Forum Ogrodnicze Oaza

To zrzut ekranu z alle..drogo. stosuję to już 3 lata i zawsze wszystko było dobrze. Może ta mikstura skorupkowa z jaj mi to zrobila ale bardziej temperaturę tu diagnozuję. W tamtym roku miałam szw ze względu że podlewam deszczówką i dlatego teraz ta mikstura ze skorupek.

Czy to zaraza ziemniaczana? Na jednym krzaku mam

To mi wygląda na zarazę ziemniaczaną.

Pomodoro wyrwać ten krzak czy da się coś na tym etapie zrobić?

Interwencyjny oprysk Magnicur Finito 5 ml/l z dodatkiem mocznika 5 g/l.

jagodka27 wrote:



Pomodoro czy tym nawozem też mogę zrobić opryski czy lepiej nawóz do pelargonii z biedronki (czytałam kiedyś tutaj że ma podobny skład do kristalonu)

pomodoro bardzo dziękuję

jagodka27 wrote:
Lepiej tym z Biedronki. Ma więcej fosforu. Dawka 12 ml/l

PomodoroBaaardzo dziękuję za wskazówki.

pomodoro wrote:
Czy taki nadaje się mocznik czy chodzi o jakiś preparat? .

Tak, o taki mocznik chodzi.

Dziękuję

Serdeczna prośba o pomoc w zdiagnozowanie choroby pomidorów, która pojawiła się na moich roślinach po raz pierwszy, nie znalazłam jednak opisów podobnych przypadków w dostępnych mi źródłach a bardzo chciałabym umieć jej zapobiec w kolejnych latach.
Wszystkie krzaki posadzone na działce w mniejszym, lub większym stopniu zostały nią dotknięte.
2 tyg temu zauważyłam na roślinach mini skrzydlate czarne muszki koloru czarnego, wyglądem przypominające ziemiórki, nieruchome, krzaki wyglądały normalnie. Tydzień temu oprócz muszek zauważyłam mocno pokręcone młode pędy i charakterystyczne mini purchle na łodygach, teraz krzaki wyglądają jak rodem z horroru, tak jakby łodygi rosły do dołu, są zdeformowane, młode pędy nadal poskręcane, purchli na łodygach więcej, zlewają się, muszki (mszyce?) nadal widoczne, choć po opryskach jest ich zdecydowanie mniej. Usunęłam już połowę krzaków, które wyglądały najgorzej, łodygi w przekroju wyglądają normalnie. Problem dotyczy roślin, które posadziłam w skrzyniach i w gruncie na działce, natomiast te, które hoduję u siebie na balkonie wyglądają zupełnie zdrowo (materiał nasienny ten sam, wspólna produkcja rozsady).

Rośliny pozostawione w gruncie jakoś dają radę, ale nie mogę ich nazwać zdrowymi, kwitnienie względnie normalne, choć zawiązało się niewiele owoców na " dolnym















piętrze"

jagodka27 wrote: Zadaniem adiuwantu jest obniżenie napięcia powierzchniowego i w efekcie lepsze pokrycie rośliny cieczą podczas oprysku co przekłada się na wyższą jego skuteczność.

Używam preparatu Slippa, naprawdę działa rewelacyjnie.
Najmniejsze opakowanie ma 250ml (dawkowanie 0,5ml/l).

Od biedy można też użyć np. płynu do mycia naczyń.
Tyle że dedykowany adiuwant zawiera tylko to co potrzebne aby był adiuwantem.
W składzie płynu do mycia naczyń jest sporo zbędnych (dla zastosowania jako adiuwant) składników których wpływ na skuteczność oprysku pozostaje nieznana.
W technicznym zastosowaniu płynu do mycia naczyń do czyszczenia się kiedyś na tym przejechałem, jak mi potem wytłumaczono winna była substancja nabłyszczająca bo umyte talerze mają lśnić...

Jak ktoś ciekawy do porównania karty charakterystyk:
Slippa:
www.sumiagro.pl/wp-content/uploads/2022/...-charakterystyki.pdf
płyn Ludwik:
ludwik.pl/wp-content/uploads/2016/09/lud...22_11_24_niebezp.pdf
można się zdziwić co w takim zwykłym Ludwiku jest...

Nie mogę już edytować postu: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...iii?start=612#835895
TomekD wrote: a zamieniłem w miejscami wartości, powinno być:
Sprzedany jako nawóz jest siarczan magnezu siedmiowodny i jednowodny - różnią się tylko zawartością magnezu (odpowiednio mają 16% i 23% MgO)

Tomku, już poprawiłam Twój wpis

TomekD ten adiuwant co reklamujesz jest niebezpiczny dla środowiska i długo trwa jego rozkład. Pewnie wolę płyn do naczyń.

Nie reklamuję żadnego adiuwantu.
Napisałem jedynie czego używam, bez sensu byłoby to uczynić nie podając nazwy.
Każdy wybiera według własnej oceny i kryteriów.

Przed chwilą zrobiłem mały test:



identycznie 1x pryśnięte, efekt minutę później.