Forum Ogrodnicze Oaza

Zrobię koncentrat:100g kristalonu+100g saletry potasowej na 1l wody.Do podlewania-2ml koncentratu na 1l wody.Potem dawkę będę zwiększać do 4ml na 1 litr.

Nie wiem czy to dawkowanie, to jest dobry pomysł.

www.inhort.pl/files/aktualnosci/2016/szk...roslin_ozdobnych.pdf

Strona 34

Kurcze to sam krystalion zielony to za mało ?Mieciu to z czym go łączyć aby u pomidorów i papryk nie było niedoborów ? Jeśli to pisałeś wcześniej to bardzo przepraszam i proszę Cię o przepis mikstury.

Czy tu się można pożalić? Chciałam w wątku o podłym dniu, ale tu może lepiej Chodzi o to, że nie mam nic. Nic do wysiewu i mnie to dołuje. A nie mam nic, bo nic u mnie w sklepach nie ma, a nie mieszkam przecież na końcu świata.
Mam perlit z ubiegłego roku, ale nie mam wody Oaza. Nie ma jej ani w Biedronce ani w Dino. Analizę wody mam z ubiegłego roku, ale jakaś trefna była, bo kiepsko rosło. Więc chciałam na Oazie, no ale ze studni jej nie wypompuję...
Nie mam ziemi ani torfu. W ogrodniczych nie ma nic, dopiero będą zamawiać, a patrzą przy tym na mnie jak na ufo. Jest jeszcze jedno centrum ogrodnicze do sprawdzenia, ale tam wszystko mają na zewnątrz, nie wiem ile lat to tam leży...
Nawet w Biedronce nie mam u mnie ziemi, jakiejkolwiek. W Dino też pusto, z nasion wybrałam tam raptem groszek...
Szukam też nawozu do pelargonii w B.- rok już szukam i nie udało mi się kupić. A w kilku okolicznych ciągle pytam.

Miałam się nie śpieszyć z wysiewami, ale chciałabym już przynajmniej mieć wszystko przygotowane, poukładać sobie, poplanować.
A tak to wszystko na sucho, na papierze...
Tulę do siebie nasionka ze straganiku i z zazdrością patrzymy na Wasze maleństwa.

Mogę tylko podpowiedzieć, że może warto któregoś z pracowników biedronki, poprosić żeby dał znać jak przyjdzie ziemia albo nawóz? Zauważyłam, że szybko znikają z palet. W moim Dino pojawiły się już jakieś podstawowe nasiona i trzy rodzaje dymki.

Chyba wpadłaś w za głęboki sen zimowy

To, że nie ma OAZY / woda /, to żaden problem. Rozglądnij się za wodą innej marki. Popatrz na skład i porównaj ze składem OAZY, której zdjęcie wkleiłem tu wcześniej. W vademecum masz tabelę ze składem standardowej pożywki dla pomidorów Spójrz na etykiety wód niegazowanych. Wapnia powinno być między 40 a 60 mg/l, siarczanów nie więcej jak 50 mg/l i magnezu 10-15 mg/l . Mało sodu i chlorków , a wodorowęglanów nie więcej niż 250 mg/l.
Torf właśnie dziś mi kurier przywiózł. Jedyne 30 zł za 80 litrów allegro.pl/oferta/torf-odkwaszony-80l-ha...FkZjU1ZDRhYzUyYzU%3D. Perlitu mam trochę jeszcze z ub roku ale będę zaraz zamawiał.

Nawóz- nie problem. Podasz adres na pw i już Ci przygotuje z żółtego Kristalonu i saletry potasowej . Starczy Ci na jakieś 100 l pożywki. Mogę Ci też dołożyć kwasu azotowego 3 % do zakwaszania pożywki.

Tylko trzeba się obudzić

Moja rozsada, jak na razie ma skromną reprezentację. Wszystko rośnie bez dostępu światła słonecznego, pod ledami. Por Starozagorski Kamush jest stale podcinany, bo nie może być zbyt wysoki. Musi niestety dostosować się wysokością do reszty roślinek. Jest go mało, bo potrzebuję tylko na wczesną uprawę z 10 - 15 sztuk.


