Forum Ogrodnicze Oaza

Witam forumowiczów. Ktoś mógłby potwierdzić lub zaprzeczyć, że te plamy pochodzą od zimna? Poparzenie słoneczne raczej odpada, bo inne pomidory są blisko szyby i nie mają czegoś takiego. Dodam, że zostały na noc na balkonie

316 - dzień dobry, przejdę od razu do pytań, bo zamieściłaś/eś bardzo małą ilość informacji.

Czy Twoje pomidorki przebywają w mieszkaniu czy w szklarni ?
Jaka była temperatura powietrza na zewnątrz w nocy ?
Kiedy pojawiły się pierwsze odbarwienia ?

Jak na takie duże krzaki, to jest stanowczo za mało podłoża.

Adasiowa - od jakiegoś tygodnia wystawiam je na zewnątrz żeby je zahartować, dwa razy zostawiłem je też na noc. raz noc była ciepła, drugim razem stacje pomiarowe w okolicy pokazały -2 przy gruncie. plamki pojawiły się 3 dni temu. dziwne bo nie wszystkie pomidory ucierpiały, obok stało również kilka papryk i nic im nie dolega

Mimo, że oparzenia słoneczne twierdzisz, że są wykluczone , to ja zdecydowanie twierdzę, że te białe plamki to oparzenia.

Poszłam sprawdzić rozmieszczenie i kształt plamek na liściach jednej z ostrych papryk, która ucierpiała podczas pierwszego wystawienia na zewnątrz ( bezchmurne niebo, ostre słońce ). Pomimo, że stała wśród wielu innych rozsad, tylko u niej ( bardziej delikatna ) znalazłam podobne objawy i wywnioskowałam, że to oparzenie słoneczne, tyle tylko, że oberwało się liściom na szczycie rośliny.

Mi takie plamki na rozsadzie pomidora wyskoczyły gdy ucierpiały w skutek niskiej temperatury, niby nie przymarzły (nie zrobiły się "szkliste" tylko przywiędły) i za kilka dni miałem takie coś jak ma 316

Witam Was.
To znów ja tyle,że z bardziej złożonym problemem niż kilka dni wcześniej.
Otóż po podlaniu pomidorów oprocz tych plam pod spodem liści pomidory zaczęły mocno skręcać liście do łodygi. Wcześniej jedna odmiana - Aurija miała skręcone wierzchołki A teraz dzieje się to w większości odmian.
Do tego dziś zauważyłam jasne przebarwienia na wierzchu liści wpadające w żółty kolor.
Do tego takie same ciemne przebarwienia wystąpiły na liściach papryki.
Papryka jest jasno zielona i matowa.
Pomidory zachamowały wzrost A wierzchołki są jasno zielone.
aurija



Brandywine



indigo fireball




Tutaj liść pomidora z przebarwieniami A pod spodem dla porównania liść papryki z podobnymi plamami pod spodem tyle że w kolorze bardziej czerwonawym





Proszę o pomoc

Dużo papu, zimno. Mam co roku tak samo. Albo się z tym pogódź, albo wsadzaj pomidory później.

Przebarwienia na liściach też są tym spowodowane? Wcześniej nawet na tych najedzonych nie było żadnych przebarwień A dziś są jasne na wszystkich odmianach. Tak jakby brakowało barwnika w lisciu.
Kilka dni temu były to piękne sadzonki

Ja ci tego nie wytłumaczę, bo nie wiem, , ale wiem, że dużo jedzenia, zimno, mokro = powykręcane stożki wzrostu, przebarwione na szaro fioletowe niższe liście i łodygi.. zrobi się cieplej to nowe przyrosty będą w porządku,ale to co zostało uszkodzone zostanie i lubi się wdać szara pleśń. Te plamy wtedy wyglądem przypominają początki ZZ. Tyle się nauczyłam na swoich błędach. Resztę moze kto inny Ci wytłumaczy, bo to teraz temat na czasie.

Kurczę,ale one były normalne tylko z zimna troszkę fioletu złapały,ale to już duzo wcześniej. Poza tym wszystko było ok,rosły ładnie. Teraz jest ciepło i takie coś się zrobiło.

