Forum Ogrodnicze Oaza

Janinko no pewno,że się przydadzą. Każdy sposób jest dobry, żeby nauczyć się lub podpatrzeć coś u kogoś. Mam materiały na budowę inspektu, dokupię tylko styropian. Dochodzę do wniosku ,że przy tej ilości warzyw i kwiatów które sieję, bez inspektu czy namiotu w następnych sezonach będzie mi coraz trudniej. U mnie w domu nie wszyscy domownicy patrzą łaskawym okiem na palety rozsadowe czy doniczki

W dino rozsady warzyw, pory, selery i jeszcze jakieś nie wiem bo z okna auta tylko widziałem ale mama kupiła mi selery 10szt 6,99 odmiana Prinz

Aż miło popatrzeć, ile zaoszczędziłam na swojej roszadzie selera, bo mam 60 szt. Jak jednak ktoś chce tylko 10 szt, to cenę można przelknąć
Moja cebula do uprawy gniazdowej, przestała być rozsadą, jest już uprawą. Jestem zachwycona szybkością sadzenia. Lekkie naciśnięcie od spodu, delikatny chwyt za czuprynkę i sadzonka gotowa do wsadzenia w dołek. I to 5szt. cebul za jednym razem


Supra już jest w ziemi, została jeszcze Sława Ożarowa.

Podłoże w pierwszej dobie po podlaniu. Ubytek masy 5,15 g co stanowi 25,75 % wody użytej do podlania.

Jutro wysadzam do foli.



Aussiei K37

Maluchy rosną, przeznaczenie grunt.




Papryki słodkie

Sałata jak nic nie pokręciłem Bakata też jutro wysadzam do foli

U mnie wszystkie cebule, pory i sałaty już wysadzone w warzywniku. W tunelu stoją papryki, bakłażany, selery i kwiaty.
Pomidory i pomału kiełkujące arbuzy i dynie na razie są na parapetach domowych.

Ma ktoś większą sadzonkę pomidora Ciruela i mógłby wrzucić zdjęcie?

Moje sadzonki wierzchołkowe Czekisty.Wedlug mnie zrobiłam dwa błędy .Po pierwsze zostawiłam za długą łodygę, a po drugie dałam za mało wody do szklanki w której ukorzeniałam sadzonki.Pójdą one do wiader na balkon.



pozdrawiam Teresa

Tę długą łodygę można wybaczyć jeśli stałaby w głębokiej wodzie. Pomyśleć, ileż by było na niej korzeni

podjadek Te sadzonki modelowe. trzeba już je wysadzić.

W piątek wysadziłem. Tak naprawdę to kilka dni temu powinienem wysadzić, ale były u mnie nad ranem przymrozki.

O mały włos, a moja rozsada bakłażanów padłaby z pragnienia. Rany Julek, jakie to są pijusy Wczoraj rano podlewałam razem z paprykami. Dzisiaj patrzę, a bakłażany wyglądają jakby przez tydzień pić nie dostały. Szybko nawodniłam i przesadziłam do większych doniczek. Nawet szybko doszły do siebie. Te co przesadziłam jutro dostaną miejscówkę w inspekcie.


Nie wiedziałam, że one mają takie wielkie liscie


Jutro przesadzę wszystkie.
Papryki też jutro powędrują do inspektu. Na strychu jest stanowczo za ciepło.

A to moje skarby, które mi pozostały, było ich 40 więcej. Pomidory będą wysadzone w tunelu, jak tylko temperatura pozwoli.Przynajmniej ,żeby było 4 stopnie w nocy.

Natomiast te pomidorki hartują się na słoneczku i czekają na wysadzenie do gruntu.

Reszta warzyw czeka na deszcz,aby iść do gruntu. Zaschnięta iła zamieniła się w suchy piasek.

Pozdrawiam Ewa

pomodoro wrote:
Minęła 4 doba od podlania i waga podłoża jeszcze nie powróciła do wyjściowej wagi przed podlaniem.

Koniec eksperymentu. Po 5 dobach waga podłoża powróciła do wagi wyjściowej. Znaczy się, że takie podłoże może być podlewane 10 % objętości nie częściej niż co czwarty dzień.

Już tyle posadziłam i rozdałam, a końca nie widać.

Nie mam tunelu ani szklarni. Na razie.
Nie mam gdzie wynieść na noc moich rozsad, a chciałabym żeby się trochę wzmocniły i zmężniały.
I tu pytanie. Jakbym postawiła przy betonowym fundamencie i szczelnie odkryła folią bąbelkową to nie zatrzymałyby się we wzroście?
Chciałabym je tam zostawić już na stałe. Jakby była temp. poniżej 5 w nocy to bym przytargała z powrotem do domu.
Wyniosłabym pomidora i paprykę. Bakłażan zostałby w domu.

Lucysia, sama bąbelkowa to chyba za mało.Moje WSZYSTKIE sadzonki, te już dobrze ukorzenione, od piątku (25.04) są na dworze. Noce miały kolejno 3-4-6-9 *C. Tak co noc cieplej. Foliaczek 70 cm wysokości,2 m długości, na łukach, taki jamnik z dziurkowaną folią. Na noc kołderka z 8 warstw flizeliny, na to cienka folia żeby ciepełko nie uciekało,przeciw wiatrom, bo dęło niemiłosiernie, no i na wypadek deszczu. Rano gdy to wszystko zdejmowałam to kołderka była mokra, w środku ciepło, roślinki zadowolone. Foliaczek stoi na zagonku warzywnym w pełnym słońcu przez cały dzień. Ta nagrzana ziemia trzyma ciepło przez noc. Mam nadzieję, że do końca nie będę musiała ich targać do domu. A, jeszcze dodam, że skrzynki stoją na czarnej agrowłókninie.