Forum Ogrodnicze Oaza

Bakłażany traktuję raczej jako ciekawostkę niż uprawę do gara, mam ich 6 sztuk. A oto mój poczet bakłażanów nie mam jak inaczej zrobić zdjęcia, bo z jednej strony ogórki, a z drugiej fasola szparagowa tyczna



Ten pierwszy to White Eggs, mam go pierwszy raz, ale jemu sie u mnie nie podoba, słabo rosnie i jeszcze nie zakwitł, ale jako jedynego nie zżera go stonka, której po "padnięciu zieliny" z ziemniaków mam najazd na bakłażany.

A tu chciałam pokazać oberzynę Nero, o której pisałam i pokazywałam forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...cach?start=54#802183, że wyksztaciła liścienie i na tym zakończyła wzrost. Po czasie wykształciła pęd u nasady pod ziemią i zaczęła rosnąć, teraz wygląda tak, nawet ma pączki i zżarte przez stonkę liście

Ja mam sezon w pełni


Jednak dalej uważam, że lepiej opóźnić wysiew i wsadzić mniejsze krzaczki do ziemi. Wyrośnięta rozsada dłużej dochodzi do siebie i słabiej owocuje. Kiedyś wysiewałam wcześniej, ale nie potrafiłam dochować się takich dorodnych rozsad jak teraz

Dalej przerabiam


Jak pogoda pozwoli, to jeszcze trochę pozbieram

Moje bakłażany mają jakąś chorobę , zdrowe liście więdną takimi plackami - nie od razu cały liść. Już to pryskałam Topsinem, Infinito, nie bardzo pomogło. Ogólnie od dwóch lat obserwuję u siebie więcej chorób grzybowych, np. kilka porów zgniło w ziemi, seler ma septoriozę, kapuście też coś czasami dolega. Nie wiem czy ja coś źle robię, czy pogoda winna.

Ja to mam wrażenie, że jak jakiś grzyb wlezie do ogrodu, to narobi szkody prawie na wszystkim. Coś na zasadzie objawy różne, ale choroba ta sama. Ale ja w dziedzinie chorób, to cienka jestem U mnie w tym roku prawie wszystkie drzewa owocowe chore Teraz się dokształcam, a w zimie przygotuję sobie plan działania na przyszły rok. Niestety chemia pójdzie w ruch
Wracając do bakłażanów, to ja w tym roku, jak pryskałam pomidory /Rewus i Signum/, to przeleciałam resztą po bakłażanach, floksach i różach. Floksy i róże pierwszy raz mączniaka nie miały
Bakłażany też zdrowe i zbieram dalej

Może warto zimą poszperać w internecie w kwestii kwasów humusowych itp. ja juz zaczynam przygodę

To był pierwszy bakłażanowy plon zebrany na początku sezonu.

Bakłażan Brygitte F1 posadzony w dużej donicy na parapecie, obficie podlewany i regularnie dokarmiany, zaatakowany przez przędziorki, obdarzał mnie jeszcze dwa razy swoimi owocami:

Po ostatnim zbiorze, pomimo wszelkich przeciwności pogody, zakwitł ponownie:

Skoro postanowił żyć dalej, kontynuowałam nawożenie i pilnowałam wilgotności "gleby" w donicy:

Wszystkie bakłażanki wykorzystuję do pichcenia sosu do pasta alla norma, czyli makaronu z pomidorami i bakłażanem po sycylijsku ( gorąco polecam : www.chilliczosnekioliwa.pl/2018/09/pasta...em-i-pomidorami.html ).

Pozdrawiam cieplutko ...

Moje bakłażany w tym roku dały mi nieźle w kość. Chciałam je hodować w donicach i hodowałam w ogrodzie zimowym, ale w okresie kiedy dni były upalne a noce chłodne, wdarł się przędziorek. Tak się rozpanoszył, że żadne opryski nie pomagały, ani ekologiczne, ani chemiczne. Zerwałam im wszystkie owoce, oberwałam wszystkie uszkodzone liście i takie kikuty przesadziłam do gruntu (lipiec) Dziś, może piękne nie są, ale nadal kwitną i są po pierwszych zbiorach.

