10 dni.
Po czwarte . Opryskaj środkiem przeciw szarej pleśni.
Jeszcze raz. Najważniejsze pozbądź się mszyc.

Zrób tak ja radzi Emilka. I nie zrażaj się, że papryka Cię nie lubi. Ten rok jest jak na razie wyjątkowo nie sprzyjający do jej uprawy. Moja rozsada zareagowała podobnie po wysadzeniu (bez poskręcanych liści). Wyjechałam na kilka dni i jak wróciłam to zastałam wszystkie dolne liście żółte z objawami niedoborów. Na razie nawiozłam interwencyjnie raz i już widać małą poprawę, ale jutro mam zamiar powtórzyć nawożenie.

W tunelu u mnie taka, Roberta F1 jak nic nie pomyliłem.

Emalia112 wrote:
Jutro będę ogarniać opryski. Nawóz interwencyjny jaki, w sensie jaki sklad. Mam np. magiczną siłę do papryki, mocznik, krystalon biały i pomarańczowy, azofoskę.

Tylko jaki sens robić opryski skoro u nas na sl pada od wtorku prawie bez przerwy. Pierw to czekać aż się rozpogodzi.

Adrian89 wrote:
Zgadza się, ale podobno ma być coraz lepiej. Myślę, że parę godzin bez deszczu starczy, żeby oprysk miał sens.

Z mszycami , absolutnie nie mozna czekać.
Ja oprysk nawozem robiłam Krystalon pom + Saletra potasowa. Z mocznikiem jak go wykorzystać to Ci nie podpowiem bo go nie używam, ale Magiczne siła też może być.

Z nawozami parę godzin bez deszczu nie starczy.
Tempo pobierania składników z nawozów dolistnych
Azot (N) 80% po 5 godzinach
Fosfor (P) 50%po 2,5-6dniach
Potas (K) 50%po 1-4 dniach
Wapń(Ca) 50% po 4-5 dniach
Bor (B.) 50% po 2 dniach
Miedź (Cu) 50% po 1-2 dniach
Mangan (Mn) 50% po 1-2 dniach
Cynk (Zn) 50% po 1 dniu
Żelazo (Fe) 8% po 1 dniu

Na mszyce też bym nie ryzykował, bo tak jak jest teraz, że co chwilę mży lub pada to szkoda kasy i roboty.