Forum Ogrodnicze Oaza

Jan4 moim skromnym zdaniem opryskaj siarczanem magnezu + mocznik i nie podlewaj bo ja swoje też w tunelu mało podlewam bo przez te deszcze to sama ziemia wilgotna

Dokładnie, zanim korzenie dojdą i wchłoną te papu to potrwa. Tu trzeba działać interwencyjnie poprzez dokarmianie dolistne.

A w jakiej proporcji siarczan magnezu + mocznik - ile gr/1l?
A nie lepiej opryskać dolistnie (interwencyjnie) nawozem do papryki i pomidorów (podałem skład chemiczny na str. 36) rozpuszczając 1gram na 4l. Tu jest etykieta forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...018?start=864#605822
Te niedobory występują tylko na paprykach kupionych.
Siarczanu magnezu chyba nie mam.

Próbuj co Ci szkodzi, ja zawsze używam jakiegoś wieloskładnikowego który akurat mam.

Andrzej kup w aptece gorzką sól. Ale jak będziesz dokarmiał kompleksowym nawozem , to siarczan magnezu już niepotrzebny

Co roku Andrzej ma ten sam (!) problem z posadzonymi w tunelu paprykami i co roku zadawane są te same pytania o przyczynę tych kłopotów. Od lat proponujemy analizę gleby, ponieważ nawożenie bez znajomości składu gleby niewiele daje. Moim zdaniem szkoda roślin, pieniędzy, czasu i nerwów. Koszty analizy gleby to pikuś w porównaniu z zakupem rozsad, extra nawozów i środków ochrony, jakie w ciemno ładujesz w uprawę.

Andrzej, analizy za Ciebie nie zrobię, ale jeśli będziesz chciał, w przyszłym sezonie zrobię dla Ciebie rozsadę papryk z własnych nasion i wyślę. Mam też w tym roku nadwyżkę własnej rozsady słodkich papryk - mogę w każdej chwili wysłać, a Ty tylko je wsadzisz.

Siarczan Mg to właśnie gorzka sól, dostępna w każdej aptece, podobnie jak Borasol - wspomagający kwitnienie i zawiązywanie owoców.

Mam też papryki ostre - jeśli chcesz, pisz śmiało. tylko decyzja musi być szybka, bo zabieram się za przesadzanie.

Papryki, które wyprodukowałem w domu są zdrowe bez objawów niedoborów . Mam tylko problem z 5 paprykami kupionymi od handlarza. Opryskam je dziś dolistnie (interwencyjnie) nawozem do papryki i pomidorów.
Sadzonki nie są mi potrzebne - dziękuję.

O.K. Dzięki za szybką odpowiedź. Trzymam zatem kciuki za Twoje papryki

Przy okazji miałabym prośbę do Adriana - zrobiłam w tym roku kilka rozsad z Twojej słynnej papryki - wszystkie tłumnie wzeszły, rosną, zawiązują pąki kwiatowe i cieszą oczy Czy usuwasz pierwszy pąk w rozwidleniu tej odmiany ?

12 sadzonek odmiany Chouca F1 wysadziłem w tunelu. Na razie papryka musi sobie radzić razem z fasolką. U niektórych sadzonek pojawiają się pąki kwiatowe (dobry moment na wyłamanie kwiatka w pierwszym rozwidleniu). 2 sadzonki wysadzę do gruntu.

Moje papryki w gruncie mają pierwsze owoce.Najwcześniej pokazał się owoc w papryce Adrian NN.Nie usuwałam pierwszych pąków.

Pierwszy kwiatek oberwałem widać ogonek , rosną trzy przewodniki , a na nich chyba zawiązki , te już nie obrywamy ?


Papryka wysadzona dawna, ale też jak pomidory nie rośnie , brakuje jej słoneczka .

Było takich 60 został 59 , nornica wciągnęła, został tylko czubek , musiałem sobie przypomnieć stary dobry sposób na nie, no cóż jak wojna to wojna nie przebiera się w środkach liczy się cel . Zlokalizować i zlikwidować .

Corrado nie na tych kolejnych rozwidleniach już nie, tylko zawsze na tym pierwszym piętrze.

Moje papryki słodkie też zaczynają dostawać pączki. Wysadzałem dopiero wczoraj bo cały czas padało.



Zdjęć robiłem więcej lecz jakoś się zagubiły. Na pierwszym zdjęciu papryka Boż. Kowalczyk i Wielka czerwona od Krecika.Na drugim NN Adrian, oraz Kapia.

Czy paprykę habanada mogę zimować i uprawiać wielosezonowo?

Myśle ze jak najbardziej ,gdzies wyczytałem ze jest to kultywar Habanero i jakiejś innej papryki . A Habanero można spokojnie przezimować.

Ostre maja juz kwiatki, a słodkie jeszcze nie. Dopiero wczoraj posadziłam. Zrobiłam jej ściany z folii i daszek z wlókninki bo nie widziała jeszcze słoneczka a ja musiałam wysadzić.
Nigdy więcej wyjazdów w okolicach 10 maja. Spóźniona jestem bardzo.

Nie wiem czy wpisuję się w dobrym miejscu bo znalazłam tylko ten temat o papryce slodkiej, a moja głównie pojemnikowa .

Mini bell chocolate trochę wytargana po burzach chyba nabiera koloru.



Python od Ani został przesadzony do tymczasowej większej doniczki i też ruszył.


Mam go przyciąć? Zostawić? Boję się go ruszać bo to jeden jedyny (za mało posiałam. Znaczy na więcej i tak miejsca na balkonie nie ma, ale eksperymentować strach ).

Na działce wysadziłam węgierską ostrą i słodką, sargę i słodką sklepową co moja Mama wydłubała nasiona bo taka dobra.