Forum Ogrodnicze Oaza

Tak, wszystkie mają te same warunki. Stożki wzrostu zdrowe, wypuszczają nowe liście.
Wrócę z pracy to sprawdzę korzenie.

Podmieniłem im ziemię i pojechały do szklarni na RODOS

Masz pomidorki specjalnej troski 3-4 cm bryła korzeniowa? aż spojrzałam na swoją w podobnym wieku, ziemi ma w kubku 8cm a korzenie już oplatają dno. Może traktowałeś 'czymś' nasiona? A może to jakaś skarlana w pokoleniach hybryda i tak dziwnie się zachowuje?
Trzymam kciuki, masz ogromne doświadczenie i wyprowadzisz je jeszcze na ludzi

U mojej mamy pomidorkom coś dolega, tylko co ? Od dołu listki jakby wiedną .

ipopom.inhort.pl/index.php?d=katalog&t=niedobory

Pod nr 29 :

ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=29

lub nr 30 :

ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=30

Witam. Mam pytanie w jakie śor w tym roku się uzbroić do ochrony pomidorków?
Standardowo mam revus ale drugi środek do prysniecia prewencyjnego nie mam. W tym roku sporo wycofanych substancji czynnych i brak pomysłu na inny środek systemiczny. Chyba tylko został amistar 250 sc.
Chętnie usłyszę jakieś sugestie.
Pozdrawiam

Czy to nie jest bakteryjna centkowatość pomidora? Tylko jakby trochę brakuje mi takich ciemnych centek..


















[/quote]

Zrobiłam może ciut wyraźniejsze zdjęcia.Jakoś nie mogę do niczego tych liści dopasować. Niektóre plamy kojarzą mi się troche z oparzeniami słonecznymi, ale tylko kojarzą ,bo to dolne liście.

Napisz jak ta rozsada była prowadzona. Czyli wysiana do jakiej ziemi? Czym była nawożona? Jeśli była. Jak często jest teraz podlewana. Bo teraz widzę ma dość mokro. Podejrzewam że w tym może leżeć przyczyna. Kiedy była przepikowana/przesadzona do tych doniczek? Bo jeśli rośnie od dłuższego czasu to mogła już cały nawóz przejeść.

To mogą być niestety objawy raka bakteryjnego. Oby nie.

Polecam umieścić sobie w komputerze link do tej strony Instytutu Warzywnictwa w Skierniewicach. Ta strona może wiele pomóc w uprawie pomidorów.

ipopom.inhort.pl/index.php?d=katalog&t=choroby

Te plamy niektóre trochę mi rzeczywiście pasują do raka.Ale łodygi czyste, nic na nich nie widać,zmiany robią się z każdej strony pomidora. A może by rozciąć łodygę i zobaczyć jak wygląda, nie wiem tylko, czy na etapie rozsady już można zaobserwować zmiany w środku łodygi?

To rosada mojej mamy, nie pamięta do jakiej ziemi sadzona, chyba ziemia do wysiewu. Podlewania mocno pilnują, pewnie za mocno- podlewają co dwa dni(nawóz z tego forum na bazie kristalonu żołtego do rozsady lub biochumus) i jak przychodzę do nich rano to widzę wodę skroploną na oknach, więc jest wilgotność spora.
Moja rosada też u nich przebywa, ale ja nie podlewam tak często i częściej wyprowadzałam swoje na spacery do foliaka- jest na razie czyściutka.
A może czymś je opryskać te "chore" lub zdrowe profilaktycznie jak było w tym linku: grejpfrut, miedzian?, a może jakieś nasze ekologiczne IF, PW, HT, DMSO ?

Pamiętać trzeba święte słowa koleżanki forumowej,źe pomidory można utopić ,a nie koniecznie szybko ususzyć.
W kwestii chorób się nie wypowiadam .Póki co
moje nie chorują ,kolejny sezon .
Mam metodę z nauki tutaj ,nie przelewać ,wietrzyć,
nie przenawozić ,wiedzieć jaki nawóz po jakim ,jak często
.Dobra ziemia ,dobre nasiona etc .
I czytać ,czytać ,czerpać z doświadczenia forumowiczów ,specjalistów

Alina zobacz, susza. Moje co prawda nie są tak duże, ale też mają mniejszą doniczkę, stoją na południowym oknie (dachowym). I podlewam je raz na trzy dni (dość obficie).
Dla mnie problemy wyszły ze zbyt obfitego podlewania. Mam nadzieje że się nie mylę, a Mietek ma rację.

Niech mama przystopuje z podlewaniem. Doniczka ma być lekka jak ją podniesiesz. I wtedy podlewaj.

Bardzo Wam dziękuję za rady.Spróbuje koniecznie namówić mamę na rzadsze podlewanie.
A czymś je opryskać radzicie? Znalazłam w szafce też Biosept, jeszcze nie otwarty, choć jest dwa lata po terminie.
Zwyczajowo, ja zawsze pryskałam dopiero po wysadzeniu do gruntu. A i jeszcze sorbinian potasu mam.

Potwierdzam to, co napisał Piotr za mokro, w końcu pomidor pochodzi z Ameryki Płd. Oj, łatwo można sobie przelać rozsady, mnie to się też zdarza, najczęściej jak człowiek chce podlać na zapas.

Wstyd się przyznać po tylu latach uprawy pomidorów , ale zamordowałem parę pomidorków .
Za dużo wody , nawozów . Po przesadzeniu do większych doniczek , oszczędnym podlewaniu doszły do siebie .

Witam, mam prośbę o pomoc, liście pomidorów tracą kolor, blakną i robią się żółte, posadziłem je w ziemi kupionym w markecie na D, ziemia uniwersalna do roślin ozdobnych i warzyw, skład który podają torf wysoki 55%, torf niski 44%, kora sosnowa, piasek, perlit, dolomit, nawozy mineralne, właściwości ph 5.5-6,5.
Jak je ratować?