Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu
moje bakłażany dalej leżakują, ogórki też. Chciałabym aby dobrze dojrzały i ładnie kiełkowały dlatego nie śpieszę się z pobieraniem nasion.

Mam piękne dojrzałe nasiona szpinaku pnącego Malabar, może nie masz ich za dużo i mogłabym przysłać? Oczywiście razem z pozostałymi nasionami.

Lucysiu, o umowie pamiętam i tak też uczynię

Agatko, nie wprowadziłam żadnego limitu ani w zakresie domawiania, ani jeśli chodzi o ilość opakowań konkretnego warzywa, chyba, że w trakcie trwania naszej AWN okaże się, iż na stanie Straganiku pozostało już niewiele dilerek. Niemniej będę informować o takich przypadkach na bieżąco

Aduś - cierpliwie poczekamy razem na Twoje bakłażany i ogóreczki - do wysiewu zostało jeszcze trochę czasu , a lepiej będzie, jak zapakujesz nasionka dobrze wysuszone - tak więc spokojnie. Myślę, że malabar będzie cieszył się powodzeniem w przyszłym sezonie, dlatego poproszę nieśmiało o parę paczuszek.

Dziękuję Aniu

Super, przygotuję i wyślę. W każdym owocku jest kilka nasion więc łącznie będzie ich bardzo duużo.

Wczoraj wysłałam fasolkę ale też kopertę i zamówienie.

Bożenko, miałam nadzieję, że oprócz wysłania nasionek złożysz zamówienie i spojrzawszy w Formularz, nie zawiodłam się - bardzo Ci dziękuję i czekam na fasolki

lucysia wrote: U mnie nasiona szpinaku się suszą. W ubiegłym roku część czyściłam z osnowy, a część suszyłam z nią. Na wiosnę tempo kiełkowania było takie samo. Suszę więc z osnówką- ale to trwa trochę dłużej .

A mój niestety nie dojrzał. Przyniosłam go do domu, ale z kwiatkami.
A jak go przyrządzacie.?

Ada nasionka szpinaku Malabar również zbierałam z myślą o straganiku.Myślałam ,że w każdym "fioletowym kwiatuszku" są trzy nasionka.Niestety u mnie tylko jedno.Częśc nasionek wyłuskałam z miękkich fioletowych owoców,a część suszyłam w całości .Położyłam jedne i drugie do kiełkowania.Przed wysyłką chcę je sprawdzi,bo informacji na temat suszenia nasion tego szpinaku nigdzie nie znalazłam.
Pozostałe nasionka w trakcie pakowania.

Wasze zaangażowanie, czas poświęcony na zbieranie, pakowanie i wysyłkę nasion, a przede wszystkim życzliwość sprawiają, że współpraca z Wami jest samą przyjemnością.
Marysiu - dziękuję

Ada wrote:
Ada, Aniu, na malabar jeśli można to ja się piszę, jestem bardzo ciekawa tego warzywa

Aniu wysłałam dzisiaj nasiona, to tylko bakłażany i ogórek Suyo Long. Może ktoś przygarnie.

Karinko, dzielisz się z nami tym, co masz i naprawdę nie ma znaczenia, ile nasion przyślesz - zawsze jestem wdzięczna za każdą paczuszkę, a chętnych na Twoje skarby z pewnością nie zabraknie

Karina uświadomiła mi znaczenie naszej wymiany nasion.Przekazywane odmiany nie giną. Karinko, w tym roku udało mi się pozyskać nasiona sałaty Tom Thumb (zdaniem domowego smakosza wyśmienita!),którą Ty wysłałaś na straganik w 2016 roku.Czyli tegoroczne Tomcie Paluchy, które ja wysłałam są w połowie od Ciebie Mam jeszcze od Ciebie nasiona Sucrine i Vitaminny i zrobię wszystko, żeby udało mi się pozyskać nasiona w przyszłym roku.

Elu krążą te nasze nasionka po ogrodach, dzięki temu mamy takie odmiany, o których najstarszym ogrodnikom się nie śniło, cytując 'no i fajnie". Nie mam jakoś ręki do zbierania nasion sałaty, albo za późno, albo inne licho. W tej materii liczę na innych

W temacie nasion rabarbaru :


www.rynek-rolny.pl/artykul/co-trzeba-wie...ru-podpowiadamy.html

Temat rabarbaru jest bardziej obszerny. Rabarbar zawiera sporą ilość kwasu szczawiowego, który działa niekorzystnie na organizm ludzki. Nie powinni go spożywać ludzie skłonni do kamieni nerkowych typu szczawianowego [ kryształy szczawianu wapnia mają ostre krawędzie i mogą uszkadzać moczowody ], jak również osoby starsze, ponieważ kwas szczawiowy utrudnia przyswajalność wapnia pogłębiając osteoporozę.

Dziękuję Wam nie tylko za współtworzenie naszej bazy nasion, ale i za udział w wątku - dobrych wiadomości i informacji nigdy nie za wiele.

Chciałam przy okazji zachęcić wszystkich do wysiewania nie tylko odmian ze starszym rodowodem, ale i nasion pozyskanych przed laty - tym samym przedłużamy pewne linie odmianowe i nie pozwalamy im na zapomnienie. Tak było u mnie w poprzednim i w tym roku: z powodzeniem uprawiałam pomidorki z 2009 i 2012 r i ostre papryki z 2016 r - to doświadczenie przyniosło mi nie tylko satysfakcję z sukcesu "obudzenia" nasion, ale pozwoliło na kontynuację odmian, na których mi zależy.
Dobre Ludki zapowiedziały podesłanie takich nasion "z przeszłością", więc mam nadzieję, że wspólnie odrestaurujemy parę warzyw.

Z rabarbarem faktycznie jest swego rodzaju kłopot - jest to pierwsze, wiosenne warzywo, na które czeka się z utęsknieniem ( kompot i ciasto są nie do przecenienia ) po przednówku, a z drugiej strony świadomość obecności szczawianów umniejsza tę radość. Pamiętam, że w którymś artykule przeczytałam, że ogonki liściowe rabarbaru zbierane w maju mają mniejszą zawartość tych substancji, dlatego mając w ogrodzie sporą kępę odmiany malinowej pozyskuję "materiał" kulinarny tylko w tym miesiącu, a i w niewielkich ilościach, wystarczających na dwie blachy placka.
Kwiaty i nasiona pozostawiam "ku ozdobie" rabaty

Tak, z tym majem ,to prawda. Rabarbar, począwszy od czerwca, nie powinien być w obrocie, a często widzę go na targu.

Nie jestem też pewna, czy dobrze pamiętam, że w liściach jest wyższa zawartość szczawianów niż w ogonkach ( łodydze ) - dlatego po wykorzystaniu części "jadalnej" liście trafiają u mnie na kompost.

Nadwyżki ogonków zbierane na przełomie maja/czerwca mrożę i później, zimą, stanowią urozmaicenie owocowego nadzienia do ciast.
Osoby ze skłonnościami do kamicy nerkowej ( a także gromadzenia się piasku w nerkach ) powinny także przestrzegać w swojej diecie odpowiednich ilości spożywanego szpinaku i szczawiu.

Przy okazji zbierania nasion dyni ( nieśmiało wejdę na działkę Lucysi ), chciałam zachęcić Was także do uprawy choć jednej odmiany bezłupinowej - w pestkach takiej dyni jest całe bogactwo dobroczynnych składników, zarówno dla kobiet jak i mężczyzn.

TU WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW