Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiejsza wizyta kuriera niesamowicie nie mogę sie doczekać.









Mikro plus jest tak na prawdę stężonym odpowiednikiem nawozu do roślin wodnych o którym była mowa

Kolejka do pikowania

Z tą literą U - zdziwiłam się, że można zagiąć korzenie. Sadzę rok rocznie dość dużo roślinek i zawsze staram się nie zaginać korzeni, aż tu nagle czytam o literze U.
Dobrze, że przy pikowaniu nie pozaginałam korzeni ( albo w ogóle korzeniami do góry). Takie zaćmienie.

Czekisty wysiane 14 marca śmigły ostatnio. Muszę im zredukować łodygi, bo wystawienie na balkon nie wchodzi w grę.





Ten sam egzemplarz po redukcji. Liścienie usunięte.

Zainteresowanych pragnę poinformować, że zakupiłem dzisiaj w B. nawóz do pelargonii NPK 4-6-8 w płynie. Cena taka sama ,jak w ub. sezonie.

Pomidorki wyłożone na waciki 20.03 przeprowadzone dziś do większych kubków.




Od lewej: dwarf Arctic Rose, Koperkowy i Saint Pierre.

Oczywiście to tylko pierwsza przesadzana trójka, ale wszystkie pozostałe piękne, zdrowe, z porządnym systemem korzeniowym.

I jak tu nie kochać perlitu i naszego

Nie wiem co się dzieje ale moim czegoś brakuje. Podlewam deszczówką + 1ml/l nawozu z B + 0,5ml/l saletra wapniowo magnezowa. Liście są od spodu fioletowe. Łodygi również. Niektóre pomidorki rosną jakby bez liści, pewnie pójdą do kosza.

Coś jest nie tak albo z temperaturą , albo z pH deszczówki. A czy przypadkiem ta rozsada nie stoi w bezpośrednim słońcu ?

A czym Ty podlewasz te rozsady ?.

Gdzieś musisz popełniać jakiś błąd.

Powiem szczerze, że patrząc się na swoje pomidorki cztery dni temu przepikowane, nie rozumiem Twoich problemów.






Przed pikowaniem podlane 1 raz pożywką na Kristalonie czerwonym , a po przepikowaniu podlane pożywką na nawozie z B. 1 ml/l . Ani śladu nieprzyswajania fosforu.

Muszę się przyznać, że na etapie siewek z pierwszą parą liści właściwych udało mi się przelać (!) perlit i rośliny wyglądały podobnie.Podlewałam tylko raz w tygodniu, ale perlit frakcji 0-3 ma tendencję do tworzenia mokrej mazi.Wyjęłam kubki z osłonek, perlit przeschnął i na szczęście problem minął.
Do przesadzania użyłam już asekuracyjnie perlitu 3-6.

Moje pomidorki były całe fioletowe jak oberwały z półtora tygodnia temu niską temperaturą. Zostawiłam je na noc w tunelu bo obiecywali +7 st, i to dopiero nad ranem. No cóż, najwyraźniej kłamali. Ale po powrocie do latania z nimi na noc do domu doszły do siebie. "Gruntowe" przedwczoraj dostały duże kubki, a "foliowe" myślę w czwartek wysadzić do tunelu.

Tak jak napisałem w poście nad zdjęciami "Podlewam deszczówką + 1ml/l nawozu z B + 0,5ml/l saletra wapniowo magnezowa"
Rano pomidory mają słońce, ale po południu już nie. Niestety nie mam okna północnego. Więc albo muszą stać w oknie ze słońcem do południa, albo musiałbym je postawić gdzieś z dala od okna, ale wtedy może być problem z dostępem do światła.

Za każdym razem podlewasz wodą z nawozem ?. Jeśli tak, to sprawdź pH tej pożywki, którą podlewasz. Wyeliminujesz w ten sposób jeden z możliwych powodów nieprzyswajania fosforu tzn odczyn podłoża.

W Biedrze jest kilka rodzajów nawozów, podaj jaki to nawóz i konkretny skład.
Podlewam 2 letnim nawozem z B. npk 5/6/8 1.5 ml/l i jest ok, zwykłą wodą z kranu bez dodatku niczego.

Chciałabym się podzielić z innymi perlito-maniakami moim sposobem na szybkie podlewanie mnóstwa rozsad. Nie wiem czy ktoś z Was tak robi, nie doczytałam się w żadnym z wątków.

U mnie w słoneczną pogodę, jeżeli rozsady spędziły dzień w ciepłej szklarni, podlewanie jest konieczne co 1-2 dni. Moje roślinki rosną w 2 kubkach, wewnętrzny z dziurkami, zewnętrzny bez.

WIadomo, że da się wyczuć czy roślina ma odpowiednią ilość wody po ciężkości kubeczków albo obserwując czy woda przelewa się do zewnętrznego kubeczka. Niestety mi zajmowało to trochę czasu (mam sporo rozsad), często okazywało się że wody wlało się za dużo i trzeba odlać itd.

Obecnie podlewam moje rozsady z pomocą wagi kuchennej. Metodą doświadczalną doszłam do tego że podlana roślina waży 100-110g w przypadku moich małych kubków i ok 250g w przypadku tych większych. Kiedy wieczorem rozsady wracają do domu, bardzo szybko jestem w stanie sprawdzić czy będzie konieczne natychmiastowe podlewanie (stawiam kilka przypadkowo wybranych roślin kolejno na wadze) i jeżeli podlewam to też robię to na wadze - stawiam roślinę i powoli wlewam wodę aż osiągnie w/w masę.

Proces przebiega bardzo sprawnie, ponieważ żaden kubeczek nie jest przelany, nie podnoszę ich też 20 razy do światła analizując poziom wody tylko od razu odstawiam do kuwety i biorę się za następny.

Pomidorki z wczesnego wysiewu, maja zawiazane paki kwiatowe: portos, sliwkowy, venus, uluru, jade beauty

Papryki slodkie

Papryki ostre

Rozsady najstarsze na start dostawaly Magiczna Sile i saletre amonowa z kranowka zakwaszona octem. Kiedy zaczelam testowac wode filtrowana do podlewania, a kranowke z Kristalonem i kwasem azotowym do nawozenia, wowczas wszystkie sadzonki przeszly na te nowa opcje.

tgrzebien wrote:

U mnie jest dokładnie taka sama sytuacja .