• Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika?

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 16:47 #764883

  • tomaszl
  • tomaszl's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 1
Mam (bardzo) złe zdanie na temat rolników, to jakie przyjmują praktyki "wzbogacania" roślin, i o jaki porach jest to przeprowadzane. W tym poście nie chcę piętnować rolników, poszukuję porady. Staram się kupować warzywa w składach ekologicznych (chodź i tutaj nie mam pewności o ich jakości - fakt są smaczniejsze).

Mieszkam w śródmieściu Warszawy. Posiadam ogród i chcę poświęcić jego cześć na uprawę szczypioru, czy też pomidorów. Pojawia się w mojej głowie zasadnicze pytanie. Czy te warzywa, będą dużo gorszej jakości (wpływ otoczenia), niż od rolnika?


Zielone okna z estimeble.pl

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 17:06 #764887

  • zwykły chłop
  • zwykły chłop's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1544
  • Otrzymane dziękuję: 8228
Moim zdaniem nie kupujesz warzyw od rolnika bo rolnik nie wytwarza takich ilości. Kupujesz warzywa od producenta/plantatora który ma powierzchnię hektarową przeznaczoną pod uprawy i w/g mnie nie jest to rolnik (którego wskazałeś). Na taki areał wybiera się zupełnie inne odmiany warzyw i uwierz mi że smak nie jest tu priorytetem a trwałość, ilość, odporność na choroby, wygląd i możliwość zbioru mechanicznego, co do oprysków i tym podobnej chemii, tu nigdy nie zgadniesz co i ile było zastosowane i czy przestrzegano norm. Czy twoje własne warzywa będą zdrowsze i smaczniejse pomimo otaczającego je miasta? Moim zdaniem tak. Decyzja należy do Ciebie.
pozdrawiam Adam

SZACUNEK - to tylko odrobina wyrozumiałości i pamięci o drugiej osobie. To tak niewiele a tak wiele zmienia.
Za tę wiadomość podziękował(a): Maciej, Babcia Ala, czarna2066

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 19:07 #764902

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3568
  • Otrzymane dziękuję: 7718
Ja bym zaczął od analizy gleby, takiej dokładnej, makro i mikroelementy + metale ciężkie. Stolica podczas swojego istnienia przechodziła różne dzieje i na dobrą sprawę nie wiadomo czy 50 lub 100 lat temu ktoś tam czegoś nie wylewał.

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 19:22 #764903

  • newrom
  • newrom's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1345
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Jak KaLo napisał - analiza gleby na metale ciężkie się przyda żeby wiedzieć czy nie będą gorsze.
Później będziesz sam mógł robić lepiej lub gorzej od rolnika. W zależności od wiedzy i przestrzegania zasad.

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 19:27 #764905

  • Lukas79
  • Lukas79's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 3307
Te 50 100 lat to może lekko przesadzone :))

W Czarnobylu pierdyknelo ciut mocniej

Poczytajcie - przyroda się szybko regeneruje

Spalinami to bym się aż nadto nie przejmował

Co mają powiedzieć ludzie z Krakowa, czy innych najczystszych regionów Polski

Rolnika też nie zweryfikujesz co leje i gdzie mieszka

Tu masz pełna kontrolę i świadomie podejmujesz decyzje

Oczywiście to, co napisał Kalo jest w pełni zasadne i na start taka analizę uważam,że warto zrobić

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 19:31 #764908

  • newrom
  • newrom's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1345
  • Otrzymane dziękuję: 1931
I mówisz że kupiłbyś i zjadł grzybki z Czerwonego Lasu?
Nie chodzi o opad pyłów (choć poniekąd też), tylko o to co mogło się znaleźć w ziemi w wyniku wylania zbiornika przepracowanego oleju czy innych odpadów.

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 19:33 #764910

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3568
  • Otrzymane dziękuję: 7718
Może i leciutko przesadziłem ale takie metale jak chrom, nikiel czy ołów dość długo zalegają w glebie. Jak powiadają, kiedy chłop kapuśniakiem się poparzył to potem na kapustę w polu dmuchał. :rotfl1:

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 19:39 #764913

  • Lukas79
  • Lukas79's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 3307
Newrom, to był lekki sarkazm :)

