Forum Ogrodnicze Oaza

Dajcie se spokój, mamy wolność słowa, każdy ma prawo do swoich kompleksów.

Aniu - może zastosujesz moje podejście: ""Mnie nie martwi to, że ludzie o mnie mówią. Co mówią i dlaczego. Mnie martwi to, że nie mają ciekawszych tematów."

Zamiast zajmować się "pierdołami" proponuję:



Jaka Anula jest każdy widzi, więc nie ma tematu.

Znalazłam nasiona sałaty listkowej na straganik - uff, bałam się, że gdzieś wetknęłam na amen Sałata do uprawy w ogródkach, na balkonach i parapetach od wczesnej wiosny do późnej jesieni, może być też siana w domu zimą. Nie wiąże główek, szybko zakwita i potem sama się wysiewa.

Aniu, i ja coś podeślę. Nie będzie tego dużo. Potrzebuję tylko trochę czasu na przygotowanie porcji. Już się cieszę na to

Kokolidku, dziękuję za filmik; po ciężkim tygodniu rozładował wszystko ...

Ika, Edytko - skoro Wy cieszycie się na spakowanie i przysłanie nasion na Straganik, to wyobraźcie sobie moją radość z otrzymania takich paczuszek pakowanych z sercem i z myślą o innych - bardzo serdecznie Wam dziękuję.
Tak zwyczajnie, po ludzku, cieszę się z naszej wspólnej Akcji i cierpliwie czekam na nasionka.

Formularz uzupełniłam o przysłane przez Was nasiona warzyw i ziół - teraz nasza oferta jest całkiem pokaźna, nie brakuje atrakcji i rarytasów, ale oczywiście do zamawiania tradycyjnych, sprawdzonych odmian bardzo serdecznie wszystkich zapraszam.
Może umówimy się w ten sposób, że w każdy weekend będę aktualizować ofertę Straganiku, a o nadsyłanych nowościach informować tutaj, w wątku.
Pozdrawiam cieplutko

A ja już zaczęłam się martwić że druga koperta nie dotarła. A przecież 10 wysłana i wekend po drodze. Uff. To jakoś na dniach dojdzie do ciebie Anulko.

Lucysiu, dziecko kochane - najpierw myślimy o Twojej operacji, a potem o nasionkach .
Czekam na Twoje fasolki z wielką radością, ale przede wszystkim trzymam za Ciebie kciuki - pamiętaj, nie jesteś sama.

Aniu, przygotowałam do wysyłki 15 paczuszek po ok.3 g skorzonery, myślę że będą na nią chętni. Porcje są duże, ale skorzonera raczej słabo kiełkuje. Wiosną ubiegłego roku wysiałam całe opakowanie 2 g firmy Villmorin, wyrosły mi tylko 4 rośliny, które zostawiłam na nasiona. Tego roku wysiałam całe opakowanie nasion skorzonery z firmy Legutko, efekt podobny- tylko 5 roślin. Jeszcze planuję zapakować cyklanterę, o ile będzie potrzebna. Niestety nie zdążyłam zebrać sałat, ale się rozsiały, więc może w przyszłym roku coś zbiorę. Zastanawiam się co się dzieje z paprykowym straganikiem, czy papryki wysyłać do Ciebie- mam tylko dwie odmiany Rocoto Oculto Clef i Mini Bell Chocolate ?

Iwonko, a zatem z góry bardzo serdecznie dziękuję za dobre serduszko i czas poświęcony na pakowanie nasionek - na skorzonerę zawsze czekam z utęsknieniem, bo moim skromnym zdaniem to jedno z lepszych, choć zapomnianych warzyw korzeniowych, a smakiem dorównuje majowym szparagom. Dostaliśmy już i skorzonerę, i salsefię, ale myślę, że z racji kłopotów z kiełkowaniem tych warzyw, przyda się nam każda ilość nasion.

Jeśli chodzi o Straganik Paprykowy, nie mam żadnych aktualnych informacji - zazwyczaj startował w późniejszym terminie, więc pozostaje nam cierpliwie poczekać na decyzję Paprykowego Świstaka.

