Forum Ogrodnicze Oaza

Zamęczy nas ten deszcz, dziś znowu pada drobny deszcz od ok. 11. Zdążyłem usunąć część topinamburu z ogródka, ale zapewne będę z tym walczył jak z podagrycznikiem.

Zaczynają wschodzić słoneczniki ozdobne sonnen gold, mają być niskie ok 0,5 1m zobaczymy.

Wczoraj wysadziłem część cynii zwykłej z własnych nasion oraz cynię meksykańską, czekają jeszcze aksamitki.

Udało mi się dzisiaj wcześniej wrócić z pracy, ale od godziny pada. Jutro też ma padać



I tyle z mojego ogrodowania
Pogody Wam życzę

Pod Poznaniem zimno i leje, brrr...

było chwilę ładnie ....

nie dość, ze od Beaty przywiało deszcz, to jeszcze burza się przyplątała

Pada, wieje, zimno.
Aktualnie termometr wskazuje 11 stopni.
Wczoraj udało mi się powyrywać chwasty z rabatki.








Ciepełka

Gdyby to był kwiecień - plecień...
Teraz na termometrze 20 stopni, wyszło słoneczko, ale strasznie wieje

musimy mieszkać blisko ) u mnie też teraz słońce

kalejdoskop ...

A u mnie przestało padać, teraz leje

Lukas79 wrote:
A elektroniki zawyżają, większy błąd pomiaru jest przy elektronicznych niż przy słupkowych, oczywiście przyzwoitej jakości, bo te najtańsze to

dokładność była przy rtęci - teraz tam leją sok pomidorowy i choinka wie )))

--- przy elektronikach też ten sam problem


kwestia ceny - te droższe elektroniki są dokładniejsze i mają zadeklarowany błąd pomiaru

----edit

dla jasności pisząc czujka, ja nie mam na myśli stacji pogodowej (w moim przypadku), czujnika stacji pogodowej itd...


u mnie czujki to kawał kabla z końcówką mierzącą temperaturę i mierzą tylko temperaturę - dość zależy mi na precyzji - bo mam je w akwariach, używam w wędzarni, a co najważniejsze przy gotowaniu wywaru z gumi jagód, gdzie każdy odchył o pół stopnia szkodzi

i nie miałem nigdy kłopotu

termometr, termometrowi nie jest równy, jak elektronik, elektronik elektronikowi

Cisną się na usta niecenzuralne słowa. .

Aktualna mapa satelitarna. Ktoś dba o to, by nam było nie za dobrze. W lewym górnym narożniku widać następny prezent w postaci głębokiego niżu gdzieś znad Grenlandii.

Niezmienna chyba od miesiąca granica ciepła w Europie. Oby nie zostało tak do września.

U mnie pogoda była dzisiaj przyjemna. Nawet było ciepło , bo chyba całe 16 stopni. Dopiero po 15 zaczęło padać, ale nie za dużo. Najgorsze są noce, bo codziennie poniżej 10 , a na działce położonej wyżej i nie w mieście jeszcze mniej. Nie mam pojęcia, jak posadzę ogórki i patisony, ponieważ trochę cieplejsze noce w długoterminowej prognozie przewidują dopiero w lipcu.

Po południu przestało padać, wyszłam z myślą, że posadzę z deski (mokro) chociaż trochę selerów. Wylazłam z chałupy patrzę, a na horyzoncie chmura burzowa, na radarze wyglądała tak (tylko w mojej okolicy - czerwona szpilka, wszędzie dookoła prawie bezchmurnie ):



No to posadziłam selery wirtualnie, za to po burzy były takie widoki:









i na koniec wysoko na niebie Księżyc, na zdjęciu słabo go widać niestety, musicie zaprząc do pomocy wyobraźnię

Alu a mnie się udało z deski wysadzić rozsadę kukurydzy, jarmużu i buraków. Jak mi tego rudzielce nie zjedzą, to uznam to popołudnie za owocne.
Za to do tunelu wlazł mi kret albo karczownik. Wrrr...
Teraz na termometrze ok 8 stopni, szkoda gadać.

Alu, ta burza przylazła teraz do mnie. Jest to jednak taka burza, że nawet koty nie pouciekały do szaf, tylko spokojnie leżą na łóżku. Deszczu też chyba za dużo nie spadło.
Spokojnej nocy

Rano, jak wracałam z pracy, ładnie świeciło słońce. Poszłam spać i obudzilam się w nowej, deszczowej rzeczywistości. Deszczowej
Około 100 litrów zebrane.
Przy okazji rozstawiłam mój foliowy regalik. Trzeba gdzieś wyeksmitować warzywne towarzystwo, bo mi miejsca w domu brakuje. Jakoś wszystko w tym roku spóźnione, nawet foliak

Iwona M, ale wielki wał burzowy. Tylko raz taki widziałam, lata temu na praktykach studenckich. To była ulewa.

Szafirku, Florek cudny. Niech się chowa zdrowo i mrucząco.

Dzięki za zdjęcie maku, Kreciku. Moje jeszcze w pąkach. Tylko u mnie kolor taki sobie. Ni to czerwony, ni pomarańczowy. Muszę w tym roku zebrać nasiona, to sobie posieję pod drzewkami owocowymi.

ewakatarzyna, czy ślimole zjadają miodunkę? Chciałabym posadzić w cienistej części działko, ale mam tam dzikie hordy wygłodnialców, które zeżrą wszystko, co znajdą (poza tojeścią, podagrycznikiem i mahonią).

Podagrycznik ślimory uwielbiają, do tego stopnia, że na jednym z cmentarzy uległ zagładzie.