Forum Ogrodnicze Oaza

Nie gniewaj się Pati, ale nie widzę żadnych bąbli Te białe wypustki, o które pytałam i które wyraźnie widzę, to wg mnie korzenie przybyszowe wyrastające na łodydze wtedy, gdy warunki powietrzne w glebie nie są odpowiednie, np. na skutek zbyt zbitego lub mokrego podłoża.
Białe bąble, o których wspominasz, a ja mogę sobie wyobrazić, mogą być oedemą - w ten sposób roślina sygnalizuje, że zaburzona jest gospodarka wodna, np. w warunkach o podwyższonej temperaturze i dużej wilgotności - wtedy szwankuje transpiracja i komórki rośliny "pęcznieją".

Nie jestem biegła w chorobach pomidorów; znam jedynie te, z którymi miałam do czynienia u własnych warzyw. Zdarzyło mi się przelać pomidory/papryki w donicach, a to w połączeniu z dość niską temperaturą powietrza spowodowało więdnięcie roślin - miały za mokro.
Nie wiem, jak wilgotne jest podłoże w Twoich donicach i czy pomidorki mają wystarczającą ilość światła/słońca.

Co jeszcze mi się nasunęło ... krzaczki są trochę wybiegnięte, o zwisających w dół ogonkach liściowych ( tu przyczyn może być kilka ), poza tym jako całość nie wydają mi się chore czy zaniedbane. Jeśli mogłabym cokolwiek doradzić: wzrusz delikatnie (!!! ) ziemię dookoła łodygi i pozwól ziemi przeschnąć. Czy oprócz biohumusu dokarmiasz czymś pomidorki ?

Podłoże jest według mnie odpowiednio wilgotne teraz. Ale pomidorki były wcześniej na poddaszu A tu jest gorąco i pocalym dniu ziemia była dość sucha. Ewidentnie było im tam źle,bo owiędły więc je przenieśliśmy na zewnątrz. Pogoda jest do kitu... słońca nie ma, dalej są liście owiędłe . Może to przez to, tylko szukając przyczyn natrafiłam na opis raka bakteryjnego i tam te roślinki wyglądają podobnie jak moje...tak w ogóle to ba8Ci dziękuję za odpowiedzi, bo jestem początkująca w tenacie

Zrobię tak jak piszesz. Oprócz biohumusu podlałam je gnojówką z czosnku małą ilością. Mam też obornik bydlęcy ale jeszcze nie podlewałam nim.

Rak bakteryjny

ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=330

Kiedy podłoże już przeschnie, masz dwie możliwości dokarmienia - albo rozpocząć fertygację odpowiednim nawozem dostosowanym do wymagań pomidorów, albo stosować dokarmianie dolistne na bazie oprysków nawozem - wszystko zależy od kondycji systemu korzeniowego.
Sam biohumus, gnojówka z czosnku czy obornik nie dostarczą roślinie w tym stadium rozwoju niezbędnych składników pokarmowych.
Fertygacja polega na każdorazowym dodaniu małej dawki nawozu do wody do podlewania.

Bardzo Cię proszę napisz mi jakim nawozem doglebowym najlepiej podlewać

Ja tez powtórzę za Adasiową. Z powodu dużej wilgotności powietrza pomidor wytwarza korzenie przybyszowe. Dzięki tej właściwości możemy rozmnażać pomidory ukorzeniając wilki.
Te białe plamki na liściach to normalna rzecz kiedy pomidory rosnące w pomieszczeniu zostaną wyniesione na słońce. Ludzie dostają piegów ciemnych a pomidory białych.
Można wiedzieć w jakim podlożu posadziłaś pomidory?

Pati ... nasze Warzywne Ludki używają bardzo różnych nawozów, ja również - trudno polecić ten jeden jedyny, bo każdy z nas wie, w jakim podłożu sadził pomidorki i czego używał do tej pory.
Nie chcę narazić Ciebie i Twoich pomidorów na jakieś kłopoty, aczkolwiek aby nie zostawiać Cię na lodzie, to może zaproponuję dostępną wszędzie Magiczną Siłę36 interwencyjną do pomidorów albo nawóz do pelargonii z marketu Biedronka.

Ziemia do kwiatów i warzyw z nawozem

Wątpię aby taki zdechlak przejadł już wszystko z takiej donicy a to, że tak wygląda to może być cecha odmianowa.

A powiedz mi jest jakiś dobry nawóz ale ekologiczny?

Mam ten sam gatunek w skrzyni, jest piękny, ma już duże owoce
, dlatego podejrzewam chorobę

Ten w skrzyni też rósł na poddaszu? Czy ta donica ma odpływ?:

Jeżeli jest jakaś choroba to fizjologiczna. Nie pasują mu warunki w jakich przyszło mu żyć.

Corrado wrote: Sadiadka pewnie pomyslala, ze mi z glowa niedobrze , ze 30 minut pelzalam po ogrodzie, roskladalam butelki i przytakiwalam: chodzcie moje zlote, smakolyki sa w buteleczkach. Potem patrzylam jak te mrowiska biegaja. Jakby mi nie zarly wszystko, to jakos szlo by wytrzymac, ale juz porobili domy pod krzakami pomidorow(((

Ja opryskałem wszystkie mrowiska Mospilanem w 2 krotnym stężeniu i jest spokój.

Skrzynie są na zewnątrz i są tam od początku. Wysialiśmy za dużo, więc te które sie nie zmieściły do skrzyń prowadziliśmy do doniczek. Może to poddasze im zaszkodziło, za gorąco i za mało słońca...

To może być główna przyczyna marnego wyglądu. Daj mu trochę czasu i nie przelewaj. Pomidor nie jest rośliną bagienną. Moje rosną w biedronkowej uniwersalnej 1:1 ze swoją kompostową. Na razie n iczym nie zasilane doglebowo , dwa opryski Asachi z powodu ochłodzeń i załamań pogody, jeden oprysk nawozem z mikroelementami. Sadzone po 2 sztuki w donicę.

galka68 wrote:

Teraz musisz uzbroić się w cierpliwość. Z czasem mrowiska będą zanikać , ale tak szybko jak po mospilanie , na pewno nie.

Piękne