Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu, a zdradzisz, co tam rośnie w tych doniczkach, jakie odmiany? Może ja bym też coś spróbowała

Dzień dobry
To moj pierwszy post, choć od jakiegoś czasu podczytuję, zielona z zazdrrrrrrości (ach, te Wasze areały, uprawy, możliwosci i sukcesy uprawowe).
Ja od zaledwie 4 lat eksperymentuję z niewielkimi uprawami balkonowymi - mam do dyspozycji 6m2 loggię, wystawa południowo-zachodnia, parter - uprawy do spółki z kotami. Sukcesy ciut więcej, niz skromne, ale za to pierwsze pomidorki (Died Moroz) zjadane były już na początku czerwca (po wysiewie aż do miejsca docelowego pod lampami). Miałam już przygodę z dwarfami, pomidorami wielkoowocowymi i koktajlowymi róznych wysokosci.
W tym roku uznałam, że chyba jednak postawię na karłowe koktajlówki, może z jednym (dwoma)wyjątkiem wysokorosnącym.
Powoli właśnie wyszukuję kolejnych odmian, które mogłabym w tym roku uprawiać.
Na przestrzeni tych kilku lat miałam:
dwarfy: Pink Passion, Tyazelove sibiri, takze blazing beauty, loxton lass, kookaburra cakle, adelaide festival, dean's bread dwarf, dwarf uluru ochre. Srednioowocowe: Betallux, subarctic plenty.
Z koktajlowych (rózne wysokości): blush, mint julep, violet jasper, red robin, aztec, died moroz, choco cherry, sladkaja oblepicha, little sun, riesentraube, window box yellow, sladkaja shokoladka, white snow .
Mój died moroz owocował i kwitł nieprzerwanie (wiadomo, jesien, zima i wczesna wiosna i wczesne lato pod lampami) ponad dwa lata.
Najbardziej mi zasmakowały koktajlowe blush, aztec, white snow, little sun, sladkaja oblepicha oraz choco cherry (ale mało trwałe, podatne na pękanie).
Mogę sobie pozwolić na 5,6 donic 18 l na posadzce i 2-4 (w zależności od wielkosci donicy) na parapecie balkonowym. Rozwazam w tym roku white snow, little sun i azteca, moze red robin...nie miałam może zbyt obfitych plonów, ale za to (tfutfu) nie mierzyłam się z chorobami, raczej z niedoborami. W ub roku po raz pierwszy mi się przędziorek przyplątał...szczepię mikoryzą i zasilam eko nawozami (bio bizz i ekoranczo. Jeszcze nie użyłam kurzaka naturalnego, bo sie jakoś boję o spalenie. W ub roku nie zrobiłam, ale w latach poprzednich stosowałam ziołowy preparat wzmacniajacy wg przezpisu Basi Chronowskiej-Cholewy, autorki publikacji "Wyhoduj i zjedz" propagatorki upraw balkonowych)
Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie Licze na jakies podpowiedzi

Witaj Opiumowa !
Ja także White snow i Azteca powtarzam. A w doniczce miałam Ijuńskiego czerwonego. Polecam bardzo. Jest wczesny, smaczny o pomidorowo zrównoważonym smaku, pięknym aromacie, plenny i w miarę odporny na choroby, oraz ogrodnika . Poza tym nie potrzebuje wiele miejsca.