Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj zrobiłam kontrolę gruntowych pomidorów i na jednym Oxheart zauważyłam pączusie. Niby nic, a cieszy

Trwa aklimatyzacja... niektóre egzemlarze wyraźnie wzięły się za rośnięcie!

















Jeśli kwiaty okażą się staśmione to zostaną usunięte...

Witam, przed chwilą założyłam konto. Od kilku dni Was intensywnie czytam. Przeszukuje internet w celu znalezienia informacji na temat ratowania moich pomidorów. Zanim uda mi się przebrnąć, przez całą widzę zapisaną na forum, może znajdzie sie jakas dobra dusza i mi podpowie czy dobrze rozumuje. Ale moze od początku..
W tym roku po raz pierwszy wysialam pomidory od nasiona, mam okolo 100 dorodnych sadzonek. Ok 40 w foli, reszta w gruncie. Rok temu stracilam całą uprawę prawdopodobnie przez zarazę..ale niesie umiejetnie je ratowalam..tylko kilka opryskow wywarem z pokrzyw..ale.nie.istotne..było minęło. W tym roku zasiadlam do lektury i tak oto postapilam z sadzonkami.
Wszytskie pomidory posadzilam garsc obornika granulowanego, zalalam woda, dosypalam ziemi wymieszalam, dalam garsc pokrzyw i zywokostu, pomidory posadzilam na leżąco. Pomidory w foliaku sa nie cale 3 tyg, w gruncie nie cale 2. W foliaku raz podlane gnojowka z pokrzyw, wszystkie opryskane raz z mlekiem i drozdzami i. Wlasnie przy tym pierwszym.oprysku zauwazylam takie Tragiczne zmiany na kilku pomidorach w foliaku. Diagnoza postawiona przez Panią w ogrodniczym atelnarioza pomidora..i podejrzebie maczniaka... z wielkim bólem serca, w sobote zrobialm oprysk Ridomil Gold.. potem dobra dusza z innego forum polecila mi przepisy pomodoro. I tak proszę o porade czy jak po 7 dniach od chemicznego oprysku zrobie oprysk IF po 4 dniach PW i potem po 4 znowu IF czy tak będzie dobrze? Czy mam podjac inne kroki? Za jakiekolwiek sugestie dziękuję! Bardzo nie chce uzywac chemi! Żyję od dni nadzieja ze te opryski pomodoro pomogą w walce...

Dodam tylko ze wszelkie zmienione liscie usunelam..a te z najwiekszymi zmianami na pojedynczych lisciach w akcie rozpaczy wywalilam do śmieci. Kilka zdjęć moich pomidorów. Ten bialy nalot na niemal wszytskich krzakach to pozostalosci po oprysku.

Rok temu miałam mączniaka w tunelu - przyczyna to pryskanie po kolei wszystkimi specyfikami (IF, HT itd na przemian) w wilgotne dni, oprócz tego podmywało mi tunel wodą z rynny dachowej... Jak się zorientowałam, że cała woda z dachu idzie pod tunel (non stop miałam mokrą i ziemię i przejścia pomiędzy grządkami) to już było za późno. Dodatkowo jeszcze zimno się po tym wszystkim zrobiło, pomidory nie dały rady osuszyć liści i mączniak jak się patrzy.
Opryskałam później chyba raz revusem czy acrobatem, już nie pamiętam.
Ale oczywiście nic nie pomogło.
Pociechą jest fakt, że nie przeszkodziło mi to w zjedzeniu pomidorów z tunelu - co prawda na wyższych piętrach zjadł mączniak zawiązki kwiatów, ale niższe wydały sporo owoców.
Nauczona doświadczeniem:
- Magnezem opryskałam w tym roku tylko raz i to jak już widziałam, ze słabo z tym pierwiastkiem, wybrałam dzień gdzie po południu na pewno będzie ciepło i liście wyschną
- niczym innym nie pryskam na razie
- posadziłam rzadziej
- podlewam wieczorem (i tak w nocy wilgotność wzrasta, a do rana trochę wsiąknie)
- w tunelu mam wiatrak, który ciągle miesza powietrze.

Co nie znaczy, że się uchowam przed chorobami, ale na razie, odpukać, jakoś idzie.