Selerki będą potrzebne w takiej samej ilości. Polopirynę już rozpuściłam, bo są ślady pleśni


Jest jeszcze trawa cytrynowa, ale ona już rośnie do uprawy właściwej i tradycyjnie pleśni sporo. Przypuszczam, że to wina tego, że nasiona mają zawsze sporo "farfocli" i to zawsze w tempie ekspresowym pokrywa pleśń. Na szczęście jeden oprysk wystarcza.


Następne wysiewy dopiero w drugiej połowie lutego

Janinko - za wszystkie Twoje dzisiejsze zdjęcia w wątkach ( pomidorki poezja !)

Może pamiętacie, jak 20 stycznia zamieściłam takie oto zdjęcie siewek pelargonii rabatowych:

Minął tydzień i w międzyczasie roślinki dostały pierwszą dawkę nawozu:

Mniej więcej pośrodku zdjęcia jest widoczny pierwszy listek właściwy ( miniaturka dorosłego ):

Paleta z kubeczkami do pikowania już czeka, bo chyba niebawem maluchy będą musiały zmienić miejscówkę na większą

Pozdrawiam cieplutko...

Ach, jakie piękne sieweczki! Ja się w tym roku dzielnie trzymam - tylko kilka ostrych papryk. Z resztą czekam do lutego, bo rok temu wszystko miałam za wcześnie. Ale cierpię okrutnie, bo siałoby się, oj siało...
Dobrze, że moje liczi pięknie rośnie. Jutro przesadzam do osobnych doniczek do lekko kwaśnej ziemi.





Podobno można "dorobić" się owoców nawet w donicy!
A to moje ostre maluszki:





Jeszcze mam pytanie do Pomodoro - Mieciu, czy jeśli w ubiegłym roku Twoje zalecenia się sprawdziły i miałam piękne sadzonki ( pominąwszy to,że trochę za wcześnie) - to, czy trzymać się tego samego, czy kombinować inaczej?

Zwolnijcie, proszę Tyle się u Was już dzieje, a ja tylko z paprykami ostrymi wystartowałam. 23 stycznia wyłożyłam je do kiełkowania

Mam taki sam podły nastrój, jak Renmanka. Dowiedziałam się właśnie, że likwidują osiedlowy ryneczek ze świetnie zaopatrzonym stoiskiem ogrodniczym. Jako osoba niezmotoryzowana nie dla mnie zakupu w marketach za miastem. W Lidlu, który widzę z okna wystawili malutki regalik z nasionami. Identyczne jak w zeszłym roku podstawowe odmiany. Nędza. Ogórki Wisconsin i Polan , a i reszta podobna. Bez zakupów na ryneczku puste będą też skrzynki balkonowe, bo wiele osób przypadkiem kupowało kwitnące sadzonki patrząc jakie są piękne. Betonoza postępuje. Będa stawiać nowy blok.

Kajku, proszę, nie denerwuj się
Jeśli do tej pory nie zamówiłaś żadnych nasion na naszych Straganikach, to pozostało jeszcze trochę czasu, aby to zrobić. Jeśli chodzi o rozsady ( już gotowe ), to z największą radością podzielę się z Tobą własnymi nadwyżkami: kwiatków balkonowych i warzyw.
Nie jesteś sama - będzie dobrze, pamiętaj!

Wczoraj późnym wieczorem (23!) wyłożyłam do kiełkowania nasiona pora wczesnego odm. Starozagorski-Kamush.
Dziś chwilę po 8, taki widok

Zygowa wrote:
Edytko, mogę zabrać głos jedynie w swoim imieniu ...
Pierwsze wysiewy mam już za sobą, ale zauważ, że wyłącznie tych roślin, które tego wymagają ( zalecenia na opakowaniu nasion ). Niektóre, np. karłowe pomidorki wysiałam w styczniu, aby przybliżyć trochę wiosenny nastrój, a nasiona selera, aby sprawdzić ich żywotność.
Prawdziwy raj wysiewowy dopiero się zacznie

Przepikowana Bajaja:

Żelazna "porcja" ostrych papryk:

Pozdrawiam cieplutko

.

Zapytałam grzecznie, bo czytam,że w tym sezonie doradzasz innym jakieś "nowinki".Bardzo Ci dziękuję - Twoja odpowiedź wniosła do mojego życia nowe zrozumienie...na Twój temat.

Myślałem, że masz większe poczucie humoru.
Aby Cię nie raziło post skasowałem.