Forum Ogrodnicze Oaza

Moja rozsada groszku cukrowego Bajka, powędrowała dzisiaj do gruntu. Wysiewałam 15.03.


Korzonki całkiem ładne


Została mi jeszcze rozsada groszku zielonego Telefon.

Ja też robiłam "siała baba mak" nic z tego nie wychodziło, nie wiem dlaczego?
Działkowa sąsiadka jak się zamachnie nasionami kopru na wiosnę, to trzy rodziny obdzieli i jeszcze do zamrożenia jest.

Pozdrawiam Irena

Też mam ostatnimi laty problem z koprem wiosennym. W zeszłym roku wyrósł piękny z siewu sierpniowego. Mam go do tej pory w zamrażarce.

Zapraszam na wiosenny spacer po zakamarkach parapetów z rozsadami
Zaczniemy od najmniejszych...

Seler korzeniowy Goliat, podejście trzecie i ostatnie - wysiałam eksperymentalnie, bez większych nadziei, około 25 sztuk:

Por późny - wzeszło mniej więcej 20-30 roślinek:

Rzodkiew Mino Early - część nasionek okazała się chorowita, ale te, które wydają mi się zdrowe wyglądają całkiem sympatycznie :

Koperek - wschody trwały dość długo ( w porównaniu np. z pomidorami ), ale obudziły się wszystkie nasionka :

Papryki ostre i pomidorki z wysiewu styczniowego - większość z nich ma zawiązane pączki kwiatowe, a u papryk pojawił się zaczątek rozwidlenia; ostatnie ciepłe dni spędzają na zewnątrz:

W rzeczywistości sadzonki są zielone, a kolor liści na zdjęciu jest zmieniony przez zachodzące słońce.

Papryki słodkie:

Wschodzące pomidorki wysiane 30 marca, z przeznaczeniem na uprawę w gruncie:
Z wyłożonych do kiełkowania 18 odmian obudziły się wszystkie, choć pojedyncze nasiona w obrębie niektórych odmian nie skiełkowały.
W tym sezonie wybrałam do uprawy sprawdzone odmiany, kilka nowości i eksperymentów, parę odmian rosyjskich podarowanych przez Galkę68, Winogronka z 2015r, oraz m.in. Garden Leader od Iwonki zielonejjagody celem pozyskania nasionek ( z trzech wzeszły dwa ).

Na zdjęciu te najbardziej zaawansowane w rozwoju:

Sałaty pokazałam w wątku tematycznym

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...yka?start=756#702987

Sałaty ( z wyjątkiem siewek ), koperek oraz rzodkiew przebywają całodobowo na parapetach zewnętrznych.

Wszystkim Warzywnym Ludkom życzę przede wszystkim zdrowia i spokoju, oraz pięknej, sprzyjającej pogody w każdym dniu

Niezależnie od rozwoju sytuacji - dbajcie o siebie i Najbliższych, nie poddawajcie się i pamiętajcie: BĘDZIE DOBRZE.

To część mojego kopru.

Może coś będzie...

Będe pierwszy raz uprawiał arbuzy i melony.

W jakiej rozstawie je sadzić?

Czy jeśli wykopie dołki 60x60cm o głębokości ok 30cm i w nie wrzucę obornik koński (2 wiadra 20l) a następnie przykryję wykopaną ziemią to zda to egzamin?

Jeżeli można uznać za punkt odniesienia inne warzywo dyniowate - cukinię - to najczęściej przygotowuję dla jej rozsady spory dołek ( około 20l "pojemności" ) wypełniony dobrej jakości, żyzną ziemią. Nie jestem pewna, czy możesz zastosować świeży obornik ze względu na ryzyko uszkodzenia delikatnych korzonków sadzonki - myślę, że najlepszy będzie już przekompostowany lub w postaci tzw. nalewki ( przefermentowany ) używanej jako nawozu podczas wegetacji.
Taką nalewką można też zaprawić dołek przed wysadzeniem rozsady.

Aniu piękne rozsady.Bardzo żałuję,że nie wysiałam w tym roku selerów i porów.Mam nadzieję,że będzie możliwość kupna na jakimś ryneczku.

Adasiowa
Obornik koński leży na pryzmie od początku lutego i dlatego chciałem go już teraz wrzucić do dołków aby jeszcze w ziemi poleżał ok 1,5 miesiąca.

Czy ten mój obornik nada się do fermentacji czy musi być koniecznie świeży?

Marysiu, jesteś bardzo wyrozumiała, zwłaszcza dla rozsady selera ; postanowiłam jednak ( do trzech razy sztuka ) zobaczyć, jaką wielkość osiągnie na przełomie maja/czerwca.
Generalnie jako RODowiczka nie wiem, czy i kiedy zostaną zamknięte ogródki w mojej gminie, a co za tym idzie nie mam pojęcia, czy będę mogła cokolwiek wysadzić. Na razie mogę tam jeździć bez problemów; dzisiaj podlałam posadzone w weekend sałaty, wschodzącą rzodkiewkę i czosnki, bo susza panuje okrutna.

