Forum Ogrodnicze Oaza

Faworyt tak ma, u mnie to samo. Nie przejmuje się tym i nic nie robię

majmaj wrote:
Bo masz lepszą ziemie od mojej, no może poza fosforem,ja potasu mam ponad trzy normy, które mogą z użyć pomidory. W tym wątku na stronie 14 masz moją tabele po analizie.

Cressi wrote:
Zgodnie z wcześniejszą deklaracja raportuje uprzejmie, ze 2 tygodnie diety deszczówkowej zrobiły pomidorkom dobrze. W przyszłym tygodniu pewnie powolutku zacznę wracać do fertygacji, planuję na poczatek pomaranczowy kristalon w połowie dawki (0,5/litr).
Pojawiło się trochę chloroz, ale potraktowane Insol Polichelat 7 zdają się zanikać. Tylko pogoda mnie załamuje - wilgotność jest taka ze opryski po prostu nie wysychają, kropelki zbierają się na brzegach liści co w konsekwencji prowadzi do oparzeń. Na szczęście nie ma tego dużo.

Moje dwa balkony zostały już prawie całkowicie opanowane przez pomidory Na jednym mają zadaszenie, a na drugim regularne opady deszczu. Na razie rosną zdrowo, ale dopiero teraz mocno ruszyły z kwitnieniem. Małych pomidorków nie mam jeszcze wiele.







A tu z ogórkami i papryką

No pięknie rosną i jakie zdrowiutkie, tez mam u nie wszystkich małe pomidorki. Dwa krakusy mają pomidorki, mam też dwa marmande z małymi pomidorkami no i bawole serca mam jeden krzaczek z pomidorkiem. Trzy faworyty są jeszcze bez, malinowy olbrzym też niema i czarny książę.

Norbert wrote:
Jaką ma doniczkę?

No ma 20 litrów.

Venus

Niestety ten rok na pomidory w donicach jest u mnie najprawdopodobniej stracony. Nie było mnie przeszło miesiąc, żona jak mogła to doglądała, niestety wdały się jakieś choroby i braki pokarmów oraz mikroelementów. Pomidory wyglądają jak by były zasuszone, niektóre wzrost zakończyły na pierwszym gronie, liście wywijają się do góry w trąbkę, po prostu same problemy. Dzisiaj zrobiłem zdjęcia całych krzaków, jutro będę chciał zrobić zdjęcia liści, łodyg i gron. W gruncie pomidory wyglądają dużo lepiej.

W czym one rosną, w piasku? Nie marudź tylko je nakarm to odżyją ale nie sałatą jak pokrzywa czy biohumusik tylko daj im schaboszczaka czyli konkretny nawóz NPK z mikroelementami. Poczytaj o fertygacji.
Popatrz kilka postów wyżej jak powinny wyglądać pomidory uprawiane w donicach.

KaLo wrote: Pomidory rosną w kompoście zmieszanym z ziemią ogrodową i przekompostowanym nawozem od gołębi. Nawożone nie były ponad miesiąc bo mnie nie było.Były tylko podlewane. Martwi mnie skręcanie liści i ich suchość, tak jakby nie były podlewane chociaż ziemia jest mokra. Na wierzchu jest skoszona trawa.

To że skręcaja się liscie to może być w wyniku dużych różnic temperatury między dniem i nocą, nie jest to groźne, to zwykla reakcja obronna. Jeżeli masz w pobliżu Biedronkę to kup nawóz do pelargonii za 5 zł i do każdego podlewania dodawaj 3ml/l wody.

Odmiana nieznana, prezent od znajomej. Juz dwanasnie owocow i kolejne zawiazuje

Coś zaczyna się dziać - pierwsze pomidorki dojrzewają Prawie miesiąc później niż w ubiegłym roku. Przez chłodny i deszczowy maj i czerwiec pierwsze grona się nie zawiązały, ale najważniejsze, że krzaki jeszcze są zdrowe.

Wczoraj do obiadu mialem salatke wylacznie z wlasnych produktow. Tym razem nie zabraklo i pomidorow
Krzak w sumie zawiazal 14 owocow na komposcie wlasnej produkcji, bez zadnego nawozenia

To zacznij nawozić bo już zaczyna czerpać z dolnych liści.

Wyjezdzam na dwa tygodnie, takze i tak nic by z tego nie bylo.

Jak zostanie na dwa tygodnie bez jedzenia to dopiero nic z tego nie będzie .