Ale polecam poczytać, jak to wszystko odzywa i jak silna jest przyroda

Wedle teorii tam powinna być pustynia

Kalo załapał, co miałem na mysli

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 07 Cze 2021 23:44 #764939

  • Prządka
  • Prządka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 484
  • Otrzymane dziękuję: 2445
Ja bym się skłaniała do analizy na metale ciężkie. Miałam podobny problem, ale chwilowo nie stać mnie na podstawowe metale ciężkie plus arsen (cenowo wychodzi ponad pięćset złotych). Prędkość przemieszczania się tychże w glebie zależy od tego czy to gleba ciężka ( ilasto-gliniasta) czy piaszczysta - tak wyczytałam.
Jeśli nie masz pewności co do 'gratisów' z ziemi, to można:
1) uprawiać warzywa nie pobierające ich z podłoża;
2) zbudować grządki podwyższone (różnej wysokości w zależności od tego, co chce się uprawiać) i wypełnia je inną ziemią*;
3) wymienić ziemię lub jej część**, przeznaczoną pod grządkę (u nas na Forum jest kilka osób, które w trawniku wykopują dołek i napełniają go ziemią ogrodniczą i w tak przygotowanym miejscu sadzą warzywa i mają dobre efekty);
4) przez kilka lat uprawiać rośliny rekultywujące glebę i koniecznie je usuwać pod koniec sezonu wegetacyjnego -> to najbardziej czasochłonne rozwiązanie i nie wiem, czy mające sens w tym przypadku, ponieważ zubaża się glebę o substancje odżywcze i jeśli będziesz nawozić np. mączką bazaltową, to również możesz wprowadzać do gleby metale ciężkie (niektóre mączki podobno bywają zanieczyszczone).

Dla Warszawy można znaleźć w internecie różnego typu mapki dotyczące zanieczyszczenia ziemi. Są to z reguły starsze opracowania (przynajmniej takie znalazłam i takie zechciał otworzyć mój sprzęt), ale można je traktować jako wskazówkę.

Ja zdecydowanie wybieram swoje warzywa. Nie wychodzą taniej niż sklepowe, nie są tak ładne i nie mam ich wystarczającej ilości na moje potrzeby, ale własne warzywa i owoce zbierane są w najlepszym momencie dla konsumujacego, więc smak jest wyborny. I wiem czym je pryskałam albo nie pryskałam.
Z resztą, z pól przy drogach, po których jeździło się ma ołowiowej warzywa też mogą mieć 'gratisy'.

* kupując ziemię również nie ma się 100% pewności, co siedzi w środku.
** j.w.
'Z punktu widzenia Drogi Mlecznej wszyscy jesteśmy ze wsi' Loesje
Ostatnio zmieniany: 07 Cze 2021 23:46 przez Prządka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fina

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 08 Cze 2021 11:00 #764962

  • kuhara
  • kuhara's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 570
  • Otrzymane dziękuję: 1491
@tomaszl
Podzielam twoją opinię co do jakości warzyw "od rolnika". Własne będziesz miał zdrowsze. Zgadzam się z postami powyżej co do konieczności analizy gleby na metale ciężkie.
Ja uprawiam własne warzywa oraz kupuję za radą znajomych rolników (sic) w dużych sieciach handlowych. One mają wypracowane latami procedury kontroli jakości w całym łańcuchu dostaw i żaden ich kontrahent nie odważy się ryzykować, że mu dwieście ton cebuli odeślą z powrotem do stodoły. Wadą jest, że handlują odmianami odpornymi na transport i przechowywanie kosztem walorów smakowych, ale to jest cos za coś.
Pozdrawiam, Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 08 Cze 2021 11:01 przez kuhara.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M, Rubia

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 08 Cze 2021 14:20 #764974

  • Jedrucha
  • Jedrucha's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 106
  • Otrzymane dziękuję: 125
Analiza dobra rzecz. Pytanie czym zneutralizować potencjalne zanieczyszczenia. Ja czytałem o 1 - węgiel brunatny (miał) w ilości 40t/ha (przelicz sobie na swój ogródek) i to mocno zwapnować. Taki zabieg ma związać metale ciężkie i uczynić je niedostępnymi dla roślin. Niestety nie pamiętam co to było dokładnie za opracowanie więc nie mogę Cię odesłać do dokumentu :(
Pewnie są też inne metody, w ostateczności wymiana gleby, ale śródmieście nie powinno być złe, dramatyczna sytuacja jest np na Woli, i wszędzie tam, gdzie było dużo zakładów przemysłowych.

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 08 Cze 2021 18:21 #764996

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3568
  • Otrzymane dziękuję: 7718
Jedrucha spoko, jeszcze analizy nie było :) .
Za tę wiadomość podziękował(a): kuhara

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 08 Cze 2021 20:11 #765016

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Analiza na metale ciężkie jest bardzo droga. Powiem jedno ja mieszkając w centrum śląska, w mieście gdzie do dziś czynna jest huta i 4 kopalnie nie licząc sąsiednich miast gdzie są zakłady chemiczne, koksownie itd powiem, że robiąc analizę na 3 (cynk ołów, kadm) z 7(miedz, mangan, nikiel, arsen- albo cena była dla mnie zaporowa albo Gliwice ich nie robiły i wysyłały probki do Opola), żadna z wartości nie była przekroczona. W glebie z ph zasadowym metale przechodzą w związki nieprzyswajalne dla roślin więc należy pamiętać o utrzymywaniu odpowiedniego ph. Zresztą ile sadów i pól leży przy trasach przelotowych gdybyśmy tak mieli na to patrzeć... nie popadajmy w paranoje.
Ostatnio zmieniany: 08 Cze 2021 20:14 przez Adrian89.
Za tę wiadomość podziękował(a): mirek28

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 09 Cze 2021 14:25 #765119

  • shannasannas
  • shannasannas's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 3
  • Otrzymane dziękuję: 1
Jestem mile zaskoczony, iż nie zostałem "potraktowany z góry", iż mój pomysł (który mi się wydawał abstrakcją) nie jest pozbawiony nadziei. Również zaskoczyła mnie wiedza pewny userów (@Prządka) na tym że forum. Czuję się jak w domu.

