Forum Ogrodnicze Oaza

Józiu, dokonałam sekcji pomidorka K37, coby naocznie przekonać się do zawartości nasion - wybrałam najbardziej dojrzały egzemplarz ( sok poleciał po dłoniach, zapach obłędny ), a oto, co ujrzałam na przekroju - chyba coś wydłubię ? Komory wydają się dość dobrze wypełnione.
Degustację przewidziałam na wieczór, w sam raz do .

Jakiś czas temu rozbebeszyłam koktajlowego Pinokio, przy którym miód, stewia, etc, są kwaśne jak ocet. Ilość nasion w dilerce pochodzi z dwóch pomidorków. Jeżeli ktoś lubi bardzo słodkie, soczyste, żółte małe pomidorki, to szczerze polecam.

A to pierwszy rzut Costoluto Fiorentino ( trzy pomidory nie doczekały sesji fotograficznej ):

Wydaje mi się, że jeden z wytworów tkanki przypomina jakiś drób domowy

Mój dziejszy zbiór

Nasionek nie zbieram. Mam na tyle ledwo 1/4 paczkuszki zużyta.

A!A!
Wróciłam po tygodniowym urlopie i oto:



dobrze że mam kolejny tydzień wolnego na robienie zdjęć, opisywanie, wrzucanie do słoików no i jedzenie, mniam!!

Ależ tu pomidorowo! Nikt mi nie odpowiedział, po co to oskubywanie krzaków, no i dobrze. Cofam to głupie pytanie. Dziś odważyłam się i wdarłam się na moje pomidorowe poletko w gruncie. Matko Jedyna! - tyle mam do powiedzenia. Dobrze, że zabrałam sekator.

Nimfo - odpowiedział Kornel jeszcze wczoraj, po godz. 18


forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...19?start=1980#672812
Kornel wrote:

Dziękuję . Tu jest jednak napisane, że chore liście są usuwane, czy te z przebarwieniami, a ja widzę prawie wszędzie "gołe" krzaki, tam gdzie są grona i to mnie zadziwiło. Jednak, jak zobaczyłam u siebie tą gęstwinę, rozumiem, że może być to przydatne w rozwoju i dojrzewaniu pomidorów.

Nimfa ja musiałam trochę łobuzy przerzedzić bo posadziłam za gęsto i w centrum skrzyni zaczynały się pojawiać plamy na liściach. ( Brak dobrej wentylacji) Pomogło do czasu aż pogoda się nie pogorszyła.

Nie wiem, jak liściowa sytuacja wygląda u Ciebie. U mnie jeszcze do niedawna był prawdziwy gąszcz zieleni, ale w momencie, kiedy przeciskając się pomiędzy krzakami łamałam liście i kiedy nadeszły chłodniejsze i bezwietrzne dni, też chwyciłam za sekator.
Zostawiłam jedynie po dwa liście pod każdym zawiązanym gronem, aby odżywiały owoce. Za każdym wejściem do warzywnika ucinałam mniej więcej po 2-3 liście z danego krzaka.
Wydaje mi się, że teraz główna energia rośliny powinna być ukierunkowana na dojrzewanie pomidorków.

[b]Cuor di bue z nasion od Mietka

Pomidor bezproblemowy, na pierwszym gronie zawiązał chyba pięć wielkich owoców, na kolejnych mniej ale też bardzo duże. Krzak już trochę zmęczony, ale ma jeszcze do wykarmienia kilka owoców.


To pomidor na nasionka

Kolejna odmiana pomidora,która w przyszłym roku będzie u mnie uprawiana.
Zeltoje Serdce krzaczek ok.180 cm.plenny,owoce duże.Smak -słodkie z nutką lekkiego kwasu.Nasionka już się suszą.U mnie zdecydowanie/jak większość w tym roku pomidorów/lepiej rósł w gruncie.Sporo owoców z krzaczka już zerwałam.

Witajcie, codziennie oglądam Wasze posty i piękne zdjęcia, choć mało się udzielam to zapewniam, podziwiam efekty ogrodniczych prac

A to moje plony..
Tu wczorajszy pojedynczy zbiór z gruntu

Sos pomidorowy robię cały czas.

Poniżej:
Żółty owoc - DWARF Seans Yellow
Różowawe - DWARF New Big
Czerwony duży - Crimson Cushion
Ciemne, drobne w zielonym koszu Ozark Sunset
+ Rumba Ożarowska i żółty NN z przypadku

W sobotę oddałam 13 kg pomidorów, dziś 18. Do tego mam pół gara przecieru. Trzeba tylko włożyć do słoików. Na krzakach zostało jeszcze multum. Tylko nie mam siły podlewać, a deszczu brak.

Marzenko, wstawiłam w Twój post zdjęcie poprawione przez Mietka, z poprawną nazwą odmiany.
Teraz wszystko gra

Kajtkowa wrote:
Żądze opanowane ,pomidor przekrajany. Nasiona są, ale niewiele.

Witajcie pomidoromaniacy!
Obserwuję Wasze plony i jestem pod ogromnym wrażeniem. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się mieć takie wyniki.
Dzięki radom i znalezieniu tutaj odpowiedzi na wszystkie dręczące mnie pytania, pomimo ciężkiego uprawowo roku, doczekałam się owoców.



Moje tegoroczne odkrycie - Pink King



I na pocieszenie tegoroczny rekordzista w wadze - Oxheart

Znów muszę pochwalić się pomidorkiem. Kolejna piękność, zwłaszcza ten kwiatuszek.

Wcześniej pokazywany rekordzista odmiany Malinowy Gigant w przekroju.

A tyle wydłubałem dziś nasion z pomidorka Dana. Nie za wiele, ale owoców jest multum.