Forum Ogrodnicze Oaza

Mietku mam prośbę w tym roku przymierzam się do uprawy Truskawki w donicach w perlicie w stosunku 80/20% 20% to będzie torf ze względu na zwiększenie ciężaru i stabilności donic.
Czy jesteś wstanie zaproponować jakiś program nawożenia?
Będę zamawiał Kristalion Czerwony, ale mogę też domówić coś innego z Kristalion tylko dla truskawek.
Dzięki za pomoc.

rychu44 wrote:

Rysiu, to są dwarfy, a więc bardzo ostrożnie z nawożeniem. Moje zazwyczaj tak reagowały po zasileniu, a nawet po podlaniu samą wodą. Upływało kilka dni i pomidorki wracały do normalnego wyglądu. Z mojego tegorocznego doświadczenia ( też mam dwarfy po raz pierwszy ) wynika, że musimy albo podawać nawóz w mniejszej dawce, albo rzadziej. New Big ma co prawda liście regularne, więc powinien szybciutko dojść do siebie. Gorzej z odmianami o liściu ziemniaczanym - te generalnie reagują chimerycznie.

Kiedy nawoziłeś te siewki ze zdjęcia ?

marta64 wrote:
Martusiu, Maskotka to szalony pomidorek - poza tym, to nie papryka, aby usuwać pierwsze kwiatki. Daj jej żyć jej własnym życiem, a na pewno odwdzięczy Ci się.

Pabblo_pl wrote:

Może zastosuj wermikulit dla stabilności i neutralności biologicznej podłoża, ewentualnie substrat kokosowy mega trzyma i napowietrza. Torf będzie buforował, dodatkowo wermikulit jest sam w sobie sterylny

Przepraszam że po Angielsku cytat
Vermiculite added to the garden or vermiculite in potting soil increases water and nutrient retention and aerates the soil, resulting in healthier, more robust plants. Perlite may also be found in potting soils, but vermiculite is far superior for water retention. Vermiculite, although less aerating than perlite, is the amendment of choice for water-loving plants. Here are other uses for vermiculite:

Read more at Gardening Know How: What Is Vermiculite: Tips On Using Vermiculite Growing Medium www.gardeningknowhow.com/garden-how-to/s...e-growing-medium.htm


Ja zamówiłem Cristalon Pomarańczowy 6-12-36+3mg, Calcinit 15-0-0+19Ca i sól epsom plus hydropon mikro plus.. full wypas

Adasiowa wrote:
Trzy dni przed robieniem zdjęć.Aniu chyba masz rację bo inne pomidorki nie stwarzają problemów.Dziękuję za informację.

Uporządkowałem porozrzucane siewki pomidorów w jedną paletę. Jest tego 20 odmian. Jedna odmiana Mini Bell nie wzeszła. Wzeszły za to kilkuletnie nasiona Malinowego Giganta i jakiegoś NN od Danaa. Pierwszy rząd od góry to Czekisty z wcześniejszego siewu.

Adasiowa wrote: Aniu,tak jak radziłaś zrobiłam -dzisiaj po 3 dniach po przepikowaniu rosną jak na drożdżach ale mają fioletowe przebarwienia
Przepikowałam je do suchego perlitu,który potem zalałam pożywką z vademecum -ABC początkującego "perlitowca" tj 1 ml 10%MS +1ml 4%saletry amonowej+1ml 1,9% kwasku cytrynowego.Wczoraj podlałam samą wodą

Martusiu, najpierw zerknij tutaj: podane są przyczyny fioletowego zabarwienia łodyżek i spodniej strony blaszki liściowej.

ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=18

Mam nadzieję, że NAJPIERW zakwaszasz wodę kwaskiem, a dopiero POTEM dodajesz nawozy. W przeciwnym wypadku fosfor może wytrącić się z roztworu i stać się niemożliwym do pobrania przez roślinę.

niestety wlałam wszystkie składniki do dużej butli i potem dolałam wody....
jutro zrobię na nowo.....
W linku ,który podałaś jest też uwaga,że "za duża wilgotność podłoża"-może jutro nie podleję? Mają mokro
Ew będę musiała kupić wspomniany w linku Busz 1 albo Wuxal fosforowy

To przelanie to się raczej tyczy ziemi niż perlitu. To przebarwienie to jest ewidentny niedobór fosforu. Albo temperatura jest za niska ,pH pożywki nieodpowiednie. To znaczy albo nazbyt kwaśna albo alkaliczna. Nie wolno takiej rozsady też trzymać w bezpośrednim słońcu na parapecie.
U mnie, dzięki znajomości składu wody kranowej i kontroli pH płynem Helliga, oraz temperatury na poziomie 20 * zarówno w perlicie , jak i w torfie odkwaszonym , rośliny nie wykazują niedoboru fosforu.

