Forum Ogrodnicze Oaza

Zgodnie z tytułem wątku - zapraszam serdecznie wszystkich forumowiczów do dzielenia się swoim doświadczeniem z uprawy pomidorków w tym sezonie.
Będę wdzięczna za wyczerpujące i w miarę możliwości rzetelne opisy odmian wraz z uwzględnieniem warunków uprawy ( grunt, folia, tunel, donica ), podatności na choroby i niedobory, subiektywnej oceny smaku i podpowiedzi, jak daną odmianę najlepiej prowadzić.
Oczywiście zdjęcia Waszych podopiecznych będą wisienką na torcie


Wprowadzenie do tematu - moje; Hanuś przepraszam, że wcięłam się w Twój post

---

W ubiegłym roku miałam po raz pierwszy dwa pomidory samokończące: Altajskij Urozajnij i Sybirski Kozyr. Oba w gruncie. To, że są samokończące wyszło mi jakoś późno i nie bardzo wiedziałam, co z nimi robić. No to w tym roku zrobiłam sobie poletko doświadczalne samokończących w donicach: ponownie Altajskij Urozajnij i Sybirski Kozyr, dodatkowo Alaska, New Yorker, Siberian, Kibol, w gruncie Cream Sausage, Pripolarnyj, No i jeszcze dwarfy w pojemnikach: Champion i Thong. Dodatkowo pozajączkowało mi się, że Najwcześniejszy jest samokończący, więc wylądował w donicy i tak go potraktowałam. O samokończących za wiele rad jak prowadzić nie ma, więc trzymałam się tylko zasady znalezionej na Forum: "Zalecane jest usuwanie odrostów tylko do wysokości pierwszego kwiatostanu."
Na etapie sadzonek nawet nie przypuszczałam, że mogę nie mieć dla nich w tym roku czasu i że będą nawet jak na mnie wyjątkowo nie dopilnowane, nie nakarmione i nie zadbane. Kilka razy prawie wszystkie padły, bo moi mężczyźni nie zauważyli, że trzeba podlać. Nie wyobrażałam sobie, że zasuszone krzaki odżyją.
Może komuś się przyda kilka moich spostrzeżeń: na zaniedbania, gorąc i brak wody Sybirski Kozyr, Najwcześniejszy i Kibol zareagowały SZW. Alaska jest pomidorkiem, który zawsze jako pierwszy wygląda jakby nigdy nie dostał wody i ma ciągle objawy więdnięcia, choć krzaczek właściwie najniższy. Na zaniedbania protestowały Alaska, Sybirski Kozyr i Najwcześniejszy- zasuszyły część liści, na liściach pojawiały się niedobory. Pozostałe okazały się niezniszczalne- zadowolone z tego co mają, choć z pewnością odbije się to na plonie.
Sybirski Kozyr:
jak patrzyłam na krzak, to sobie zapisałam "nigdy więcej". Ale owoce naprawdę smaczne, zdecydowanie słodziaki. Owoce różnej wielkości, na wadze jeden z większych




Altajskij Urozajnij:
pomidorek dostałam w ubiegłym roku jako gratis z bazarku. Krzak odporny na wszystko i w gruncie i w donicy. Owoce mniejsze w donicy, bardzo słodkie:

Hanuś - wielkie podziękowania i szacunek za kawał dobrej roboty
Muszę otworzyć nowy wątek na 2018 , co za moment uczynię i przekopiuję Twój wpis .

Dziękuję Aneczko za wątek .
Dodam jeszcze, że z obu bardzo ładnie schodzi skórka
Alaska:
Pomidor mimo ogrodnika baaardzo plenny. Owoce wyrównanej wielkości, niezbyt duże piłeczki. Skórka twarda (sprawdzałam- pomidorki naprawdę długo mogą poleżeć) ale również ładnie schodzi. Krzak potrafi "gubić" dojrzałe owoce. Intensywny zapach, smak naprawdę przyzwoity. Zresztą w kwestii smaku nie będę pomocna- jakoś w tym roku wszystkie prawie odbieram jako podobne. Za to moja mama twierdzi, że wszystkie są w tym roku rewelacyjne i wyjątkowo pyszne .

Boronia moje największe tegoroczne zdziwienie.Posiałam bo byłam ciekawa dwarf'ów, poza tym nigdy nie jadłam czarnych pomidorów, a to krzyżówka New Big Dwarf x Paul Robeson.Tak sobie rósł w kącie tunelu,taki trochę mniej kochany.



W porównaniu z Arctic Rose nie powala plennością,waga owoców 200-285g, ale smak dla mnie niesamowity, intensywny, miąższ gładki,wręcz maślany, soczysty, skórka cienka, delikatna.Owoce ciemnoczerwone z zielonymi smugami wokół piętki.





Rósł w 10l donicy, fertygowany wg przepisu Miecia-pomodoro.Zdrowy, nie wykazywał żadnych niedoborów.

Siberian
Krzaczek zgrabny, zwarty, kompaktowy, nie osiąga 80 cm. Pomidor bezobsługowy. Zdecydowanie nie przeszkadzała mu donica. Owoce słodkie, ładnie schodzi skórka:




Najwcześniejszy:
Potraktowany przez niedopatrzenie jako samokończący, więc zrobił się busz. Gdyby był w gruncie i prowadzony normalnie pewnie miałby większe owoce. Pomidorki słodko- kwaśne, sporo galaretki, wyrównanej wielkości, twarda skórka.




