Forum Ogrodnicze Oaza

Leszeak i tgrzebien - też tak miałam - nie będę zaśmiecać forum- przeczytajcie mój problem z 1 kwietnia(post nr651158) i to co mi Ania poradziła
pozdrawiam

Ja podlewałem tylko deszczówką , ale chyba popełniłem błąd , bo zamiast 11,5 ml koncentratu dostały 1,5 ml . Bidoki chyba były niedokarmione . Teraz dostały pełną dawkę papu , poczekamy i zobaczymy rezultaty za parę dni .

U mnie nawet Thong Dwarf, który jest przecież ciemnym pomidorem, nie ma czerwonej łodygi. Jako siewka był zasilony raz pożywką na Kristalonie czerwonym w ilości 2 ml/l + 2 ml/l 3 % kwasu azotowego do zakwaszenia kranówki. Moja kranówka ma 31 mg wapnia i 5 mg magnezu w litrze, stąd taka mała dawka nawozu. Po przepikowaniu zasilony był i jest pożywką na nawozie z B. NPK 4-6-8 w ilości 1 ml/l + oczywiście 2 ml/l 3 % kwasu azotowego do zakwaszenia pożywki. Pomidory stoją na północnym oknie pochylone pod kątem 45 * w temperaturze 20 * C.





Ta odmiana w ilości 4 sztuk jest w odkwaszonym torfie marki AURA.

Adasiowa wrote:

Wczorajszy opad pozwolil na sprawdzenie Helligiem odczynu deszczowki - namierzyłam już całkiem przyzwoitą beczkę ( zieloną ):

Bodajże 22 marca dałem nasionka na waciki. Nie było mnie dwa dni, sadzonki były w chłodnym miejscu, dodatkowo ochłodzenie i je wystrzeliło. Są wybiegnięte. Prawda? Ale to nic i tak są piękne:)

Usunąć liścienie [x ] i wsadzić ponownie pod przerywaną linię.

Ładna sadzonka

Moje pomidorki wyłożone na waciki 9 marca bardzo opornie kiełkowały.



Po tygodniu wylądowały w perlicie. Wschody były nierównomierne. Aktualnie wyglądają tak jak na zdjęciu poniżej, niektórym "skróciłam nóżki".
Proszę o opinie czy wszystko z nimi ok.

Podobnie jak w poprzednim roku, ukorzeniam patyki hortensji w perlicie. Efekt o wiele lepszy niż ukorzenianych w wodzie.

Perlit przy rozmnażaniu kwiatów, krzewów to chyba najlepsze rozwiązanie. Na 12 wysianych nasion rącznika (rycynus) wykiełkowały i rosną wszystkie. Później przesadziłem je do doniczek, gdzie rosną w ziemi z perlitem, korzenie widać, że zaczynają przechodzić przez otwory.

W internecie widziałem nagranie z rozmnażaniem winorośli, gdzie sztobry umieszczono w skrzyni z perlitem i miały ładne korzenie.

Niebawem nasze rozsady opuszczą perlitowe miejscówki i przeniosą się do miejsc docelowych: działkowe grządki i parapetowe donice. Odkąd ustanowiona została nowa formuła nawozu na bazie Kristalonu i kwasu azotowego, moje pomidory i papryki oraz sałaty otrzymywały właśnie tę opcję nawożenia.

Aniurozsady bardzo ładne, jest na czym zawiesić oko. Może i ja się dochowam kiedyś takich rozsad sałat, bo jak na razie to moich sałat wstyd pokazywać. Aniu mam prośbę gdzie kupujesz kwas azotowy, bo na Allegro jest tylko w 5 litrowych opakowaniach.

Rysiu, na początku bardzo Ci dziękuję za przemiłe słowa - tym bardziej, że w tym roku los rozsad nie był pewny.
Tajemnica dochowania się fajnej sałaty jest następująca: wysiew we właściwym terminie i eksmisja na zewnątrz jak tylko pojawi się pierwszy liść właściwy. Moje sałaty pozostawały na dworze także nocą, a podczas przymrozków nakrywałam je plastikowymi pojemnikami po np. włoszczyźnie, a gdy mróz bywał silny, to dodatkowo otulałam je folią bąbelkową.
Jeśli możesz, pokaż tę swoją sałatkę - zawsze po wysadzeniu w grunt liściowe idą jak burza. Wiosenna

Duże opakowania jakichkolwiek preparatów najlepiej kupować do podziału z innymi chętnymi .

Przed chwilą zbadałem deszczówkę i później już po dodaniu nawozów. Wyszło mi:
1. Deszczówka


2. Po dodaniu saletry wapniowo magnezowej


3. Po dodaniu 4-6-8 z biedronki


Wychodzi z tego że pożywka na koniec ma coś koło 5ph może mniej. Czy tak powinno być? Jeżeli nie to co zrobić?

Najprostsza byłaby korekcja pH roztworem KOH czyli wodorotlenku potasu. Możliwa jest też korekcja sodą oczyszczoną czyli kwaśnym węglanem sodu pod warunkiem , że ilość wprowadzonego do pożywki tym sposobem sodu nie byłaby większa niż 30 mg/l co odpowiada 109 mg/l NaHCO3 czyli kwaśnego węglanu sodu [ sody oczyszczonej ]. Ponieważ soda oczyszczona jest powszechnie dostępna i bezpieczna w użyciu proponowałbym wykonanie jej roztworu o stężeniu 20 g/l. Roztwór ten wykonać na deszczówce. Do litra gotowej pożywki zawierającej komplet nawozów wdozować 5 ml/l tego roztworu sody oczyszczonej , wymieszać i wykonać oznaczenie pH. Jeśli kwasowość wzrośnie powyżej 6 trzeba wykonać kolejne próby pH dodając kolejno po 1 ml/l roztworu sody oczyszczonej do momentu, kiedy uzyskasz pH 6.

PS Nie piszesz ile dodałeś saletry W-M i ile nawozu z B.

Jeśli taką pożywką podlewałeś swoje pomidory, to nie dziwne, że miały fioletowe nóżki i liście.

Ponieważ ten Twój przypadek spędza mi sen z powiek postanowiłem sprawdzić pH saletry wapniowo-magnezowej, bo jak wynika z Twojej relacji zdjęciowej ,to ona ma decydujący wpływ na bardzo niskie pH pożywki. Nie wiem ile Ty dodałeś tej saletry do pożywki, że aż tyle Ci ją zakwasiła, więc postanowiłem sprawdzić pH czystej saletry takiej, jaka znajduje się w zakupionej przeze mnie butelce :





Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu stężony roztwór saletry, wprost z tej butelki, ma wyższe pH niż Twoja pożywka po dodaniu ileś tam , rzędu mililitrów , Twojej saletry do litra deszczówki :





Czy możesz mi to wyjaśnić ?

0,5ml/l saletry wap-mag i 1ml/l 4-6-8 z biedry. Dzisiaj mi się już nie uda, ale może jutro z rana porobię testy i zobaczę dlaczego tak dziwnie to wszystko wychodzi.

No i chyba mam wyjaśnienie. To wina deszczówki. Przed chwilą wziąłem kolejną butelkę z deszczówką i po zbadaniu wyszło że ma około 5ph. Czyli wychodzi z tego, że deszczówka nie koniecznie jest dobra do sporządzania preparatów, bo każda butelka z nią ma inne ph. Przed chwilą sporządziłem pożywkę, ale niestety nie zdążę już jej zaprawić sodą oczyszczoną. Zrobię to dzisiaj wieczorem, albo jutro rano i zdam relację.
A w tej chwili życzę wszystkim wesołych świąt.