Forum Ogrodnicze Oaza

Koperkowy ma u mnie stałe miejsce regularnie każdego roku. Nie straszne mu chłody, słabe oświetlenie, Świetnie pokazuje kiedy ma za dużo papu. Pomimo ekstremalnych warunków, nie zrzuca kwiatów, nie produkuje staśmionych i jak na takiego wcześniaka jest całkiem smaczny. Już ma praktycznie na każdym pędzie małe owocki:






A w ogóle kwitnie i rośnie na potęgę

Odmiany micro do donic w końcu ruszyły się w tym roku w nowym miejscu wszystko idzie opornie. Za rok będę wiedział czego się spodziewać już.

Czy mogę poprosić o podpowiedź, wsadziłam 2 sadzonki pomidora bush beefsteak do donic i widzę, że coś jest nie tak z liśćmi, są wysadzone w ziemię biedronkową jakieś 2 tyg temu, do tej pory niczym nie zasilane, woda z baniaka z ujecia włoszakowice, ze znalezionych informacji wynikałoby, że to albo zasolenie podłoża albo susza fizjologiczna, nie bardzo wiem co z tym fantem zrobić dlatego proszę o podpowiedź

A one nie są czasem przelane zdrowo ?pomidor nie lubi
przelania.
Według mnie, te liście i całe są piękne .
Ale poczekaj na bardziej doświadczonych pomidorowiczów.

Nie miałam tej odmiany, ale raczej mi wygląda na to, że to taki "zdechlaczek" z natury. Przy suszy fizjologicznej opadł by wierzchołek.

Przelane nie powinny być, mocniej podlałam dzisiaj jak przeczytałam, że jest to sposób "walki" na zasoloną ziemię, należało podlać tak żeby woda się wylała generalnie uczę się dopiero i widzę, że zamiast działać już natychmiast trzeba poczekać na bardziej doświadczonych, dziękuję za spokój
Anka

Aniu tutaj jest tyle wiedzy od forumowiczów ,że ho ho .
Poczytaj o nawożeniu min .
Ja to wiem na własnej skórze ,w pozytywnym ,tego słowa znaczeniu .

Anka-skakanka wrote:
Tak, przelanie podłoża jest sposobem na zmniejszenie zasolenia. Ale musi to być woda pozbawiona minerałów.

A tak a'propos zwijania liści smakdnia.pl/liscie-pomidorow-sie-zawijaja-wyjasniamy-dlaczego/

Dziękuję za pomoc Czytam wątki już jakiś czas, staram się robić notatki, ogladając Wasze uprawy i zbiory wydawało się w zasiegu ręki, jednak najlepiej uczyć się na swoich błędach

Anka

Dopiszę jeszcze w tym wątku część dalszą sadzonkowej historii, dzisiaj postanowiłam wyjąć sadzonki z donicy ponieważ wygladaly gorzej niż wczoraj, na moje oko korzenie byly w części zasuszone, to co przyszło mi do głowy to koniecznie rozluźnić podłoże, przyniosłam piasku, zmieszałam z donicową ziemią i ponownie włożyłam sadzonki, czy to im pomoże nie wiem, czy takie powinno być podjęte działanie też nie wiem, wydaje mi się, że gdybym nic nie zrobiła nie dały by rady
Anka

Pocieszka w biurze w doniczce
Dwarf Arctic Rose

Moja pocieszka Jola, też za chwilę

Moje doniczkowce Bolszaja Mamoczka i Karapuz też za chwilę będą miały kwiatki.

U mnie w tym roku pomidory pierwszy raz w donicach. Będzie Bonte Tigret (od Marlenki), Micro Tom (od Aurory Borealis), Drowa (od Szczypiorka), Venus, Maskotka, typ cherry z serii "mini ogród" czerwony i żółty. Dziękuję za nasiona z wymiany.


(Nie mogę dodać wiecej niż jedno zdjęcie 2.5mb)

Pochmurno wrote: Pozmniejszaj wcześniej wszystkie zdjęcia np. www.easy-resize.com/pl/
inaczej nie wstawisz więcej niż 1.
Jest jeszcze "sposób " - wstawiasz 1, wysyłasz posta. Edytujesz go, wstawiasz drugie, wysyłasz itd. ale to trochę roboty jest

Jest wiele hostingów darmowych gdzie wybiera się rozmiar zdjęć, potem
zdjęcie a potem tylko link ,który się tutaj wkleja.
Ania Łatka wie ,ja też .
Chętnie pomogę jak by coś

Dzięki wszystkim za pomoc. Tu reszta moich doniczkowych

Sadzonki ładne.
Widzę też wyrośniętego, wysokiego Brandywine - nie za wcześnie?