Forum Ogrodnicze Oaza

Drodzy forumowicze, miłośnicy pomidorów, czy ktoś z was używał plastikowych uchwytów do podwieszania gron pomidorów. Znalazłam na allegro i zastanawiam się czy to zda egzamin. W minionym roku miałam tak duże owoce, że musiałam kombinować aby się nie łamały. Może by tak sobie człowiek ułatwił życie.

Od paru lat używam plastikowych haczyków, jeden koniec łapie grono, drugi zaczepiam o łodygę, zdaje egzamin. Po sezonie odkażam, wytrzymują długo.

Przy pomidorach naprawdę dużych rozmiarów w ubiegłym sezonie pomogły mi maseczki.
Tak, te same które z taką radością nosimy .
Opatulałem delikwenta lub całe towarzystwo... każdy w swoją maseczkę... łapałem zbiorczo i wpinałem za esa... (taki haczyk)... a esa zapinałem o sznurek przy którym prowadzony był pomidor.
Tam gdzie pomidory były przy palikach piętro wyżej nad gronem podwiązywanym robiłem pętlę ze sznurka.
Maseczki z tkaniny sprawdziły się wyśmienicie... jednorazowym czasami wypinały się gumki.
Nie pomogę natomiast w odpowiedzi na pytanie o plastikowe uchwyty.
Widziałem takie na zdjęciach Kaskawela... i gdzieś już chyba się wypowiadał na ten temat.

Tak używałem drugi sezon i zdają egzamin.Wprawdzie niektóre ułamywały się jeszcze przed założeniem ale niewiele.Należy uważać w trakcie obrywania liści i pozostawić gdzie będzie potrzeba założenia haczyka.

plastikowy uchwyt czyli ?
ja nie używałem ale zamierzam kupić łuki do podtrzymywania gron, widziałem że na forum kilka osób je stosuje. w ub roku kupiłem takie niby do tego haczyki ale to była porażka



a tak wyglądał haczyk który dla mnie był stratą pieniędzy bo gałązka przełamywała się w miejscu podczepienia, jedyny plus to to że pomidor nie leżał na ziemi w pierwszym niskim gronie no i może grono całkowicie się nie odłamywało, mi chodziło o to żeby się nie załamywały i na to niestety haczyk się u mnie nie sprawdził

Dla mnie jak najbardziej się spisał ten właśnie haczyk i polecam go wszystkim.Nie wiem dlaczego uważasz,ze to strata pieniędzy?Przecież gdyby nawet to kosztowały grosze.Łuki również zdają egzamin tylko dobrze je zakładać dość wcześnie.

Tak jak u Krecika haczyki spisują się bardzo dobrze, u mnie nic się łamie.

może pomidorasy były za ciężki bo w tym sezonie sporo było dużych, zraziłem się do nich ale skoro tak mówicie to dam im szansę jeszcze raz z mniejszymi

Bywa tak że na jedno duże grono zakładam 2-3 haczyki i wtedy nic się nie dzieje.

może za dużo oczekiwałem i za wcześnie się poddałem, jak mi się grona załamały

Ja używam i łuczków i haczyków i polecam obie te rzeczy. Haczyki moim zdaniem bardziej przydatne. Łuczki nie zawsze się da założyć, jeśli się przegapi i łodyżka jest już zbyt mało elastyczna. Haczyki super się u mnie sprawdzały.

czyli wychodzi na to że tylko mnie zawiodły , obiecuję że dam im drugą szansę i napiszę czy to one zawiodły czy ja

Znalazłam fotkę, gdzie widać i łuczki i haczyk w użyciu.

Teraz to będzie już trzeci rok jak będę używał w większości haczyki. Łuki też mam ale bardziej wykorzystuję haczyki. Po sezonie są odkażane i pozostają na kolejny rok.

Można zwiększyć możliwości tych haczyków. Tam gdzie nie można zahaczyć o liścia, można wykorzystać pierścienie do zapinania łodygi. Można również spiąć dwa a nawet trzy ze sobą i wtedy zmniejszamy kąt załamania grona i mamy do wyboru najbardziej odpowiednie miejsce na łodydze do zaczepienia.

Jack90 A cóż to za piękność ten pomidorek

No właśnie nie wiem. Miał być inny, a wyszedł taki cudaczek. Bardzo plenny i uroczy.

Jeszcze znalazłem fotkę z dojrzałym owocem