Niebawem zakończę bakłażanową przygodę; noce są coraz chłodniejsze, a w ciągu dnia słońce świeci zbyt krótko. Na krzaczku jest kilka kwiatów ( zasychają i opadają ) i dwa zawiązki owoców. Natomiast do zbioru będą trzy takie bakłażany, jak ten na zdjęciu:

Pozdrawiam jesiennie ...

Ja dzisiaj chyba pozbieram wszystkie bakłażany. Nadchodzące noce mają być chłodne, więc chyba nie ma sensu dłużej czekać.
Z plonów jestem zadowolona. W tych siedmiu słoiczkach upchnęłam 20 sztuk bakłażanów


Podpieczone, przyprawione i zalane olejem

Mój tegoroczny sezon bakłażanowy niestety nie był udany
Co prawda udało mi się wyhodować zaplanowane 10 sadzonek, ale zebrałam z nich może z 6 owoców.
Sporo w tym mojej winy, nie dokarmiłam ich należycie, nie podlewałam ich też regularnie Wnioski na przyszłość wyciągnęłam.

W tym sezonie miałam dwa bakłażanowe krzaczki ( odmiana Brygitte F1 z nasion od Janki ), uprawiane w donicach.

Nie mając nadziei na sukces tego typu przedsięwzięcia, uparłam się i pomimo wielu przeciwności pogodowych doczekałam owoców. Najpierw z jednego krzaka ...

... który, niestety, dość szybko zakończył wegetację z bliżej nieznanych mi przyczyn. Obdarzył mnie trzema dorodnymi owocami.

Drugi okazał się bardziej odporny, zarówno na grymasy pogody, jak i na atak przędziorka, czy niedobory nawozowe. Zebrałam z niego - jeśli dobrze pamiętam - około 10 bakłażanów, w trzech rzutach owocowania. Ciemny fiolet, z przepiękną, błyszczącą skórką, miąższ w kolorze śmietankowym.

Wczorajszy, ostatni już zbiór - zasili leczo w słoikach na zimowe zapasy.
Żegnamy się z bakłażanami ...

Pozdrawiam cieplutko ...

Tak, niestety żegnamy się z bakłażanami. Obdarowały mnie chojnie W słoiczkach z przetworami mam ich już sporo. Dzisiaj zebrałam ostatnie maleństwa


W lodówce czekało na przeróbkę jeszcze 20 sztuk, więc miałam wczoraj co robić. Podpiekłam w piekarniku i zalałam olejem.

Dzisiaj kupiłam nasionka bakłażana. Nigdy go nie uprawiałam, więc nie wiem czy coś mi wyjdzie z tego, ale dzięki Wam wiem już kiedy wysiewać i żeby się za bardzo z tym nie spieszyć.

Nie spieszą to się bakłażany z wschodzami:) czasem bardzo długo kiełkują ja mam jeszcze trochę odmian z lat kiedy aktywniej uprawy prowadziłam. Spróbuję je w tym roku skiełkować.

Cześć, w tym roku chcę spróbować swoich sił z bakłażanami. Zakupiłam nasiona black beauty.
Oczywiście ciekawa nowych roślin chciałabym wysiać najlepiej juuuż, czytałam na forum że nie ma co się śpieszyć bo później tylko są problemy ze zbyt wyrośniętą rozsadą.
Planuję posadzić 3 szt do gruntu a 3 szt do szklarni. Jak myślicie czy termin wysiewu ok 10 lutego będzie ok? Dodam tylko, że papryki wysiewam zazwyczaj w połowie lutego i do 15 maja już mam dość duże kwitnące sadzonki.
Mieszkam na południu Polski ale pewnie przed 20 maja nie będzie szans na wysadzenie do gruntu bakłażanów, oczywiście będzie ich niewiele więc mogę w końcówce kwietnia przesadzić do większych doniczek i tak przeczekają w szklarni do ustabilizowania temp. nocnych. Z góry dziękuję za odp. Pozdrawiam

Mam kilka odmian, ale to nasionka 2-3 letnie. Zastanawiam się czy nie dać ich już do kiełkowania czy jeszcze to za wcześnie?