Forum Ogrodnicze Oaza

A to 4 przykładowe pomidorki przeznaczone do gruntu.

Pomidorki planuje wysadzić 16-17 maja. Czy moglibyście spojrzeć swoim eksperckim okiem i napisać czy one w tych kubkach 200ml wytrzymaja tyle czasu czy powinnam przesadzic ? Drugie zdjęcie pokazuje ilość korzeni na tą chwile.

Moje rozsady ze strychu, umieściłam dzisiaj w inspektach. Wyciągnięte, że aż wstyd Na zdjęciach na szczęście tego nie widać
Bakłażany i papryki


Papryki, pomidory, miechunki, rodzynki, okra, widać także trawę cytrynową


Rozsada selera, sałat, marchewki i pietruszki, musi stać obok. Na szczęście to zaciszne miejsce. Selery jednak będę zabierała do domu, jeżeli temperatura bardziej spadnie. Chcę selery, a nie nasiona


Cukinie są w domu, bo dopiero rozłożyły liścienie.


Jutro na waciki wyłożę nasiona ogórków. A później, to trzeba wszystko wsadzić do ziemi

Zaczynam się łapać na tym,że jestem nadopiekuńcza.Mam jakieś obawy przed wynoszeniem rozsad do tunelika,a przecież 15 stopni im nie zaszkodzi Będą musiały przeżyć 8,a nawet czasem w gruncie tylko 2,bo i tak się zdarzyło.Ale niektóre to jeszcze maluchy..muszę być twarda,jak matka i dla ich i swojego dobra wypuścić z gniazda .To straszne

Jak to się dzieje że im więcej miejsca przygotowuje dla sadzonek tym tego miejsca mniej

Na zdjęciu rozsada papryki, słonecznika, kukurydzy i pojedyńcze sztuki melonów.

Do pikowania zostały tylko melony i arbuzy.Pomidory w tym roku siałam w czterech terminach.Najwcześniejsze od 16.04 rosną w szklarni,póżniejsze,już są gotowe do posadzenia w gruncie i najmniejsze dzisiaj pikowałam.






Ogórki,dynie,fasola,melon,arbuz wysiane i na tym tegoroczny wysiew zakończyłam.

Wyekspediowalam wszystkie pomidorki do mini szklarenki na dworku. Niech mężnieją.

Ale macie tych rozsad.

A myślałem, że Ja jestem szalony.

Też nie mogę się pomiescić już, a jeszcze sporo rozsad do wysiania, m.in ogórki.

brodus wrote:
Norma. Wszyscy tutaj tak mamy. I każdy co roku zastanawia się jak to się mogło stać. Przecież miało być mniej

W przyszłym roku na pewno będzie mniej

Dokładnie, większość tak myśli
Rzeczywistość - weryfikuje postanowienia

Pierwszy raz robiłem rozsady i ta rzeczywistość mnie rozbroiła.
Wydawało się że rozsada zawsze będzie mała a tu rośnie i rośnie. Mam na działce zrobione 2 inspekty o wymiarach 210cmx130cm i nadal miejsca brak. Jutro będe zmuszony dorobić 3 żeby zmieściła się reszta rozsady pomidorów.

Ja uznałam, że się ograniczyłam w tym roku bardzo ładnie - ledwie 40 pomidorków, wszystko poukładane, jeszcze w międzyczasie tatuś mi zwalił do góry nogami tackę, na której stoją (bardzo lotny mam ten sezon, już drugi raz mi coś spadło)... połamało się 5 sztuk, w tym jedno mimo złamania próbuje dzielnie rosnąć dalej.
Już myślałam, że to zadziwiająco luźny sezon będzie, rzeczywistość postanowiła mi pomóc w postanowieniach A tu dziś wychodzę na ogródek, odnajduję wielodoniczkę, w której pomidory siałam, a którą zamiast wyczyścić z resztek ziemi zostawiłam w kącie tarasu... a tu kolejne 10 pomidorów rośnie i ma się znakomicie mimo chłodnych nocy, właśnie pierwszy liść właściwy wypuszczają. No i co ja mam zrobić, przecież takich dzielnych i odpornych sadzonek nie ubiję, choć są bez znaczników.

Nie ważne jak piesek się wabi, ważne żeby dobrze domu pilnował

A ja jak nigdy narobiłam rozsad
Dziś wysiałam fasole i ogórki. Ostatnio dynie i cukinie, a jeszcze wcześniej arbuzy i melony.
I to nie symbolicznie. A skąd, od razu cała paleta jednego gatunku. A dziś tutek mi zabrakło na fasole. A od stycznia zbierane.Zaszalałam w tym roku strasznie.
I nie wiem gdzie to zamieszczę. Szczególnie dynie. Bo resztę to się nogą upchnie

Lucysiu

A dynie na siatce

Nie ma sensu moczyć nasion buraków do siewu. Oto w 4 dobę po wysiewie suchych nasion rozsada zaczyna wschodzić.

To, że Ty nie widzisz sensu moczenia "nasion" to jedno ale mój profesor od Warzywnictwa Tadeusz Pudelski uważał, że kłębki nasienne warto moczyć przed siewem. Na zajęciach z Nasiennictwa dowiedziałem się nawet dlaczego( widocznie wtedy nie wagarowałem ) Janas R., Grzesik M. 2017. Instrukcja uprawy buraka ćwikłowego (Beta vulgaris L.) na nasiona metodami ekologicznymi Instytut Ogrodnictwa, Skierniewice też uważają, że warto. "Korzystne jest ich uszlachetnianie metodą kondycjonowania w wodzie (hydrokondycjonowanie) – co przyspiesza kiełkowanie nasion i wschody roślin buraka lub biokondycjonowanie z użyciem środków biologicznych: Tytanit (0,4%; 0,4 ml/100 ml wody), Goёmar Goteo (1%; 1 ml/100 ml wody), Apol-Humus. Zabieg polega na uwilgotnieniu nasion buraka ćwikłowego do około 40% i następnie 2-3 dniowej ich inkubacji w temperaturze 20oC. Po zabiegu nasiona wysiewa się w polu".

Moje bez moczenia wykiełkowały w perlicie, rozsadzone do wielodoniczek i w fazie 2 liści własciwych jutro powędrują do gruntu