Ewidentnie zawaliłam sposobem przyrządzenia pożywki-Ania zwróciła mi na to uwagę-najpierw miałam zakwasić kranówkę
teraz muszę się ratować dolistnie-Mam diwodorofosforan potasu KH2PO4 i azofoskę- w zeszłym sezonie robiłam z tego nawóz do fertygacji z bloga Danusi-zrobię coś z tego,żeby wzmocnić fosforem?

Próbuj, ale moim zdaniem nie tędy droga.

Poczekajcie, można spróbować drogi bezinwazyjnej.
Zostawiłabym w spokoju dodatkowe preparaty i skupiłabym się na zapewnieniu pomidorkom temperatury 19-20 stopni, ograniczeniu podlewania ( Marta wyraźnie napisała, że trzy dni temu pikowała i nasączyła podłoże nawozem, wczoraj podlała wodą i chciała podlać jutro, na szczęście zrezygnowała ) - niech perlit przeschnie przed następnym podlaniem - i kolejne dostarczenie pożywki wtedy, gdy pojawi się kolejna para liści.
Rozsadę mogło też przewiać podczas wietrzenia mieszkania.
Pomidory to mądre stworzenia - dojdą do siebie, muszą odreagować stres, tylko daj im czas i na razie nic nie rób. Ciepło i spokój.

Przeprowadzka w większe kubki .
Chyba nie są takie złe...

Są piękne !!!
Zdjęcia poprawiłam.

Dzisiaj przesadziłam w kubki 400 ml kilka pomidorków i ostrych papryk, a był ku temu najwyższy czas, ponieważ korzenie zaczęły przerastać przez otwory odpływowe dotychczasowych pojemników. No, nie powiem, ale była to karkołomna operacja, bo bryłki korzeniowe były naprawdę rozbudowane.
Co więcej - zauważyłam, że na karłowej Venus wysianej 8 stycznia pojawił się dobrze wykształcony pąk kwiatowy.

Nie poznałam też słodkich papryk, które 22 marca, zaraz po pikowaniu, zostały nawiezione po raz pierwszy nową formułą nawozu ( Kristalon i kwas azotowy ). Słoneczne i ciepłe dni spowodowały, że niebawem czeka je przeprowadzka do kubków 400 ml.

Mam sporo rozsady w perlicie papryki i kwiaty: petunie, astry, żeniszki oraz pelargonie. Wszystkie podlewane są wg. zeszłorocznego przepisu z MS na wodzie demineralizowanej. Wszystkie pięknie rosną, część papryk musiałam już przepikować do kubków 200 ml, tylko w pelargonią mam problem. Do pewnego momentu było dobrze, a ostatnio zaczęły jej żółknąć a potem zasychać dolne listki. Świeże przyrosty są ładnie zielone. Co im może dolegać? Czy mogą mieć dużo większe zapotrzebowanie pokarmowe i powinnam zamienić część podlewania samą wodą demin. na tą z dodatkiem pożywki?
Aga

pomodoro wrote:
Już się trochę pogubiłem. Ile razy taką pożywką mogę podlać perlit od pikowania do wysadzenia? Przeczytałem wątek, ale nie mogę znaleźć wersji właśnie z deszczówką, B i saletrą wap-mag. Wydaje mi się, że 6 razy (w tym pierwsze nasączenie perlitu przy pikowaniu i 5 razy podlanie) czyli jakbym dzisiaj przepikował to podlewanie co mniej więcej 8 dni. Dobrze myślę?

Praktycznie oznacza to podlewanie tylko pożywką, bez podlewania czystą wodą. 1 ml/l nawozu z B to jest 1/5 pełnego składu pożywki. Roślin w perlicie nie podlewa się codziennie, więc zasolenie nie jest prawdopodobne.