Forum Ogrodnicze Oaza

Pablo, włączyłem światło tylko na wegetacje na kwitnienie jest drugi włącznik.. zakres światła jest odpowiedni,wyciągały sie na parapecie tutaj ładnie grubieją łodygi.. Lampa to mars hydro 240

Tak, to wygląda ale lampa dość profesjonalna.
Dużo czytałem wtedy i można uczyć się na forum haszyszu.
Tam podają że taka widoczna ilość czerwonego to za dużo.
Miałem nawet składać sam coś z led grow, ale odpuściłem brak czasu.

Pablo prawda jest taka,że prawdopodobnie najlepszym światłem na wzrost wegetatywny jest metalohalogen MH czyste białe światłozale ze względów ekonomicznych stosuje sie świetlówki ponieważ mają bardzo korzystne ratio powierzchnia/potrzeba światła dla roślin zielonych wystarczające jest wiedzieć że jest dzień, jak microgreens małe listki sałaty) ale teraz Ledy poszły tak do przodu,że jedynie wielkie hodowle kwiatów ozdobnych używają lamp wyładowczych HPS. Na moje potrzeby przygotowania rozsady taki led wygrzebany z szafy to niebo a ziemia do parapetu. Mam nadzieje ze nie zrobiłem falstartu,ale dlatego też trzymam niższą temperaturę i w miarę długi fotoprepoid żeby nie wybiegały. Zobaczymy, dzisiaj dołożyłem do pomidorków 6 sztuk pięknych carolina reaperek

Zwyczajny Skąd pomysł by doświetlać przez 18 godzin na dobę? Całodobowe doświetlanie stosuje się po rozłożeniu liścieni maksymalnie przez 12 dni ale później muszą mieć minimalną przerwę w doświetlaniu co najmniej 8 godzin. Brak przerwy nocnej może doprowadzić do powstania poważnych zaburzeń we wzroście.

24 na dobę miały przez 6 dni,później dałem im 6 godzin nocy, nie chce dawać 12/12 bo zaczną może myśleć,że dzień krótki i tworzyc kwiaty za wcześnie, teraz jest 18/6 ale za 4 dni będę mógł przejsc na 16/8, doświetlałem tak długo,żeby ograniczyć dogrzewanie dodatkowe z piecyka korzystając z ciepła lamp w nocy na ile było możliwe

Pisałem kiedyś , żeby nie spieszyć się z przesadzaniem wybiegniętych siewek. Wybieganie , to przeważnie zbyt mało światła
i za wysoka temperatura, więc jak wcześniej je przesadzimy one znowu wybiegną, dlatego lepiej sie nie spieszyć i późńiej
wsadzić je głębiej . . Dzień się robi coraz dłuższy, na polu coraz cieplej i będzie można je wystawiać na zewnątrz i nie
będą już tak wybiegać.

Pomidorki siane 19 marca, pikowane 31 marca

No i zaszalałam!Z racji tego,że sadzonek pomidorów mam duuuży nadmiar,wsadziłam wczoraj z tych najwcześniej wysianych,te najsłabsze do nieogrzewanej szklarni./I tak poszłyby na kompost/.Podlałam,przykryłam włókninką i życzyłam długiego,pięknego życia.W nocy było na minusie.A po południu poszłam je odwiedzić i...









Chyba te życzenia poskutkowały.

Witam,

Potrzebuje porady przy pomidorach. Są bardzo małe, a były sadzone w połowie lutego. Dopiero kilka dni temu zaczęły gubić pierwsze liście, i bardzo słabo mają rozwinięte normalne liście. Nie wiem czy przyczyną może być brak światła. Niestety prawie przez cały czas były same pochmurne lub bezsłoneczne dni. Dziś postanowiłem podstawić je pod dwie świetlówki osram flora 18W. Papryka sadzona tym samym czasie zachowuje się tak samo. Tak samo zachowują się pomidory miniaturki które z tego co wiem mają większą tolerancje na niesprzyjające warunki oraz choroby. Może ktoś miał podobną sytuację i poratuje dobrą radą ?

W co sadziłeś i czym podlewałeś?
Jakieś nawozy?
Tu masz porównanie do moich wyłożonych na waciki 03.03.19

Wyglądają na bardzo zagłodzone. Trzeba było zgłosić się o wiele wcześniej ... Rachimku, teraz jest jeszcze czas na wysiew nowych pomidorków - produkcja rozsady trwa 8 tygodni, więc spokojnie zdążysz posadzić ją końcem maja.

Rachimek, opadające liście omlkrywowe to brak pokarmu w glebie, kiedyś udało mi się owocować z okrywywymi pomidora:). druga sprawa,przelane bo karłowate. kiepska ziemia i złe podejscie.

Sadziłem pomidory w tej samej ziemi co rok temu i rosły bardzo ładnie. Cukinia oraz inne rośliny rosna bez problemu w tej ziemi. Powodem opadania pierwszych liści nie są wyrastające kolejne prawdziwe liście.

U prawidłowo rozwijającej się rozsady liścienie nie mają prawa opadać, a już na pewno nie z powodu rozwoju liści właściwych. Przyczyną tak fatalnego stanu rozsady jest prawdopodobnie złe podłoże. 3 lata temu sporo osób na forum przerabiało ten problem i objawy były takie jak u Ciebie. Co to znaczy w tej samej ziemi? Ten sam producent, czy to samo opakowanie kupione w ubiegłym roku?
W obu przypadkach ziemia mogła być źle przechowywana zimą. W czasie niskich temperatur mógł wytrącić się amoniak, który szkodzi roślinom.
Masz 2 wyjścia: próbować ratować lub posiać nowe. W pierwszym przypadku nie ma gwarancji powodzenia, ale jeśli się uprzesz to wyjmij je z tej ziemi, opłucz korzenie i wsadź do nowego podłoża, koniecznie innego producenta i sprawdź datę produkcji podłoża (czy z tego roku). W drugim przypadku spokojnie rozsada zdąży urosnąć do połowy maja, ale też koniecznie sadź w inne podłoże.
P.S. Moje pomidory przeznaczone do wczesnego wysadzenia do tunelu, siane w podobnym terminie jak u Ciebie mają już 20 cm i od biedy można by je już sadzić do tunelu. A dni słonecznych miałam prawdopodobnie podobną ilość jak u Ciebie.

Myślę, że na ratunek już za późno i szkoda czasu i energii. Najlepiej wyłożyc nowe nasionka do kiełkowania , kupić nową ziemię i zacząć wszystko od nowa. Nie jest jeszcze
za późno.

Pomidory mają ostatnio sporo słońca,co bardzo im sprzyja.Rosną w ekspresowym tempie.Podlewane Magiczną Siłą.Mam nadzieję,że do 15.IV,bo w tym dniu planuję posadzić je w szklarni,poradzę sobie z tym gąszczem w domu.

Aktualizacja. Ładnie do przodu, stymulator wzrostu korzeni robi cuda,nie idą w góre a w wielkość liści