Pomidory z wysiewu styczniowego są najmniej zagrożone, ponieważ po Świętach trafią do docelowych donic na parapetach w mieście, podobnie jak papryki ostre. Pozostaje mi mieć nadzieję, że do końca maja sytuacja epidemiologiczna ulegnie zmianie na lepsze.
Pomidorki wysiane 30 marca będę pikować w fazie rozłożonych liścieni, nie czekając, aż pojawi się pierwsza para liści właściwych, jak zazwyczaj bywało.
Mimo wszystko mam zaplanowaną produkcję rozsady ogórków, fasolki i cukinii, o ile oczywiście dopisze zdrowie i kondycja.

p.s. też liczę na działalność ryneczków z rozsadami, ale kto wie, czy sprzedaż bazarowa nie będzie zakazana ....

brodus wrote:
Osobiście nastawiam nalewkę ( czyli zalewam wodą taki obornik ) około 2-3 tygodnie przed zastosowaniem. Wykorzystuję nawóz, jaki mam pod ręką - w ubiegłym roku stosowałam granulowany kurzeniec, a w tym: świeży koński, zabrany z wybiegu dla kucyków miesiąc temu.

A w jakich proporcjach rozcieńczasz?

Robię tak: świeże końskie pączki zalewam wodą w proporcji 1:1, czekam dwa tygodnie ( regularnie mieszając), aż nawóz nabierze mocy i później stosuję w rozcieńczeniu 1:5.
Więcej informacji odnośnie proporcji dla różnych nawozów znajdziesz w wątku o uprawie gleby, np. tutaj: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...yw?start=2358#701230.

Brodus

Obornik najlepiej aby był przekompostowany, czyli taki trochę starszy. Można zrobić tak jak napisała Ania czyli nalewkę. Drugim sposobem o którym wspominał Pomodoro jest roztrząśnięcie obornika w rowkach, po wrzuceniu w rowek obornika jeszcze go podlać i przysypać ziemią.

Osobiście robię wersję z nalewką z kurzaka. Troszkę z lenistwa- wystarczy nastawić ok. 10l kubeł, po połowie kurzaka i wody. Później nalewkę rozrabia się 1 do 10 z wodą, co wystarcza na zaprawienie ok. 50 dołków pod pomidory i papryki (stosuję ok. 2l/dołek).

Dokładnie tak
Tę drugą metodę ( rowkową ) stosuję dla ogórków i selerów.

Przyznam się bez bicia, że po doświadczeniach "węchowych" z kurzeńcem , powróciłam do obornika końskiego.

Czytałem porady pomodoro i pod pomidory i ogórki zrobiłem jak radził.

Moje pomidorki wierzchołkowe

Adasiowa wrote:
W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej sprzecznymi informacjami nt prawa działkowca do przebywania na działce w ROD, informujemy, że na gruncie obowiązującego prawa brak jest podstaw dla formułowania wniosku, aby obowiązywał zakaz przebywania na działkach ROD.

W szczególności wskazać należy na fakt, że działkowiec posiada tytuł prawny do indywidualnej działki. Co więcej, działkowcowi przysługuje prawo własności do naniesień i nasadzeń zlokalizowanych na tej działce. Zakaz przebywania na działce byłby zatem równoznaczny z wprowadzeniem wobec działkowca ograniczenia w korzystaniu z chronionych ustawą praw majątkowych, a nawet prawa własności. W obecnych warunkach żaden przepis prawa powszechnego nie statuuje takich ograniczeń. Warto podkreślić, że specyficzne rozwiązania prawne obowiązujące w ROD, gdzie poszczególne obszary (działki) mają indywidualnych, „prywatnych” dzierżawców, wykluczają też możliwość zakwalifikowania działek jako terenów zielni pełniących funkcje publiczne.

Krajowy Zarząd PZD pragnie podkreślić, że mając świadomość powagi sytuacji wywołanej epidemią, w ramach posiadanych uprawnień, PZD podjął decyzję o zamknięciu terenów ROD dla osób trzecich. W funkcjonowaniu ROD wprowadzono również szereg obostrzeń dotykających działkowców, m.in. wyłączono z użytkowania przestrzenie wspólne w ogrodach, jak place zabaw, świetlice itp. Do działkowców kierowane są komunikaty o ograniczenie do minimum aktywności na terenie ROD, zachowanie szczególnej ostrożności, powstrzymanie się od bezpośrednich kontaktów z osobami spoza najbliższej rodziny.

Jednocześnie, mając na uwadze sygnały o próbach nakładania na działowców mandatów w związku z pobytem na działce, jak również z powodu przemieszczania się w celu dotarcia na działkę w ROD, KZ PZD wskazuje, że powyższe działania budzą poważne wątpliwości w kontekście obowiązujących przepisów. Stoją też w sprzeczności z publicznymi wypowiedziami przedstawicieli władz, w tym Ministerstwa Zdrowia. Niewątpliwie w określonych stanach faktycznych wyjazd na działkę w ROD może być zaliczany do kategorii przemieszczania się w celu zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.

Wskazując na powyższe, KZ PZD apeluje do działkowców, aby pomimo przysługujących im praw, maksymalnie ograniczyli wizyty na działkach. Jakkolwiek teoretycznie, przy należytej ostrożności, pobyt na działce nie powinien rodzić ryzyka, to jednak nie zawsze wszystko możemy kontrolować. Pamiętajmy, w obecnych warunkach, każda zbędna aktywność poza miejscem zamieszkania, to zwiększenie ryzyka. Ograniczmy wizyty w ROD i dopilnujmy, aby zarówno w ogrodzie, jak i w drodze do niego, zachować maksimum ostrożności. Co więcej, widząc przypadki naruszenia prawa, nie wahajmy się zawiadomić o nich organów porządkowych. Ścisłe respektowanie ograniczeń, nawet jeżeli są uciążliwe, jest konieczne, zarówno dla dobra nas samych, jaki i ogółu społeczeństwa.

Krajowy Zarząd PZD

3 kwietnia 2020 r.