Koperkowy:
Zgrabny krzaczek,około 70 cm, nie wymagający szczególnej opieki. Radzi sobie świetnie w donicy. Owoce zróżnicowanej wielkości, słodkie:

Better Boy
Ten pomidorek trzyma rekord Guinesa już ponad 50 lat i żaden go nie może pobić. Mianowicie ponad 150 kg pomidorów tej odmiany z jednego krzaka.
Pomidor dobry , pomidorowy smak , nie jest słodki jak wspoółczesne nowinki, do hamburgera nr 1 . Chyba najczęściej uprawiany w amerykańskich warzywniakach . Pozycja obowiązkowa dla wielu ponieważ nigdy nie zawodzi gdy inne tak i jest plenny.Typowy pomidor może bez wodotrysków ale każdemu smakuje.

A jak wysoki był ten krzak pomidora? Coś nie bardzo chce mi się wierzyć, że na jednym krzaku wyrosło 150 kg owoców.

Nasi ludzie są bardzo zdolni Ja z kolei wierzę w to, że Carbonowi omsknął się palec na klawiaturze i powinno być 15 kg z jednego krzaczka.

Carbon pisze o rekordzie Guinness'a z 1987 roku (rzeczywiście z jednej rośliny zebrano 342 funty owoców), a nie o pomidorze uprawianym przez siebie

Ela -

Dokładnie jak pisze Kajtkowa . Better Boy ma ponad 50 lat i w ciąż mówią o nim hybryd , a w 87 roku pobił rekord w wadze owoców z 1 krzaka.
Oczywiście na moim krzaku było może ze 2 - 3 kg w sumie , a posadziłem go w kącie warzywniaka tak od niechcenia i miło mnie zaskoczył.
Dużo deszczy padało u mnie a teraz duża wilgotność i temp do 40 st c w słońcu, pomidorki popękane strasznie, ale boy, znosił to dzielnie pomimo że potraktowałem go jak brzydkie kaczątko. W przyszłym roku dostanie honorowe miejsce w ramach rekompensaty

Uprawialem ten gatunek i moim zdaniem przereklamowany poniewaz sprzedawany masowo jako rozsada w ogrodniczych sklepach . Smakiem i plennoscia nie zwala z nog . Ot taki sobie . Wiekszosc ludzi tutaj uprawia pomidory na tzw zywiol . Wiec moze przy duzej ilosci pedow bocznych i odpowiednim nawozeniu moze dac spore plony .

Na żywioł znaczy cages- w klatkach to popularna tu metoda czy lepsza czy gorsza rzecz gustu .Też nie zachwycam się hybrydami ale Better boy mi smakuje na kanapkach. Druga sprawa ten pomidor pasuje do mojego klimatu( nie wszystkie odmiany można wszędzie uprawiać) , np w porównaniu do polskiego atola czy beteluxa jest smaczniejszy jak dla mnie . Po trzecie jest sto razy lepszy niż każdy sklepowy do tego bezproblemowy w uprawie i plenny stad jego popularność wśród amatorów w dosłownym tego słowa znaczeniu.No i po czwarte wszędzie widzę parcie na pomidory słodkie np sun goldy czy cherooke purple, dla mnie to nie pomidory a słodkie wynalazki . Tak wiec jeden lubi ogórki a drugi ogrodnika córki .

Kolejne pomidorki.
Rajskoje Naslazhdenie
Krzaki mają u mnie około 120 cm. Raczej delikatne, nie puszczały dużo wilków. Odporny na zaniedbania. Owoce ładne, ciemnoczerwone, deserowe, słodkie.



I jedno z większych zaskoczeń. W ubiegłym roku dostałam od Ani w gratisie Zołotoj Kjenjgsberg. Wysiałam go dopiero w tym roku. Spodziewałam się niewielkich żółtych pomidorków. Nie znalazłam o nim zbyt wielu informacji.
Krzak również około 120 cm. Szczupły, prowadziłam na jeden pęd. Owoce okazały się całkiem duże, intensywnie pomarańczowe ze smugami zieleni. Owoce to niemal sam miąższ. Intensywny, słodki smak typowy dla pomarańczowych. Skórka twarda, ale ładnie odchodzi, pewnie długo by poleżał. Prawie nie ma "głąba".

Rose de Berne
Pomidor pochodzi ze Szwajcarii , odmiana ustalona , typ malinowy , smaczny o zbilansowanym smaku , soczysty i orzezwiajacy .Krzak bardzo wysoki , prowadzilem na jeden pęd , plonuje bardzo ładnie , waga ok 300 g srednio Niestety cześc pomidorow była popękana ale to pewnie wina bardzo czestych deszczy .Moim zdaniem smaczniejszy niż faworyt . Zostaje na drugi rok .

Carbon skąd masz nasiona pomidorków? Wyglądają baardzo apetycznie

Czesc kupuje w sklepach tutejszych np Lowes czy Home depot , a czesc tych fajniejszych online np baker creek seed , pozadny sklep i dobre nasiona , no tez gdy podrozuje to przywoże jakies nasiona.

Z tego, co pamiętam, odmiana Rose Berne jest dostępna na naszym Pomidorowym Targu.