Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję Mirek19, w takim razie włoże nasiona do kiełkowania,
mam jeszcze pytanie odnosnie pora, w watku dotyczacym tego warzywa jest napisane, że niektórzy go przysypują, aby mieć dłuższą część bialą, inni przycinają, czy przysypuje się go jak będzie cienka nitka? Rozumiem że jeśli się "rozwidli" to jest po zawodach bo przysypać się nie da
Po raz 4 próbuje skiełkować nasiona pomidora sub arctic, niestety chyba tez nie wyjdzie, w przyszlym sezonie ta odmiana dostanie palmę pierszenstwa w kiełkowaniu, może jak zacznę w styczniu to do kwietnia zdążę, stawiam na trefne nasiona, ale zeby tyle
W tym sezonie skiełkowałam 33 odmiany, ta jedna nie wyszła
Anka

Z bakłażanów jestem zadowolona. Planowałam 10 roslin, mam 16

Selery wysiewane na początku lutego powoli sobie rosną

A dzisiaj popikowałam maluchy siane na początku marca

Popikowałam też słodkie papryki (niestety, z braku miejsca wsadziłam po dwie roślinki do doniczki)

Skromniutko, tylko 20 odmian
A na jutro zaplanowałam wysiew pomidorów.

Anka-skakanka wrote:
Aneczko, to nie tak. Pora przycinamy na etapie rozsady, żeby się nie pokładał. Po przycięciu stoi na baczność. Trzeba tylko uważać, żeby nie ciachnąć poniżej rozwidlenia.
Jeśli chodzi o przysypywanie, to z chwilą sadzenia pora na grządce sadzimy go głębiej, jednak też lepiej jak rozwidlenie jest nad powierzchnią ziemi. Ja sadzę w dołki, których od razu nie zasypuję.


Dopiero jak pory podrosną to je zasypuję, ale z reguły robi to deszcz

Moja cebulka szalotka też była u fryzjera

Groszek zielony - rozsada na jutro do wysadzenia, o ile wyrobie się z przerobieniem ogrodzenia które będzie mu robiło za podporę.

Bardzo dziękuję JaNina za podpowiedź, muszę w takim razie odkopać swoje nitki bo je przysypałam po czubek na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że robię to po raz pierwszy, staram się czytać i robię notatki, ale czasu w tym sezonie nie zostało zbyt wiele za to pracy przybywa
Anka

Mój por letni w tunelu w miarę się trzyma, a zimowy planuję wysiać wprost do ziemi w tunleu, a następnie sadzić już na miejsce stałe. Metoda ta sprawdziła mi się w poprzednim sezonie. Podobnie robiłam z kalarepą i również fajnie się sprawdza.
Po weekendzie intensywnej pracy jestem zadowolona z postępów. Zostały do wysiania pomidory koktajlowe i kilka gruntowych, bazylie. Powoli też myślę o rozsadzie ogórka do tunelu oraz rozsadzie arbuza do gruntu. Ale to jeszcze chwila. Za tydzień mam nadzieję posiać do gruntu marchewkę i pietruszkę oraz groszki zielone bo mam z tyłu głowy, że powinny już być w gruncie.

Moje pole uprawne

Parapet papryki + 3 doniczki z dwarfami, środek dwarfy, i najbliżej wysoko rosnące pomału wyłażą z ziemi

pomodoro wrote: Zrobiłem zdjęcie składu Oazy w bukłaku 5 l i butelce 1,5 l

Pasowałoby mieszać te dwie wody 1:1. Wtedy analiza pasowałaby do 30 % pożywki.

To już trochę kombinacji, to z czym innym można mieszać ten nawóz?

A ileż to roboty wziąć półlitra wody z jednej butelki i drugie pół litra z drugiej butelki , dodać 3 ml naszego nawozu na bazie żółtego kristalonu i zakwasić do pH 6, i masz gotowy litr pożywki.

Czy mogłabym mieć prośbę do Pomodoro o spojrzenie na analizę wody z ujęcia, podlewam tą wodą swoje sadzonki pomidorów w dużych donicach i zaczynają się problemy, nie wiem czy jest to spowodowane wodą, ale chciałabym to wykluczyć, sadzonki do tej pory podlewałam wodą bezpośrednio w z dużej butelki, niczym nie nawoziłam bo wysadziłam je do donic ok 2 tyg temu, ziemia biedronkowa, z moich poszukiwań wychodzi susza fizjologiczna lub zasolenie, zdjęcia pomidora też wstawiłam w uprawach pojemnikowych
Dziękuję za poświęcony czas
Anka

Tak powinna wyglądać rzetelna analiza wody. Po to płacimy za wodę , by wiedzieć co pijemy.

wodociagi.chrzanowskie.pl/wp-content/upl...2023/01/Rok-2022.pdf

Moja woda jest w V kolumnie. Ma podobne pH i przewodność , co Twoja woda,więc ma podobną zawartość minerałów. Nie zdarzyło mi się, by moja woda szkodziła roślinom.
Często występują zmiany w uprawianych roślinach, ale raczej z nadmiernego podlewania, niż parametrów wody. Mówimy oczywiście o uprawie w podłożach sorpcyjnych .

Powiedz mi , jakie objawy uważasz za podejrzane na swoich pomidorach.

Twoja woda nadawałaby się nawet do uprawy hydroponicznej biorąc pod uwagę tylko przewodność i pH, bo tylko te dane w Twojej analizie są w tym przypadku przydatne.




Przewodność EC w tej tabeli jest w milisimensach na cm , więc w Twoich jednostkach byłoby to 1000 uS/cm. Masz więc zasolenie wody prawie dwukrotnie mniejsze niż dopuszczane w uprawie hydroponicznej .

Duzo pomidorów, pierwsze dwarfy, dalej, mniejsze pozostałe.
Nie wiem ktory raz probuję wrzucic zdjecie, ale jak wgrywa się do gory nogami to usuwam caly post.

pomodoro wrote:
Ja osobiście podejrzewam nerwicę.

Ech może nadgorliwość
Te wybrzuszenia na liściach i ogólną "sflaczałość" odnoszę wrażenie, że przestała rosnąć i wygląda jakby bliżej jej było do zwiędnięcia, a ponieważ jest jedną z tych pierwszych prób perlitowych nie chcę jej stracić, pomimo że przyznać muszę kilka sadzonek " wypadło" więc gorączkowo dokładałam następne nasionka do kiełkowania
Dziękuję za cierpliwość
Anka