A ja podrzucę nasiona ogórka meksykańskiego ale dopiero jak pozyskam

Tadzik, powiem szczerze, że bardzo liczę na nasiona tego ogórka, bo sama ciągle czekam na odpowiedni moment rozkrojenia kilku nasienników i nie mam pojęcia, czy to już...
Inną sprawą będzie kondycja i jakość moich nasion - więc dodatkowa porcja tych Twoich powinna zabezpieczyć potrzeby Straganiku - dziękuję

p.s. te ogórki niebywale długo się przechowują, więc wybranie właściwej pory pozyskania nasion jest utrudnione; dopiero niedawno zaczęły mięknąć.

Powiem tak, pobierałem nasiona z niezbyt dojrzałych i jak Widziałaś Aniu wschody były, w tym roku leżą i dojrzewają z braku czasu

To ja wam podrzucę moje zeszłoroczne nasionka mysiego melona (bo tak też go nazywają).W tym roku nie wysiałam,bo już nie miałam miejsca.Dobrze,że zaglądnęłam,bo paczusia już spakowana...Może jeszcze się z tym "prześpię" i wyślę jutro.Kto wie,możliwe,że coś jeszcze mi się przypomni...

Agatko, "mysi" melon ?! Poczułam się nieswojo, bo nic o nim nie wiem
Niedobrze - muszę szybciutko się podszkolić, a tymczasem już teraz bardzo Ci dziękuję za odwiedziny Straganiku i spakowane nasionka

edit: ale wtopa
Mysi melon czyli ogórek meksykański. Wstydzę się wielkim wstydem ...

Jak to dobrze zaglądać na forum...Przypomniałam sobie,że w piwnicy mam jeszcze słoik z kiszoną rzodkiewką strączkową i mysim melonem z 2017 roku. I wiecie co -bardzo dobre.





Dzisiaj zjemy do obiadu.Mysi melon miałam posadzony w 2017 w skrzyni-szalał tak,że trudno było nad nim zapanować.W 2018 posadziłam w pojemniku razem z fasolką Flambo i też sobie radził.Musiał mieć tylko gdzie się piąć.Słyszałam,że ludzie obsadzają nim altany,bo jest bardzo dekoracyjny.A i chrupać jest co do późnej jesieni.
Wówczas nasiona zbierałam tylko dla własnych potrzeb,ale co mam tym się podzielę.Też rzodkiewką strączkową - tej to wystarczy mieć 1-2 roślinki.Na świeżo chrupać młode strączki.Smakuje jak rzodkiewka,o którą w lecie trudno.A kiszona też ma ciekawy smak.
Miałam silne postanowienie,że w tym roku tylko wysyłam nasiona,a nic nie zamawiam,bo przecież wszystko mam... Miałam...Dopóki nie zajrzałam do formularza. I ten nasionkowy bzik znów wziął górę!Wysyłam kopertę i na pewno coś zamówię. I znowu muszę myśleć,gdzie jeszcze mogłabym posadzić moje warzywka. Pozdrawiam serdecznie wszystkich,a szczególnie tych,którzy wiedzą o czym napisałam.

Agatko, chyba wiemy, o czym pisałaś - o nieuleczalnej, aczkolwiek bardzo miłej i niegroźnej chorobie zbieractwa nasion, a następnie ich wysiewu i uprawy. Przyznasz sama, że taka przypadłość jest przesympatyczna, zwłaszcza wtedy, gdy człowiek ma ochotę zebrać nasiona i przekazać je dalej, w świat

Chciałabym jeszcze wykorzystać Twoją wiedzę i doświadczenie i dopytać o strączkową rzodkiewkę: jak wysoka rośnie i jak długi jest czas zbiorów ?

p.s. bardzo ciekawe jest to zestawienie owalnych, pękatych ogórków ze smukłą, strzelistą rzodkiewką, a o zaletach kiszonej rzodkiewki wspominać nie trzeba - dziękuję Ci raz jeszcze

p.s. II - Formularz będzie jeszcze uzupełniany, więc to nie koniec zamawiania....

Ja jeszcze nieśmiało przypominam, że w przyszłą środę wyjeżdżam i mam wielką nadzieję zakupić jakieś nieznane nam warzywa z których będzie można pobrać nasiona . Już z Siostrą ułożyłyśmy plan oblotu sklepów. Panowie będą się musieli dostosować