Forum Ogrodnicze Oaza

jagodka27 wrote: Może też być słonecznica orężówka motyl nocny czyli ćma. Mospilan jak najbardziej się nada.

galka68 wrote:
A dlaczego nie ?. Jodyny czy płynu Lugola to raczej niewskazane, ponieważ jod sublimuje czyli ulatnia się w powietrze. Co innego kompleks skrobia-jod jaki mamy w IF. Tutaj jod nie znajduje się po oprysku swobodnie na powierzchni liści lecz jest niejako uwięziony w spiralnej sieci cząsteczek skrobi. To jest jak pułapka na myszy. Jod z tego kompleksu uwalnia się pod działaniem enzymów bakterii i grzybów.

Dziekuje. Nie bylam pewna, to wole zapytac, w tamtym roku bardzo dobrze sie sprawdzil na dworzu

Jeśli pomidory przetrwają atak ZZ,czy można zbierać z nich nasionka,czy odpuścić?

W tunelu dziś na jednym krzaku na jednym liściu znalazłem ślady ZZ. W piątek robiłem oprysk revusem. Liścia zerwalem, więcej śladów nie ma. Poprawić curzate / Infinito czy raczej revus poradził sobie ?

Zutylizowałam 4 pomidory koktajlowe,po oprysku Infinito 2 lipca zauważyłam wczoraj zmiany na owocach i kolejną na łodydze.Zależy mi na reszcie,więc myślę o kolejnym oprysku tak by poprawić ten poprzedni.Mam Revus,który okazał się przeterminowany.Oprócz tego wiosną kupiłam jeszcze Ridomil Gold i Cabrio Duo.Podpowiedzcie mi,co lepsze.Czytałam,że Cabrio jest mocniejszy.Dawkowanie niejasne 20ml-25ml w 2-10 litrów wody na 100m2.

Anuś, sprawdziłam w ulotkach: w Infinito substancją czynną jest propamokarb, więc myślę, że byłoby dobrze zastosować taki preparat, który ma inną tę substancję. Sprawdziłam też kartę Ridomilu - tutaj działa mankozeb - będziesz miała działanie naprzemienne.

A tutaj www.agro.basf.pl/pl/produkty/Cabrio%C2%AE-Duo-112-EC.html opis Cabrio Duo.

p.s. odnośnie Twojego pytania o zbieraniu nasionek z porażonych pomidorów: kiedyś umówiliśmy się, że pozyskujemy materiał z wyłącznie zdrowych owoców, co oznacza, że nie wykorzystujemy nawet pomidorków z "kocią mordką" czy tzw. "suwakiem".

Witam.

Chciałabym zrobić oprysk topsinem zarówno pomidorów jak i ogórków.

W ulotce jest stężenie 0,15, czyli 1,5 ml na litr.
Czy taki sam roztwór w szklarni i gruncie?

Zdaje mi się, że czytałam, że jest różnica.

Aguś, w odkrytym gruncie stosowałam dawkę 2,5ml/l plus 0,5% mocznik. Mam nadzieję, że odezwą się Ludki uprawiające warzywa pod osłonami, bo nie chcę wprowadzać Cię w błąd.

Przy Ridomilu napisali ,że jest środkiem zapobiegawczym,natomiast Cabrio Duo zapobiegawczy i interwencyjny.Raczej żaden z nich nie może być używany w tunelu?Piszą,że w gruncie.Pewnie bardzo niebezpieczny.No i dawkowanie..
Aniu,a co Ty byś zrobiła ? Chodzi mi o nasiona z uprawy,którą nawiedziła ZZ.
Nie zauważyłam Twojej odpowiedzi,ale chodzi mi nie o te porażone pomidory,tylko o wszystkie z uprawy,te które nie oberwały też traktujemy jako porazone,tak?

Anusia, jeśli chodzi o mocne konkrety w temacie ochrony chemicznej ... nie pomogę, za cienka jestem
Zazwyczaj stosuję jeden oprysk profilaktyczny na zz, nie czekając na objawy i to wszystko.
Natomiast osobiście nie wysyłałabym na Pomidorowy Targ nasion z plantacji, którą nawiedziła zaraza ziemniaczana.

Rolnik90 wrote:
Revus stosowany jest raczej we wczesnych fazach rozwoju ziemniaka i pomidora jako środek zapobiegawczy w uprawach profesjonalnych. Moim zdaniem lepiej poprawić Curzate Infinito albo Previcurem.

Pozdrawiam

Szczypiorku w zeszłym roku pryskałam Topsinem w dawce 2,5 ml na litr.
Zapisałam sobie ,że szara pleśń się cofnęła.Gdybym poczekała 2,3 dni i tak by się to skończyło,bo przyszły upały .W tunelu temperatury były powyżej 40 stopni.

Aniu,nie miałam zamiaru wysyłać na Straganik,bo bałabym się,że ktoś inny będzie miał kłopoty.Raczej myślałam o tym,czy jest sens zostawić te,z których miałam po kilka nasionek dla siebie i odkazić.Ale masz rację,lepiej nie kusić losu.
Także bardzo Was przepraszam,nie zasilę w tym roku Pomidorowego Targu

Podjęłam decyzję i opryskałam Cabrio Duo .Wybrałam go ostatecznie z tego powodu,że to zawiesina a nie proszek.Mogłabym żle rozmieszać i jeszcze więcej byłoby problemów.Obejrzałam wcześniej dokładnie pomidory i na jednym liściu znalazłam zaschniętą niewielką zmianę,a na kilku ślady alternariozy.Jutro ma padać i temperatura tylko 16 stopni.Mam nadzieję,że wrócę do oprysku PW i zapomnę o ZZ na długo.

anaka wrote:
Słuchajcie, nie popadajmy w skrajności. Jeśli owoc jest zdrowy, nie ma objawów porażenia zarazą lub inną chorobą, to swobodnie zbieraj z niego nasiona. Stosując takie restrykcje, to 90% osób nie zbierze w tym roku nasion, a zarodniki zarazy i tak fruwają w powietrzu.

U nas znowu dyskusja, moze ktos rozsadzi. Jak stosujemy mieszanke z dwoch preparatow ( ktore mozna laczyc), to bierzemy jedna ilosc wody wg ulotki, nie podwojna?
Dla przykladu Iskra od mszycy 2ml na 5 litrow i zaluzmy Revus 3 ml na 5 litrow, czyli bierzemy 5 litrow wody? To tak przykladowo. Bo u nas tu jedni zaczeli mowic , ze po 5 litrow na kazdy srodek, co w polaczeniu daje 10 litrow , w co ja watpie

Bierzemy tylko jedną ilość wody,wiec w Twoim wypadku tylko 5 l wody.

Mieciu
Mam takie może i głupie pytanie.Czy do florovitu uniwersalnego można dodać mocznik do oprysku.Wiem ,ze posiada azot,ale jestem trochę ciemna z chemii.Złamałam sobie rękę i teraz opryski będzie robił Mąż !a ja mu nie bardzo wierzę ,że dokładnie opryska.Dobrze,że nie czyta forum.
I jeszcze takie pytanie.jak co tydzień oprysk florovitem ,to kiedy mogę zrobić oprysk kosmetykami?

Pozdrawiam Teresa