Właśnie, mączniak daje takie okrągłe plamy na liściach, idą od spodu rośliny i wchodzą systematycznie na coraz wyższe piętra

Dziekuje za zaiteresowanie moim tematem, zmiany te z pleśnią, i te najwieksze pojawily się tylko w folii. Ale mniejsze takie brazowe koncowki na pojedynczych lisciach mialy tez inne sadzonki zarowno w gruncie jak i w folii.
W piątek podlalam pierwszy raz swieza gnojowka z pokrzyw, rozrobiona w odpowiednich proporcjach tylko pomidory w folii o donicach bo te w gruncie mialy wilgotno od deszczu. Natomiast oprysk z mleka i drozdzy zrobilam dnia następnego w sobotę na wszyskich pomidorach..i to wlasnie w chwili oprysku zauwazylam te nieszczesne zmiany. Oczywiscie zaczelam panikowac.. w sobotę rano poszłam do ogrodniczego gdzie pani z całą stanowczoscia stwierdzila poczatki tych dwoch chorob. Dala mi dwie substancje. W sobote oprysk byl z Ridomil Gold, a drugi mialam zroboc za 7 dni z Scorpion. Ale jak juz pisałam wczesniej bardzo chce.uniknac.chemii i polecono mi preparaty IF PW jako skutecze. U mnie juz wiadomo ze cos sie z pomidorami złego dzieje.. nie chcę ich na siłę zalewac wszystkim co sie da...dlatego kochani proszę o rady. Za wszytskie z gory dziękuję

Mączniak prawdziwy pomidora spowodowany jest rozwojem grzyba Euoidium lycopersici

Ten typ mączniaka - chodzi mi "prawdziwego" za sprawą innych stricte grzybów, często występuje m.in. dębach, różach (zdjęcie z działki sąsiada).





Moim zdaniem...
OW (octan wapnia) i PW (propionian wapnia) działa na niektóre grzyby wymienione w tabelkach, które zaprezentował Pomodoro.



Jak widać nie ma wśród nich mączniaka.

Nie wiem jak inne środki Pomodoro, może on podpowie. Ja nie mam osobistego doświadczenia z mączniakiem. Czasem pojawia się tylko u nas na dyniowatych pod koniec sezony gdy robi sie zimno i wilgotno. Ale wtedy po prostu rośliny wyrzucamy...

Misiula dziękuję za te informacje pozwole sobie jeszcze dodac, ze taki bialawy nalot widoczny.na moich niemal wszytskich sadzonkach to pozostalosci po zastosowanym oprysku. Takie zmiany typu biala pleśń, znalazlam jedynie na kilku listkach których zdjęcia zamieściłam w moim pierwszym wpisie.

Przyznam, że biały nalot z pierwszego zdjęcia całego krzaczka jest bardzo mylący!

A "ta" pleśń to szara pleśń powodowany przez Botrytis cinerea

Pod folią oberwij zmienione listki i wszystkie pożółknięte, które mogą stać się siedliskiem dla zarodników.
Choroba zazwyczaj sama ustępuje kiedy warunki pogodowe są lepsze.
Może warto zwiększyć wietrzenie?

Zastosowany przez Ciebie Ridomil Gold ma wątpliwe działanie raczej... wskazanie do oprysku pomidora podane przez producenta to alternarioza i zaraza ziemniaka na pomidorach w gruncie!

Scorpion też w ogóle nie działa na szarą pleśń.

Na szarą pleśń na pomidorze można zastosować do uprawy pod folią Tanos 50wg i Topsin plus wietrzenie dzień i noc o czym już pisałam.

Misiula słuszna uwaga, zamieściłam sprostowanie przy zdjeciach, żeby nie wprowadzac w błąd.

Misiula juz w sobotę oberwałam wszytskie zmienione liście. Od soboty foliak stoi cały czas otwarty,zarowno drzwi jak i okna. Wczesniej na noc zamykałam, bo wydawało mi się, że jest dosc chłodno.
Czyli według Ciebie te brązowe plamy z lekko widoczną białą pleśnią świadczą o szarej pleśni. Czyli wczesniejsze diagnozy postawione przez Panią w ogrodniczym sa błędne, wykluczasz bazując na tych zdjeciach alternarioze i maczniaka? Za kilka dni jak ten biały nalot wywołany opryskiem zniknie, wstawię zdjęcia moich pomidorów.

Moje pomidory w szklarni i w gruncie.

Rozalka piękne, ,ale jak dla mnie zbyt gęsto. Jak jeszcze trochę urosną to nie wejdziesz.

Wiem.Sadziłam co 60 cm w 4 rzędach na przemian ale i tak się rozrosły.

A oto i moje maluchy, niektóre kwitnie już 3 grono zaś inne dopiero zaczyna pierwsze... Jutro sadzę ostatnie 7szt i obsada w tunelu pełna

U mnie też się pojawią pierwsze pomidorki.
White Snow



Malachitowa Szkatułka

Staśmione kwiaty mam na dwarfach i na K37.Obrywać?A czy można spryskać samym Borasolem,bez mocznika,bo nie mam .Jakie stężenie? I tylko w szklarni,tak?