Forum Ogrodnicze Oaza

Curlu Kaley wygląda jak smukła choinka, dojrzał pierwszy pomidor. Od kilku dni już nie jest doniczkowy tylko gruntowy.

Pomidor Vp1 wysiany 31 stycznia, rośnie w 20 litrowym wiadrze bez dna.
Zaczynają się wybarwiać kolejne pomidorki

Już nie patrzę z zazdrością na Wasze czerwone pomidory - mam swoje
Jole - mam 6 krzaczków i na każdym takie rarytasy:

Mam pytanie do osób, które uprawiają pomidory na balkonie. Czwsc krzaczków kupilam już z zawiązanymi owocami, po ok 2 tygodniach zauważam, że przybywa mało zawiązków. Kwiat się zaczyna zasuszać ale nie m pewności, czy doszło do zapylenia. Balkon mam na 9 piętrze, często dość mocno wieje na tej wysokości. Czy Wy pomagacie w jakiś sposób zapylacie pomidorki?

Kiedyś uprawiałem w wiaderkach na balkonie powiedzmy o wysokości 1 piętra.Podczas codziennego podlewania rano kijkiem stukałem w palik ewentualnie potrząsałem krzaczek.Nie miałem problemu z zapylaniem.

Może mają za gorąco w donicach?

Może warto spróbować komercyjnego środka lub samoróbki jak opisano tutaj:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...lin?start=126#328463

Zefirkafaktycznie balkon jest mocno nasłoneczniony. Chyba pomyślę o jakimś osłonięciu na pewnej wysokości by mocno się donice nie grzały.

PaulaPola wrote: .

W jakim podłożu rosną pomidory ?. Pytam, bo sam miałem takie przypadki. Przyczyną było zasolenie podłoża. Pierwsze grona kwiatowe zasychały. Kiedy rośliny przejadły trochę , drugie i następne grona były już normalne.

PaulaPola wrote: Nie piszesz czy te krzaczki były w doniczkach czy tzw. rozsada rwana. Jakie by nie były to po posadzeniu muszą najpierw zbudować system korzeniowy , na dodatek żywią zawiązane owoce i na razie nie mają możliwości ani ochoty wiazać nowych owoców. .

Posadziłam dziś ostatnią rozsadę pomidorów do donic. Takie najmniejsze, co to były za małe aby w normalnym czasie można było pikować. Miały tak od 10 do 20 cm. Duże donice już wykorzystane, zostały takie średnie - około 4-5 litrów. Pomidorki koktailowe - czereśniowe i truskawkowe. Część pomieszane i nie mam pojęcia które to były.
Mają szansę jeszcze zaowocować? Pewnie mniejsze będą, bo na starcie gorsze warunki miały. Część z nich wstawiłam do folii część na podwórku - bo już miejsca pod folią brak.

Mietku przesadziłam je do ziemi z biedronki.
KaLo Rozsady byly kupione w doniczkach ok 200ml pojemności. Przesadziłam je do doniczek, na oko litrowych, wlasnie po to by zbyt dużo czasu nie traciły na budowanie korzeni. Ale bryły i tak były ładnie przerośnięte. Dziś zauważyłam, że kilka krzaków dosłownie zrzuciło kwiaty.

Właśnie sobie odpowiedziałam dlaczego jeden z krzaków zrzucił kwiaty. Jako jedynego go nie przesadziłam, a ma dużo zawiązanych owoców.

Reszta wyglada tak:

Pomidorki zdrowe były kilka razy pryskane OW ,czy jak będę zakwaszał wodę octem do podlewania za każdym razem to pomidorom może to zaszkodzić?


Malinowe


Bawole


Malinowy

Wszystkie w skrzyniach piękne dorodne ,mające już w drodze kwitnienie .
Jest duża różnica pomiędzy tymi w skrzyni a tymi w gruncie .W gruncie na razie takie sobie ,ale w doniczkach też niebawem dorównają
tym w skrzyniach .Zdjęcia zrobione tel komórkowym nie oodają soczystej zieleni są ,piękne .

Kristalon czerwony
A dzisiaj jodyna .
Rosa pięknie je nawilża .
Nie wymagają częstego podlewania .

Sprobowalem policzyc zawiazane owoce na Maskotce. Doliczylem sie 34, a kwiatow wciaz mrowie

Pierwsze pomidory u Bety

Na Jole jeszcze czekam.