Wiem co mam wykonać i w jakiej kolejność (badanie gleby).

Jeśli chodzi o Czernobyl polecam serial (5 części) Czarnobyl z 2019 roku.

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 09 Cze 2021 14:33 #765124

  • Lukas79
  • Lukas79's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 3307
shannasannas wrote:
Jeśli chodzi o Czernobyl polecam serial (5 części) Czarnobyl z 2019 roku.

serial kapitalny, choć sporo fabularyzowany

na jutjubie jest kilka świetnych filmów dokumentalnych w tej tematyce

właśnie po obejrzeniu tego serialu zacząłem trochę w tym temacie szperać :) - książek też kilka mogę polecić

tak trochę odbiegając od tematu :)


co do samego forum to rewela !!!!! też zbyt długo tu nie jestem a czuję się, jak w domu
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2021 14:36 przez Lukas79.

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 12 Cze 2021 09:39 #765427

  • aga
  • aga's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 843
  • Otrzymane dziękuję: 4750
Też mieszkam w mieście i chciałabym się podzielić moimi doświadczeniami. Mam bardzo niewielki kawałek ziemi do zagospodarowania, ale myślę, że warto w 100% wykorzystać właśnie to, co się ma. U mnie gleba była bardzo kiepska i zdecydowałam się na inne rozwiązanie:




20210612_083832.jpg


warzywnik w skrzyniach



20210612_083922.jpg


i w pojemnikach.

Po kilku latach mogę powiedzieć, że zdaje to egzamin. Mamy własne warzywa przez cały rok, bo w zimie korzystamy z tego, co latem włożyłam do słoików lub zasuszyłam. Można powiedzieć, że stosuję warzywnictwo intuicyjne - uprawiam współrzędnie, przedplony, poplony i śródplony. Gdy tylko zrobi się wolna przestrzeń, jest obsadzana, rzadziej obsiewana. Większość warzyw uprawiam z rozsady. Stosuję głównie nawozy naturalne, ale w razie potrzeby uzupełniam sztucznymi. Używam prawie wyłącznie ekologiczne środki ochrony. Wciąż się uczę...



20210612_084019.jpg


Sałata wkrótce będzie zjedzona, a wprawne oko wypatrzy sadzonki melonów, które będą potrzebowały coraz więcej przestrzeni.



20210612_083940.jpg


Buraczki ustąpią miejsca ogórkom prowadzonym w pionie - to też jest świetny sposób na zintensyfikowanie uprawy.



20210612_084125.jpg


Każdy skrawek przestrzeni jest wykorzystany.



20210612_084213.jpg


Mam też niewielką szklarenkę (również w skrzyniach).



20210612_084151.jpg


A każde wolne miejsce wypełniają pojemniki z warzywami.Te pomidory rosną właśnie w pojemnikach.
To takich kilka pomysłów na ogród w mieście na małej działce. :) Może będzie pomocne... :bye:
Ostatnio zmieniany: 12 Cze 2021 09:42 przez aga.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kajtkowa, Nimfa, JaNina, del, Prządka, zwykły chłop, trzyary, shannasannas

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 12 Cze 2021 09:55 #765429

  • trzyary
  • trzyary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 327
  • Otrzymane dziękuję: 333
aga,
Tak trzymaj.
Z 300 m2 Twoją metodą wykarmiłem 6 osobową rodzinę.
Przedplony, plony, poplony, współrzędowo, siewy ozime, ...
Bezpośrednia konsumpcja i przetwory.
Własny kompost to podstawa.
Zero chemii.
Zero oprysków.
Ściółkowanie międzyrzędzi skoszoną trawą.
Powodzenia :)
Ostatnio zmieniany: 12 Cze 2021 15:30 przez trzyary.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nimfa, aga, del

Własne warzywa z Warszawy czy od rolnika? 12 Cze 2021 11:28 #765445

  • Lukas79
  • Lukas79's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 3307
aga - full proff

i to jest właśnie miejsce na grządki podwyższone :) - co swoje to swoje, człowiek nawet bardziej to szanuje, jak wie ile w to potu się wylało

pewnie przez to nawet smakuje lepiej :))))
Za tę wiadomość podziękował(a): aga, del, Prządka


Zielone okna z estimeble.pl

  • Strona:
  • 1
  • 2
Wygenerowano w 0.417 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum