Forum Ogrodnicze Oaza

Witam
Dostałam od sąsiadki, sądząc po nasionach, dynię ozdobną. Czy ktoś z koleżeństwa miał taką dynię. Podobno nadaje się do jedzenia.







pozdrawiam
Mirka

Moje tegoroczne urodzaje.





Wszystkie dynie miały znaczniki, ale no cóż, rośliny "wędrują" po ogrodzie i jak teraz ustalić która jest która?

Jakby mi było mało, to kupiłam dziś w Biedronce taką dyńkę.


Leżała na regale jako dynia piżmowa z innymi piżmowymi.
Kupiłam z ciekawości na nasiona, chyba coś tam będzie.

Małgosiu
Dobrej dyni nigdy nie za wiele
Jeśli mnie pamięć i oko nie mylą, to kupiłaś Trombę di Albenga. Bardzo fajna dyńka, o suchym, wytrawnym miąższu ( jak u wszystkich piżmowych ), świetnie sprawdza się jako materiał na racuchy, frytki, kluchy

Dzisiaj w ręce wpadły mi ( dosłownie !) trzy Hokkaido, których na próżno poszukiwałam w kilku sklepach, a dostałam w popularnym markecie ( przy okazji nabyłam karmnik z wsadem, dla ptaków ).
Dynie po upieczeniu powędrują na puree i do zamrażarki, a kilka surowych kawałeczków zostawię dla ślimaków i gryzoni

Kg Hokkaido = 5 zł. Rozbój w biały dzień.

p.s. postaram się zidentyfikować kilka odmian, które są na Twoich zdjęciach, ale wiesz ... poproszę o ograniczone zaufanie do mojej diagnozy

W taczce dominują Piena Lunga di Napoli, a wózku widzę chyba Candy Roaster Georgia ( różowe, wrzecionowate dynie ), niebieska podobna jest do Nelsona, Jarrahdale lub Blue Prince. Być może jest wśród nich Butternut , mix Golden Hubbard, może mix Hokkaido ...
Gdyby bardzo duża dynia, w dolnym, lewym narożniku wózka była biała i lekko spłaszczona, mogłaby być White Boar ( Biały Dzik ).

Pozdrawiam cieplutko

Ha, Aniu
według znaczników, które przyniosłam z pola, sadziłam takie dynie:
- Barettina Piacentina
- Jaune Gross de Paris
- Lunga di Napoli
- dynia bezłupinowa Apettit
- Rugosa Violina
- Galerux d'Eisines
- Blue Hubard
- Marina di Chogia
- Muscat de Provense
- True Green Hubbard
- dynię, którą kilka lat temu przywiozłam z Czarnogóry
- NN z moich starych nasion z opisem "mała pomarańczowa"

Nasiona miałam różne, coś było z oazowego straganiku, coś kupiłam na all w poprzednich latach, miałam też nasiona Franchi Sementi

Wygląda na to, że nasiona to loteria. Jutro zrobię zdjęcia tego, co jest w piwnicy. Mam tam 2 dynie, które wyglądają jak mocno wyrośnięta Papaw.
Co do Lunga di Napoli to się zgadzam, było kilka. Dobra, smaczna dynia, u mnie 8 -12 kg. Tylko słabo dojrzewały i dwie poszły w trybie przyspieszonym do przerobu. Jedna dzisiaj pojechała do Wrocławia. Została jeszcze jedna.

Też stawiam, że dynia ostatnio kupiona w Biedronce, to Tromba di Albenga. Ostatnio dużo oglądałam stron z dyniami, więc jak ją zobaczyłam to od razu włożyłam do wózka. Mój mąż się popukał w głowę.

Pozdrawiam dyniomaniaków

Oooo, super ściąga
J.G. de Paris to ta największa dynia na wózku, mniej więcej pośrodku.
Nie widzę natomiast ani Mariny di Choggia, ani muskata, ale może gdzieś się schowały. Jeśli chodzi o Galeaux ... to bardzo oryginalna odmiana, niemal w całości pokryta grubymi, krostowatymi wykwitami cukrowymi - kształtem przypomina tę z lewej strony u dołu wózka ( o której pisałam "white boar" ), ale nie ma tych zgrubień na skórce. Czasami jednak, kiedy warunki pogodowe szwankują, Galeaux ich nie tworzy. Poza tym to jedna z wcześniejszych dyniek, gotowa do zbioru już we wrześniu.