Ewa, w jakiej ziemi rosną Twoje pomidorki i czym nawoziłaś je do tej pory ?
Jak przygotowałaś glebę do wysadzenia maluchów ?

Od kiedy rosną w tunelu ?
Pokrojowi krzaczków nie można nic zarzucić, są raczej zwarte i krępe, więc chyba nie miałaś kłopotu z produkcją rozsad.
Indygo Fireball może mieć fioletowy odcień ze względu na odmianę; u mnie takie "kolorki" ma dwarf Queen od the Night i Pink Syberian Tiger.

EwaZmierz temperaturę gleby na głębokości 10-15 cm . To słońce które jest jeszcze nie ogrzało gleby. Nie przejmuj się , będzie OK .

Oj nie powiem Wam jaki rodzaj gleby to jest bo się na tym nie znam
Wiem tyle ,że mamy 3 klasę i tyle na jej temat. Nie umiem rozpoznać czy to glina czy gleba przepuszczalna.

Sadzenie ok 10 kwietnia. W okolicach świąt.
Przed sadzeniem nie nawożone niczym ,przekopane zostały pozostałości zeszłorocznych warzyw m.in. jarmuż I pietruszka naciowa.
W dolki przy sadzeniu włożyłam po garści pokrzywy. Po ok tygodniu podlałam wywarem z pokrzywy,rozcienczonym.
Później przy podlewaniu dodałam do wody gnojówki z pokrzywy. Zauważyłam po tym zwiniecie wierzcholķow niektórych odmian. No i ostatnio podlałam dosyć obficie pomidorki i stało się to co się stało.

Przyznam się bez bicia, że dopiero po posadzeniu zaczęłam czytać na forum o pomidorach i zauważyłam że by mieć dobry plon to powinno się najpierw zrobić wiele innych rzeczy takich jak analiza gleby. Zawsze myślałam że wystarczy posadzić, podlać i zasilić pokrzywa albo wcześniej przekopac gnój w ziemię.
Dzięki za wszystkie rady.

Edit. Wczoraj długo studiowałam forum i zrobiłam oprysk siarczanem magnezu. Dziś rano pomidorki w o wiele lepszej kondycji. Zielone ,liście się wyprostowaly.

Ewo! Obejrzałam sobie te Twoje pomidory i oprócz tych przebarwień ze spodniej strony liści nie widzę niczego, co powinno Ci spędzać sen z powiek. Wsadziłaś pomidory do żyznej gleby. Trzecia klasa to dobra gleba, zawierająca zapewne sporo azotu. Te jasne młode przyrosty to norma gdy rośliny dostaną nową dawkę azotu. Powyginane łodygi są zapewne spowodowane dużą różnicą temperatur między dniem i nocą.
Co do przebarwień na spodniej stronie liści niestety nie pomogę. Nigdy się z tym nie spotkałam, ani u siebie w ogrodzie, ani w literaturze.

Witam. Proszę mi podpowiedzieć czy ten pomidor jest wybiegnięty?
Nie potrafię rozpoznać. Dziękuję

Witam,
To moje pierwsze pomidory więc proszę o wyrozumiałość. Sadzonki wyhodowane z nasion posianych zimą. Rosły sobie w domu na parapecie po czym przesadziłem do dużej donicy plastikowej z dziurkami. Krzaczki rosną aż miło. Na początku maja zacząłem wystawiać je na dzień na ogródek na słoneczko a na noc z powrotem do domu. W tej chwili w dzień stoją w szklarni foliowej własnej konstrukcji a na noc nadal wracają do domu. W momencie gdy zacząłem wystawiać je na zewnątrz zauważyłem pojawienie się jasnych plamek na liściach. Mają jasnożółty kolor i brązową obwódkę. Plamki są zrówno na dolnych jak i górnych liściach. Próbowałem zidentyfikować przyczynę korzystając ze zdjęć w interneie ale nie znalazłem niczego podobnego. Czy plamki na zdjęciach to jakaś choroba czy też może kwestia temperatur (przypalenie słońcem) albo przelania/przesuszenia. Podlewam regularnie unikając moczenia liści a raz na tydzień dodaję płynnego nawozu do pomidorów zgodnie z dawkowaniem na butelce. Odmiana to Maskotka. Z góry dzięki na pomoc.