Forum Ogrodnicze Oaza

Betula, też bym wysadził, ale prognozom w tym roku nie można ufać. Dziś miało być 8 a było 2.

Nie wysadzę wszystkiego. Kilka sztuk do tunelu. W razie czego dodatkowo tunelik i znicze +kamienie nagrzane w piekarniku

Ile potrzeba zniczy na tunel o powierzchni 12m2,przy przymrozku do -5, tak mniej więcej ?

Nie trzeba przymrozku. Już temperatura poniżej 8* C może uszkodzić pomidory.

Według prognoz to można byłoby już wysadzać. "Według prognoz"... tylko no właśnie, prognozy są strasznie mało wiarygodne w tym roku.
Wystarczy zrobić mały eksperyment - wyjść o, dajmy na to, czwartej nad ranem na spacer z psem, zanim jeszcze słońce wyjdzie. I jakoś momentalnie przestaje się wierzyć w zapewnienia prognozowe nawet bez patrzenia na termometr. Nocą i przed wstaniem słońca jest po prostu lodowato.

Rolnik90 wrote:
Trudno powiedzieć. Jeśli nie zrobisz jakiejś niższej osłony, to jest to całkiem spora objętość do ogrzania. Ja zazwyczaj sadzę wcześniej 4-6 sztuk wczesnych pomidorów. Nad nimi robię niski tunelik. Wtedy wystarczą 2-3 znicze.

Moje pomidory w szklarni były posadzone 16 i 17 kwietnia.Są połączone dwa tunele,więc na noc były podgrzewane dwoma piecykami.Przeżyły temp.nocne od -1 do -6.Większość z nich ma pąki kwiatowe i sporo wilków,które jutro usunę.

Ja w tym roku wysadziłem pomidorki 2tyg później względem tamtego roku i była to dobra decyzja, zdecydowanie mniej wybiegnięte.

Sluchajcie, a kiedy te zimne ogrodniki ? Ja wysadzilam wszystko, chyba przed mrozem. Tamte 12 stoja i przezyly tydzien, te w duzym , to nie wiem... bo wysadzilam, specjalnie nie umiem powiedziec, mialam wolne, niby na noc w niedziele mialo byc - i dalej cieplo .. teraz juz nie wiem ...

Nasi „zimni ogrodnicy” to Pankracy, Serwacy i Bonifacy – w ich imieniny, przypadające kolejno od 12 do 14 maja. I na koniec jest zimna Zośka, to 15.05. Jednak i później bywają zimne noce

U nas w tamtym roku 6 czerwca bylo -8 .
Juz jak bedzie ... jak duzych nie bedzie , to tunel wytrzyma.
Napisalam sobie liste spraw na dzialce.. zeby ja wykonac juz chyba powinnam wysc do roboty ))))

pomodoro wrote:
Wytłumacz proszę dlaczego ?

Ja myślę, że do gruntu najlepiej posadzić ok. 20 maja.
Patrzę tak na swoje pomidory i w tym roku chyba udało mi się trafić z terminem siewu (27 marca).
Pewnie na początku maja zacznę je hartować. Na parapetach robi się ciasno i przez to trochę mało światła.
Już jak pójdą na balkon, to kłopot z głowy.

JaNina - nie wszystkie Zośki są zimne.

Znalazłem zdjęcie w necie, działa na wyobraźnię.

A ja jakoś w tym roku z niczym się wyrobić nie mogę... Wysiałem pomidorki z dużym opóźnieniem w kwietniu. Biorąc pod uwagę moją zeszłoroczną walkę z wybieganiem to nawet chciałem wszystko opóźnić, tylko sam nie wiem czy aż tak bardzo Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Już chyba tradycyjnie u mnie pomidorki na początku trochę pouciekały - tak wyglądały tydzień temu:




Korzystając w tym przypadku z dobrodziejstwa pogody w tym roku zacząłem je "wyprowadzać" na dzień do tunelu.

Po tygodniu mogę śmiało stwierdzić, że wybieganie zupełnie ustąpiło




Daleko im do Waszych, z kwiatkami czy nawet już z owocami, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - chociaż zdążę przygotować im miejsce w tunelu

Piotrek Twoje są akuratne. Moje są troszkę mniejsze, ale niedużo. Mam tylko trzy Anny Rusin i parę Brandywine oranż ( przez pomyłkę) już takie sporawe i wysadziłam je w tunelu. Reszta do wysadzenia za 10 dni. licz że zdążą.

JaNina wrote:
Dodam jeszcze, że zimni ogrodnicy i zimna Zośka, to taka polska specyfika. Wtedy najczęściej zdarzają się przymrozki. Choć czasami bywają po 20-tym maja, a czasami nie ma ich wcale. Na to ostatnie zanosi się w tym roku. Nie mam nic przeciwko.
Galko, u Ciebie to nie musi się sprawdzać. Zależy czy na klimat na Białorusi większy wpływ ma Skandynawia, czy klimat kontynentalny znad Rosji.

Dziewczyny dobre kilkanaście lat temu moje pomidorki wysadziłam coś około 22 maja. Pamiętam ,że 1 czerwca tamtego roku spadł tak grad, a ja z mama stałam w altance i patrzyłam jak moje sadzonki były niszczone przez wielkie gradowe kulki. To wszystko trwało może z kwadrans a w ziemi zostały same kikuty....

Kochani! mam pytanie - czy megagroniasty nadaje się do uprawy balkonowej. Mam go pierwszy raz