Jakby jednak nie było, masz naprawdę świetną kolekcję "dzieci słońca"

Można zauważyć, że dynie mają swój ulubiony środek transportu... taczkę... moje również
Melonowe żółte... 17 i 22 kg.

Ja też miałem dynie.... Koło 9 października był przymrozek. Łęty padły. Przewiozłem dynie do teściowej, ona ma wielka piwnice. Niestety wszystkie dynie zgniły. A szkoda.

Zeszły rok był kiepski jeśli chodzi o dyniowate, ale rekord padł

Tobimc z tego co widzę Twoje dynie to Muscat de Provence. Na zdjęciu wygląda na to, że mają już ładnie uschnięte ogonki i są zdecydowanie lepiej wybarwione niż były moje w momencie zbioru (zbierałam w drugiej połowie września), więc powinny się spokojnie przechować. Moje Muskaty leżą w przeważnie chłodnym pomieszczeniu z dostępem światła słonecznego i dopiero dziś jeden z nich zaczął lekko więdnąc przy ogonku. Ciekawa jestem co takiego zdecydowało o tym, że Twoje zgniły.

Natomiast dynie Bambino przechowywane w piwniczce spleśniały. Co ciekawa razem z nimi leżały dynie Hokkaino oraz Rouge vif d'etampes- do tej pory są w stanie idealnym.

Tromba Albenga, którą rozbroiłem kilka dni temu stała w piwnicy w bloku od początku października 2020 roku. Wygląda ładnie ale miąższ gorzki, wywaliłem na kompost.

W poprzednim roku miałam dynie na kompostowniku. Robiłam rozsady ale wszystko zjadły ślimaki. Musiałam dosiac, ale byłam madrzejsza i posypalam wokół niebieskimi granulkami na ślimaki. Posiadam różne odmiany ale najlepiej mi się udała ta dynia olbrzymia okrągła pomarańczowa.No i nie wierzyłam w to że tak długo wytrzyma, ale wytrzymała do lutego, a może i by wytrzymała dłużej, tylko nie chciałam ryzykować i ja rozkroilam i upiekłam w piekarniku. Upieczona dynie przełożyłam do pojemników i zamroziłam. W tym roku też będę uprawiać na kompostowniku, ale nie będę robiła rozsady tylko na początku maja włożę nasionka do ziemi i wokół posypie na ślimaki.

Na potrzeby 4 osobowej rodziny wystarczy według mnie kilka tych dużych dyn. Z jednej dyni jest bardzo dużo miąższu po upieczeniu- wystarczy na zupę, placki dyniowe i ciasto i jeszcze zostanie do zamrożenia na 4-5 obiadów. I są nasionka do wysuszenia i jedzenia, super roślinka.

U mnei zakupione nasiona dyniorwatych: \
Kabaczek Złoty Cepelin
Patison Custard White
Cukinia Rugosa Friulana
Cukinia Romanesco
Cukinia, mix odmian, Genovese, Nero di Milano, Striato D'Italia
Cukinia/dynia Tromba d'Albenga
Dynia Berrettina/Dulce de Horno
Dynia Butternut Rugosa
Dynia Lunga di Napoli
Dynia Marina di Chioggia
Kabaczek Lungo Bianco/Long White Bush

Ale czuję, że to nie koniec bo w marcu chyba jeszcze jedne zakupuy zrobię...

Duże dynie takie zwykłe jak dla mnie są nieciekawe - nie mają takiego smaku jak inne. Dwie duże stoją, stoja i nie mogę się zabrać do ich rozkrojenia...

Oryginalne nasiona dyni jakiś czas temu włożyłam do woreczka strunowego (wiele nasion dyni mam tak zapakowanych) i schowałam do reszty nasion. Dzisiaj przeglądając nasiona dostrzegłam w jednym opakowaniu maleńkie żyjątka. Przepatrzyłam wszystkie zasoby, ale tylko w tym jednym są intruzi. Spakowałam do kolejnego woreczka i wrzuciłam do zamrażarki. Czy mieliście takie robalki w nasionach ? Czy można je zasadzić ? Czy wszystko wyrzucić?

Jak wyglądały te żyjątka? Jeśli takie białe gąsieniczki/larwy z czarną głową, to mogły być to larwy mola spożywczego.

Szare jak jakiś paproszek, przecinek , maleńkie.

magdalkaj wrote: Prządka wrote: magdalkaj wrote: Takie maleńkie robaczki bardzo trudno posadzić.