Forum Ogrodnicze Oaza

To zależy co kto lubi. Ja nie obrywam. Mi pomidory o nietypowym kształcie nie przeszkadzają. Czasami jest się z czego pośmiać. A zawsze takie owoce mogą wylądować w garze. Jak obserwuję pogodę w tym sezonie, to przy tych chłodach może być tyle staśmionych kwiatów, że obrywając bardzo zmniejszyłabym sobie plon.
Tylko z takich owoców nie można pobierać nasion.
Borasolu też nie stosuję. Przechodzę rano przez tunel i potrząsam każdym krzakiem pomidora i to wystarczy.

Ja obrywam kwiaty staśmione wszystkie.W tym sezonie jak dotąd na niektórych krzakach pokazują się i na 3 gronie.Na 1 gronie były na wszystkich krzaczkach.Kwiatki staśmione są duże,a przede wszystkim,ze środka wyrastają zielone jakby listki.Duży kwiat bez tej zieleni będzie dużym pomidorem bez żadnych skaz.
aga tu jest przepis na borasol"Ekologiczne środki ochrony roslin".
Początkowo opryskiwaliśmy samym borasolem jak w przepisie a następnie z mocznikiem.Oprysk w gruncie jak i pod osłoną.

Według moich notatek zamiast mocznika można dodać Florovit uniwersalny wg przepisu na butelce.10 ml roztworu na 1l wody do oprysku.Można też chyba samym Borasolem w takim samym stężeniu.Ja pryskam i w tunelu i na zewnątrz bo lubię, a trochę boru nie zaszkodzi.
Pojedyncze staśmione kwiaty obrywam (z bólem serca) bo hamują wzrost pozostałych w gronie.Jednak z drugiej strony,jak pisze Bea,lepszy potworek niż nic.

O kwiatach na pomidorkach w gruncie na razie nie mam co marzyć, a najbliższe noce ( 5-6 stopni ) rozwieją nawet najmniejszą nadzieję na rozwój pąków. W każdym razie staśmione kwiaty, najczęściej na pierwszym gronie u gruntowych pomidorków, zawsze usuwam.
W tym roku po raz pierwszy eksperymentuję z dwarfami w donicach - przeżyły niejedno, więc u niektórych odmian pierwsze kwiaty są staśmione - ale ponieważ widzę, że chętnie produkują kolejne na wyższych piętrach postanowiłam, że zostawię te "inne" - najwyżej pośmiejemy się wszyscy

Borasol ( z mocznikiem ) stosuję najczęściej podczas niesprzyjającej pogody ( chłód, deszcze, upały, susza ), a poza tym w mojej piaszczystej, przepuszczalnej glebie za dużo boru nie ma.

Moje uprawy pod folią:








Jeszcze dodam,że w gruncie na kilku pomidorkach też już są owocki.Zdjęcia będą jutro bo dalej pada.

Józiu, a co to za odmiany ?

P.s.

Aniu są to wszystkie kozulki i jeden JR 24.Ten z pomidorkami to K-167.Następne z dużą ilością dużych i wielkich kwiatów to chyba jest to K-37 brązowy(K-37 z K-127) i ostatni K-122 też ciemny (K-122 z K-127)

Mój K-37 pokazał już pączki.





Jakoś nie mogę w tym roku ocenić kondycji pomidorów i papryki. Niby po posadzeniu doszły do siebie, ale co już lepiej wyglądają, to przechodzą jakieś cyrki pogodowe i znowu dostają w ..tyłek.

Wczoraj zakładałam konto Kasiaaa i nie mogę się zalogować mimo poprawnie wpisywanych danych. Wiec dziś założyłam drugie konto Kasiaaaa, moze teraz będę miała więcej szczęścia z moimi pomidorami jak na dzień dzisiejszy dobrze, ale pogoda jest tragiczna cały ddzień leje. Dalej dumam jakie dalsze kroki podjąć za kilka dni. Czy robic ten oprysk IF?

przeglądałam Wasze wpisy macie przepiękne pomidory, naprawdę wyglądają bajecznie, oby tak dalej pozdrawiam Kasia

Kasiu szefowa bardzo Cię przeprasza,ale przy sprzątaniu usunęła parę kont pustych, przez pomyłkę także Twoje, więc dobrze że założyłaś nowe. Dzięki. To już się nie powtórzy.

