Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie muscat nie zrobił kariery w ubiegłym roku. Chyba poprostu miał za "wykwintny" smak. Za bardzo przyzwyczailiśmy się do zwykłej dyni. Jak to mówi moja żona "ja to na chlebie i kartoflach wychowana jestem" , czasem uda mi się wprowadzić cichaczem jakiś nowy smak, muskat to jednak nie nasz klimat

Zdążyliśmy przed deszczem sprzątnąć wszystkie dynie.



Te trzy wielkie to Titan, szare to Sweet Meat, małe zielone to Burgess Buttercup. Dwie wielkie pomarańczowe to Rouge vif d'Etampes. Niestety mają inny kształt niż powinny, a siałam z oryginalnych nasion.




Deszczowe lato chyba im służyło, bo w tym roku wyrosły ogromne.

Marlenka na bogato, najlepszy w tym jest ciągnik z przyczepką. Gdyby to był maluch (Fiat 126p), to musiałabyś obrócić kilka razy

Największy tegoroczny muscat.





Czerwona karoca (rouge d etampes), w tym roku na gorszym stanowisku, mniejsze, takie w sam raz na raz.

Czy jest szansa że jak w sądzę do doniczki i do domu to dojrzrją małe dyńki?

Szału nie ma, ale coś tam zebrałam.
Dynie i cukinie

Cóż za przewrotność, nowe odmiany, na których mi zależało to porażka, natomiast dynia bezłupinowa, która w poprzednich latach nawet nie wzchodziła, w tym roku owocowała ładnie.

Lucysiu- nie słyszałem o przesadzaniu dyni do doniczki, jeśli to jakaś mała ozdobna wielkości szklanki może jeszcze urosnąć, nawet po zerwaniu z zielonym ogonkiem może za jakiś czas dojrzeć.

To Biały Acorn, maluszek, ale szkoda mi że nie dojrzał. Spróbuję posadzić w doniczkę. Wogóle w tym roku nie tylko z dyniami mam tyły.

czy jest jakiś specjalny powód dla którego w ten sposób obcinacie ogonki czy
po prostu cieńszy łatwiej przeciąć?




//edit
moja dynia bezłupinowa Olga poszła na bok z jakimś panem bo niestety ale pesteczki mają śliczną łupinkę

Pierwsza część dyń zerwana zgodnie z planem, druga część została na krzakach, bo ogonki jeszcze nie zaczęły drewnieć.

Zerwałam dzisiaj moje Tromba d'Albenga. Okulary dla pokazania wielkości

Zwykły chłop Ja wychodzę z założenia, że lepiej uciąć z większym ogonkiem, szczególnie jak pęd jeszcze zielony, lepiej później widać, że dynia dojrzała.

Ale wtedy trzeba pilnować i przeglądać, bo zdarzyło mi się, że długi ogonek zaczął gnić.

JaNina wrote:
Kochana czy wyślesz nasionka?
Śliczne okazy ci wyrosły i dobrze by było kontynuować.

Lunga di Napoli czeka na zwózkę. Poza tymi jedna już wydana. Dużo małych zostało na krzakach.

Cudne są!!!!

Mój plan na przyszły rok

Cukinia usunięta - pęd główny zaczął "gnić". Zebrałem jeszcze dwie zdrowe cukinie.

Po trzech tygodniach "niebytu" na działce i pobieżnej lustracji cukiniowego krzaka ( Bianca di Trieste ) zadecydowałam, że niech jeszcze pożyje. Co prawda większość starych liści została porażona mączniakiem, ale najmłodsze - póki co - wyglądają na zdrowe ( chociaż to kwestia czasu oraz pogody, bo i one wkrótce zaschną ). Na jednym z wierzchołków pędu jest zawiązany owocek.

Dzisiaj zerwałam ładną, zdrową cukinię o wadze 1140g.

A poniżej plon z początku września. Największy okaz ważył 2,5 kg.

Wszystkie owoce wykorzystałam do zrobienia leczo w słoikach.

Tą drogą chciałabym serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do mojego małego, wrześniowego sukcesu w uprawie cukinii, ofiarując nasionka i zachęcając do późnego wysadzenia