Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, fioletowy kolor pojawił sie dość wcześnie, chyba przy pierwszej parze liści właściwych. Najpierw pomyślałam, że może mają za zimno - stoją na wschodnim parapecie, ale po sprawdzeniu temperatur i niedawnym sporym ociepleniu, raczej wykluczyłam tą przyczynę. Od tygodnia są w świeżej ziemi. Niczym ich nie nawoziłam do tej pory.

Kurczę, no właśnie ... doświadczenie z poprzedniego sezonu podpowiada, aby pikować takie fioletowe siewki jak najszybciej ....
Trochę obawiam się, że łodygi zdążyły już zdrewnieć i wówczas mogą pojawić się problemy podczas późniejszej wegetacji - musimy mieć jednak nadzieję, że mimo wszystko przesadzenie w nową ziemię przyniesie poprawę.
Przyznam się szczerze, że moje rozsady ( co prawda rosnące w torfie ) są nawożone już od jakiegoś czasu - małymi dawkami i w zależności od temperatury, ale !!! pamiętam Twoje warzywa z poprzednich sezonów i jestem pewna, że i w tym będziemy je podziwiać.

Dziękuję Aniu W tym sezonie, jak na razie nie mam się czym chwalić Spróbuję jeszcze poczekać...

Obawiam się, że nieuczciwi producenci sprzedają jako ziemię do rozsad zużyte podłoże popieczarkowe albo kompost z odpadów komunalnych.

Takie śmieci?

Kupiłam w Brico dwa worki 20 litrowe czegoś, co na pewno ziemią nie jest. Konsystencja rzeczywiście jak osad z oczyszczalni. Nie sadziłam w to niczego z sadzonek, bo szkoda mi było rozsady.

Szlam ze stawów też bywa używany.

To prawdopodobne, taka maź nie wysychająca .

Nie miałam nigdy problemów z rozsadą w ziemi z kokosem ale od 3 lat moje sadzonki bardzo chwalą sobie perlit. Do ziemi idą jak są przesadzane w pojemniki 400 lub 500 ml. Gazela wysiewaj, teraz sadzonki szybko rosną.

W ubiegły czwartek czyli 9 kwietnia sąsiad poprosił mnie o nasiona pomidorów i jak pakowałam dla niego to zachciało mi się jeszcze wysiać Geranium Kiss i Legend ( nasiona tej odmiany miałam z 2016r.). Wczoraj wyszły łebki na wierzch, już stoją na parapecie i łapią promienie słoneczne. Tak więc jak są nasiona to śmiało można siać

Czyli marne szanse że coś z tych moich rozsad jeszcze będzie?

Ja mam takie proste pytanie. Nie możesz wziąć ziemi ze swojej działki i przesadzić do niej rozsady? Jeżeli w sklepach sprzedają taki syf to każda inna ziemia będzie lepsza i pomidory powinny się poprawić.

Trzeba jednak pamiętać, że ziemia z grządek będzie miała duży niedobór azotu. Ponadto, może być ciężka i zlewna, zatem wskazany duży dodatek perlitu ok 20 %.

Może uda mi się kupić torf odkwaszony i spróbuję je przesadzić. Rozsady są przeznaczone do donic,Nie mam innej ziemi

Gosiu proponowałbym do torfu jednak dodawać np.1/3 ziemi ogrodowej,lub kompostu.Taka mieszanka zapewni mniejsze wysychanie samego torfu.Suchy czy wysuszony torf uniemożliwi rozwijanie się korzeni.Jak pisałem wcześniej to sam torf używam tylko do wysiewu.Natomiast siewki już pikuję do tegoż samego torfu,zmieszanego pół na pół z kompostem.Nie mam problemów.

Bardzo dziękuję za rady Po pracy będę coś działać

Gdybyś chciała przesadzać pomidory do ziemi z działki, to po przesadzeniu podlej rośliny roztworem saletry amonowej w stężeniu 0,5 g/l

Ale jeżeli masz tunel z folią całoroczną i ziemię weźmiesz z tunelu to z dodatkowym nawożeniem byłbym ostrożny.