Moje pomidory rosną nieszczególnie ale trochę ich nie dopilnowałam a i pogoda zrobiła swoje.


Dietskij Słodkij w donicy na tarsie


Spiridion też w donicy


Gordost Sybirii powinien niedługo bieleć- wysiany 15 lutego

Kosovo też ma kilka dużych pomidorów


w tym roku pod folią zamiast sznurków są paliki

Emalia112 bardzo dziekuje za informacje, bo nie wiedziałam co się dzieje. Pozdrawiam

W tunelu, po zerwaniu kapust, jest jeszcze miejsce na 5 sztuk pomidorów. Nie ma co dłużej czekać i dzisiaj wyrośnięte sadzonki trafią na swoje docelowe miejsce. Koniecznie muszę też pousuwać wilki.

Mam nadzieję, że to już koniec majowych chłodów i opadów... Szczęście w tym nadmiarze wody, że mamy na działce ziemię przepuszczalną.
A nieszczęście, że trzeba częściej nawozić, zwłaszcza po długotrwałych opadach bo większość składników pokarmowych jest wpłukiwana głębiej...
Na balkonie też trwa ciągła walka o Dwarfy polegająca na odsuwaniu donic z bezpośredniego sąsiedztwa barierek i ich ochronie przed deszczem.
Czekają też na dosadzenie do gruntu nadwyżkowe niedobitki.
Okazuje się, że dzięki sadzeniu w gruncie 2x1 mamy miejsce jeszcze na kilkanaście krzaczków. a to oznacza że dobijemy do 140

Moje pomidorki gruntowe mają się dobrze.Jedyny mankament to to,że opisy odmian zniknęły z doniczek tj.wyblakły.
Udało mi się uratować tylko 4 odmiany.Za to kwitną na potęgę i wiążą owoce.

Warto przeczytać JAK PIELĘGNOWAĆ POMIDORY W UPRAWACH POD OSŁONAMI Cz. II.
Ja chyba jutro po raz drugi usunę trochę liści od dołu - przy każdym krzewie po 1 - 2 liście.

Józiu, ja jak wielu forumowiczów polecam etykiety Tyvek. Nie blakną, można pisać nawet długopisem.
A ponieważ ja jestem zapobiegliwa i pragmatyczna z natury to zawsze mam w komputerze i zeszycie rozpisany plan nasadzeń

Przyznam, że zaintrygowałeś mnie krzyżówkami krzyżówek Kozulkowych

Andrzeju, zwykle obrywa się chore lub zżółknięte listki, a z usuwaniem pojedynczych liście celem doświetlenia dojrzewających gron czekamy, aż zaczynają się zapalać pierwsze pomidory w gronie. I to tylko tam gdzie rzeczywiście trzeba je odsłonić.
Sąsiad z działki obok choduje od lat pomidory palmowe... , ale ten typ tak już ma, że woli groszek

Niecały tydzień temu posadziłam do gruntu 26 pomidorków, a wśród nich kilka z lutowego siewu i właśnie te miały już zawiązane malutkie owoce. Dzisiaj jechałam na działkę z duszą na ramieniu, ponieważ ostatnie noce były bardzo zimne, z temperaturą około 6 stopni, a wczorajszy dzień upłynął pod znakiem deszczu.
Faktycznie - u większości krzaczków najniższe listki wyraźnie mówiły o niedogodnościach pogody, ale wszystkie stożki wzrostu i liście wierzchołkowe są zielone i dorodne. Pierwszy oprysk PW za nami

Niektóre pomidory rozpoczęły kwitnienie:

Portos

Śliwkowe F3 z owocami:

I rzut oka na cały krzaczek