Forum Ogrodnicze Oaza

pomodoro wrote:
W takim razie dzisiaj idzie profilaktyczny oprysk Revus + DMSO na młode wilki bo zarazy szaleją w okolicy a krzaczki wyglądają obiecująco. Teraz nie ma śladu zarazy na nich to zobaczymy jak sobie poradzą. Młode rosną we wiadrach pod szerokim balkonem. Mam jeszcze opcję że upchnę je w tunelu foliowym ale nie chciałabym za bardzo ich mieszać z już tam rosnącymi.

majmaj wrote:
Proszę

jagodka27 wrote:
Ja mam dziś w planie oprysk doświadczalny DMSO leszczyny przeciwko moniliazie leszczyny.

Mietku jeszcze raz dziękuję.
Wszystko skrzętnie zapisałam. No chyba, że znając moje "talenty" zgubię zeszyt
Wstrzymałam się jeszcze dzień z opryskiem Signum. Oprócz kilku plamek na niewielu liściach, całe krzaki nie są zaatakowane, więc postanowiłam wypróbować jeszcze DMSO z wywarem z kory wierzby.
Dziś żadna nowa plamka nie wyszła, ale będę bacznie obserwować.

pomodoro wrote:
Witam. Powiedz mi proszę czy taki będzie odpowiedni ?.

Lilith wrote:
Teraz zdecydowanie widać że są popalone. Pokrzywy nawet i jakieś małe chwasty też spalone. Nawet małe gąsienice zaschnięte i je popalilo. Warto więc ostrzegać że stężenie 10ml na litr wody zdecydowanie za mocne na Pomidory . Ja miałam na baniak 5 l dane 40 ml więc mniej i tak efekt był zły. Wcześniej robiłam 5 ml na/1l u znajomej i bez oznak spalenia.

Lulu wrote:
Tak.

pomodoro wrote:
Dziękuję. Wpisałam do listy i zapisałam wytyczne.

majmaj wrote:
Ja właśnie wszedłem na forum żeby poszukać informacji o problemach z brunatną plamistością. I się mocno zdziwiłem, że nie tylko ja mam taki problem w tunelu. Generalnie co do zasady stosuję oprysk Polyversum i to z powodzeniem przez ostatnie lata się sprawdzało. W tym roku wyszła brunatna (dawno jej nie miałem), ale na spokojnie wyciąłem porażone liście. Nic nie pomogło, to też na spokojnie pierwszy oprysk. Po tygodniu już spokojnie nie było i poszedł drugi oprysk. Teraz wyciąłem jeszcze więcej liści i trochę jestem zdziwiony brakiem skutku oprysków. Zestaw dokładnie ten sam topsin i scorpion.

Czym można prysnąć jeżeli nadal nie będzie efektów? Bo jak tak dalej pójdzie to sezon się skończy wcześniej. Już się nawet zastanawiałem nad zrzuceniem folii.

Ciężki rok nie tylko dla tunelowców ale gruntowych uprawiaczy również...

U nas nie do opanowania jest alternarioza i/lub septorioza. Na tę drugą ciężko cokolwiek znaleźć... spróbuję dzisiaj lub jutro jeszcze opryskać preparatem IF. Octan wapnia sobie nie radzi. Pogoda we Wrocławiu jak ze średniowiecza, mży, kropi, pada, leje, do tego zimne noce... zwykle taka aura nie zdarzała się w lipcu, a pod koniec sierpnia...
Problem jest dosyć duży bo pomidory w gruncie dopiero zaczynają dojrzewać, a z wiązaniem wysokich gron słabo, bo te przypadłości dopadają również młode liście i kwiatostany...

Dzień dobry,

To mój pierwszy wpis i od razu prośba o pomoc. Mam ogród pierwszy rok, więc jestem świeżaczek. A na forum trafiłam niedawno i dopiero zaczynam po kolei wszystko czytać i notować.

Mam pomidorki, rosły sobie ładnie. Na jesieni obornik, wiosną gnojówka z pokrzyw, potem 2x gnojówka z żywokostu i podagrycznika, biohumus i jakiś wieloskładnikowy nawóz (niewiele) a dolistnie 2x oprysk IF i OW.
I nagle, bez zapowiedzi liście zaczęły żółknąć. Tylko dolne. Liście środkowe i górne wszystkie bardzo ładne. Przeglądam i przeglądam różne zdjęcia i już się poddałam. Wydaje mi się, że to jakiś niedobór, ale nie wiem jaki. Czy ktoś mógłby mnie nakierować? Ania

Widzę problem identyczny jak u mnie... więc alternarioza lub septorioza... z tym, że u mnie na spodniej stronie liści wierzchołkowych również widać skupiska.

W pierwszej kolejności usuń porażone liście, i wszystkie inne liście które dotykają podłoża i najlepiej spal. Oprysk dopiero jak pogoda pozwoli, czyt. jak nie będzie padać. Ja planuję pryskać IF i Topsinem.

Może jeszcze znawcy chorób coś innego podpowiedzą, bo o ile ze środkami na alternariozę nie ma na rynku problemu to na septoriozę niestety większość środków została wycofana.

Bardzo, bardzo dziękuję za podpowiedź

Na czterech krzakach jednej odmiany wystąpiły takie zmiany na liściach, głównie w środkowej części rośliny.Myślałem, że to niedobór potasu, który miałem również w czerwcu. Oberwałem liście ze zmianami(około 20 sztuk) i opryskałem saletrą potasową 5g/l. Cztery dni po oprysku wyjeżdżałem na tygodniowe wakacje więc cały tunel opryskałem Infinito 5ml/l + mocznik 5g/l. Dzisiaj po powrocie te cztery krzaki wyglądają dużo gorzej. Około 1/3 liści z objawami.Pojedyńcze liście znalazłem jeszcze na dwóch innych krzakach.Łodygi i owoce wyglądają zdrowo. Czy to ZZ? Jakim środkiem opryskać?

Podejrzewam, że jest to objaw raka bakteryjnego.

Pomidory grunt, opryski:
11 VII Magnicure Finito profilaktycznie - zmiana aury
22 VII Revus z powodu początków alternariozy
i co użyć teraz, bo pogoda pod zdechłym psem. Mam do wyboru: Cabrio Duo, Magnicure Finito, Revus, Signum i Scorpion, doradźcie coś, bo nie umiem sama tym razem decyzji podjąć. Na razie nie zauważyłam żadnej paskudy, oprócz 2 pomidorów, na których nie wiem co to, choć mam pewne podejrzenia, jeśli to jest to co podejrzewam, to ŚOR nie działają.

tomekgt, czy występuje na pomidorach silna gutacja, czy zamykasz tunel, czy od rana jest silna operacja słoneczna?

A czy trochę zamykacie tunel jak jest zimno i mglisto? Tak jest u nas ostatnio i mam zagwostkę bo w dodatku tunel mam bardzo blisko rzeki i to w dodatku potęguje chłód wieczorem i w nocy

Folia nie trzyma ciepła, przewiew ważniejszy niż temperatura, rośliny są zahartowane, tak zimno jeszcze nie jest. Ja bym nie zamykała, bo jeszcze co innego wlezie. Moja mała szklarnia otwarta na 3 strony w dzień i w noc.