Forum Ogrodnicze Oaza

Mam pytanie.
Jeżeli zrobiłbym podwyższone grządki na 2 deski to co najlepiej do nich wsypać?
Torf odkwaszony czy substrat?
Tak sobie kombinuję co lepiej i nie wiem. Może ktoś podpowie.

Zależy do czego Ci te grządki potrzebne?

Moje podwyższone grządki są trochę wyższe. Na dno daję nie w pełni rozłożony kompost. A na to zwykłą ziemię z ogrodu. Pod korzeń sadzonych roślin daję obornik granulowany. Grządki mam duże i substrat lub torf wyszły by mi za drogo. Po za tym staram się uprawiać eko, bez nawozów mineralnych. W tych grządkach mam najbardziej ciepłolubne warzywa, czyli bakłażany, melony i papryki. Na pomidory miejsca w nich nie starcza, a dobrze radzą sobie w gruncie bez podwyższonych grządek.

Betula wrote: Kilka lat temu kupiłem nasiona odmiany Stupice.
Na stronie gdzie można je zamówić jest tekst: Owoce małe oraz średnie 3-5cm,okrągłe o wyjątkowo pysznym słodko-pikantnym miąższu.
Mnie bardzo smakują. Kwestia smaku jest subiektywna.

Ja w tym roku mam problem. Na warzywniak mogę przeznaczyć pół działki. Mam sprawdzone odmiany ulubionych pomidorów, a jeszcze nowości zakupiłam...
Działka nowa, więc analiza gleby bedzie potrzebna w tym roku posadzę chyba więcej koktajlowych.

Paula
To jaką powierzchnię przeznaczysz pod uprawę warzyw ? Patrząc na zdjęcie trudno ocenić wielkość działki. Mam nadzieję, że oszczędzisz to piękne, stare drzewo

Adasiowa cała działka ma 300 m. Zdjęcie robiłam stojąc na początku działki, małe tuje, wyznaczają jej koniec.
Lewa strona będzie warzywniakiem. Co do tego drzewa, poprzedni właściciel mówił, że to chyba grusza, ale drzewo jest już prawie martwe więc jego los nie jest pewny.

W sumie torf odkwaszony wychodzi ze 6 zł za 50 l.
Dużo i niedużo,ale może i tylko do najbardziej wymagających dać coś lepszego a do reszty ukopię z ogrodu i kompost wrzucę.

O, to super - 150 m2 warzywnika to piękna sprawa i marzenie każdego, kto ma ROD.
Domyślam się, że problem dotyczy zbyt małej powierzchni przeznaczonej pod uprawy >

Aniu, bardzo bym była zadowolona, gdybym te połowę miała tylko na pomidory a jęcz że mam jobla na punkcie salat i bazylii po cichu liczę, że uda mi się też przejąć działkę za mną, i połączyć. Wtedy będzie miejsca dość
Zastanawiałam się początkowo czy na pomidory nie kupić szklarni, ale po przemyśleniach jednak będą rosły w gruncie

Wiesz Paulinka, zazwyczaj tak to już jest, że nasze marzenia i plany rozrastają się z biegiem czasu, jednak myślę, że na początek przygody z nową działką ( a zwłaszcza z nową, nieznaną glebą ) te 150 m2 pozwoli Ci na dokładne jej poznanie.
Trzymam bardzo mocno kciuki za ten sezon i mam nadzieję na podziwianie Twoich oryginalnych sałatowych skarbów - wszystkiego najlepszego

Bazylia podobno lubi się z pomidorami (nie tylko w potrawach), to może bazylię spróbuj zasiać z brzegu od bardziej słonecznej strony.

Alu dzięki, że mi o tym sąsiedztwie przypomniałaś faktycznie mogę ją wcisnąć tak, by pomidory jej nie zasłaniały. Zawsze to więcej się zmieści

Sałaty też można wszędzie wcisnąć. Wszystko ją lubi, a i ona sama na żadne warzywo nie warczy.

Paula, śliczna działeczka. Grusza wygląda jak martwa, bo one tak mają, ale jeśli to dawna odmiana to jest drzewem żywotnym. Zachowaj ją na razie, sprawdż ją. No i daje kawałek cienia, którego chyba nie masz póki co.

lucysia wrote: Do podwyższonych grządek, nie dawałabym samego torfu, będzie szybko wysychać podłoże, a jeszcze do tego jest podwyższone, więc łatwiej się nagrzewa, a przez drewno też ucieka szybciej wilgoć. Jeśli masz w ogrodzie ziemię gliniastą, dodaj oprócz kompostu własnej ziemi, dobre są kretowiska. Poniżej o torfie od bardzo mądrej Pani Śp. Zojilitwin, co prawda pisała o nim przy okazji azalii, ale to nie ma znaczenia:
"Serdecznie odradzam torf. Ma on jedną wielką wadę z punktu widzenia rośliny uprawianej w gruncie. Zarówno wodę jak i składniki wiąże tak silnie, że rośliny nie mają z tego pożytku, a w czasie suszy będzie dodatkową bibułą wyciągającą z ziemi każdą kropelkę wody. Te same wiązania w kompoście są na tyle mocne by utrzymać wodę i składniki w zasięgu korzenia, lecz na tyle słabe, by korzenie poprzez swoje wydzieliny łatwo sobie poradziły z tymi wiązaniami. Czasem warto włożyć więcej wysiłku niż ten na zakup torfu."
źródło:https://zojalitwin.wordpress.com/2015/05/01/azalia-tepolistna/

Kretów ci u mnie dostatek.
Dzięki za info. Bardzo cenne.
Jak stare przysłowie mówi:lepsze jest wrogiem dobrego.

Owszem, bazylia bardzo się lubi z pomidorami, ale ja jej nie sadzę w pobliżu pomidorów ze względu na opryski.
Nie wiadomo, jaki będzie sezon, staram się uprawiać ekologicznie, ale gdy zajdzie konieczność, nie mam oporów z zastosowaniem chemii, wolę sama dopilnować karencji, niż kupować nie wiadomo kiedy i czym pryskane pomidory sklepowe.
Okres karencji po oprysku dla bazylii wynosi miesiąc, pewnie, można przykryć itd, ale chyba już by mi nie smakowała.
Z tego samego powodu, nie sadzę w pobliżu pomidorów selera.

Dosadzam parę sadzonek bazylii do donic pomidorów balkonowych, ale one nigdy nie są pryskane.

Pozdrawiam Irena

Wczoraj wyłożyłam do ruloników nasionka dwarfów z PT. Mało jest tych nasionek a obiecałam rodzinie, więc na razie wysiałam po jednym lub 2 nasionkach i będę ukorzeniać sadzonki. W ub.r. zrobiłam tak z Malinowym smaczkiem, który się złamał, i pięknie owocował na obydwu krzakach.
Do kiełkowania poszło też kilka nasion wczesnych odmian pomidorów, które w tym roku dostałam z PT. Może podobnie jak w zeszłym roku będę mieć wcześnie własne pomidory.

pozdrawiam

Mirka