Forum Ogrodnicze Oaza

koma wrote:
To była najzimniejsza noc, z nocy na noc ma być lepiej, może nakryj ogórki na noc agrowłókniną, ziemia jest nagrzana, to trochę ich ogrzeje. Pomidory ja zrywam zapalone, bo deszcz u mnie je bardzo zniszczył. Zerwij te, które rokują, że dojrzeją, a resztę bym zostawiła, co ma być, to będzie.
Prognozę sprawdziłam dla Białowieży, u mnie było 5^o wg Wetter, ile było nie wiem, bo ja sowa jestem, o 2 jak szłam spać było na ścianie na wys. 2 m 9^o, to w ogródku było 7,5 do 7^o, bo mniej więcej tyle zawsze jest różnicy.

Na mojej wsi pod Wołominem rano było 0 stopni, a na krzakach jeszcze mnóstwo pomidorów. Zerwałam we wtorek wszystkie zapalone pomidory. Wstrzymałam się z opryskiem Magnicurem. Niestety wczoraj mąż musiał zrobić oprysk interwencyjny, ale przedtem nie zerwał dojrzewających. Teraz trzeba czekać tydzień. Czy przetrwają okaże się.


Dalie po działaniu ślimaków dopiero zaczynają kwitnąć.

Tuż za naszą wschodnią granicą, na Białorusi, o 5 rano było -1
U mnie na szczęście aura łaskawsza, bo było 8*. Wieje zimny wiatr ze wschodu. Jeszcze jeden taki zimny poranek, a później znowu ma być lepiej, czyli powyżej 10* nad ranem.
Fakt, ogrodowanie co roku jest trudniejsze, ale nie tylko przez pogodę
Spokojnego dnia

Miragoral piękne dalie

U mnie też rano było zimno, w dzień słońce nadrabia. Zebrałem trochę nasion aksamitek i kopru. Jutro wykopki, albo zacznę likwidować pierwsze krzaki pomidorów. Muszę też gdzieś wsadzić pozostałą część rozsady goździków.

Witam.
Jak rzadko kiedy mamy podobnie W koncu przestalo padac, ale zimno sie zrobilo. U mnie tez poprzedniej nocy temp otarla sie o zero i dwie kolejne beda niepewne. W prognozach na dluzej jeszcze bez sniegu, ale temp juz jednocyfrowe. Ogrod nabiera kolorow, moze zima jeszcze z miesiac poczeka






Pozdrawiam

Dzisiejszy poranek trochę cieplejszy.Na termometrze 6 stopni.Kolejne trzy noce mają być chłodniejsze. Ile dam radę, tyle zbiorę pomidorów rosnących w gruncie.Bedzie problem, gdzie znaleźć miejsce na taką ilość?.

Rano tylko 7*C a teraz 9*C. Niebo bezchmurne, świeci słońce. ☀️

Dzisiejszy poranek jest podobny do wczorajszego. Jeżeli cały dzień będzie taki jak wczoraj, to się cieszę. Miałam ciężką pracę do wykonania w przedogródku, a nie było zbyt ciepło, więc się fajnie pracowało Dzisiaj ciąg dalszy reorganizacji kwietnika przed domem.
Spokojnego dnia

Noce zimne oj. Jakoś dziwnie cieszę się z końca wegetacji warzywnej i chociaż jest jeszcze co robić, to coraz więcej czasu mam na porządkowanie ogrodu całościowego i cieszeniu się nim. Za chłodno, żeby posiedzieć bezmyślnie, ale poprzycinać, poprzesadzać, popodziwiać - tak.

Jesienne zwiastuny:

Nocka minęła z temperaturą 12.1*C.Poranek pomimo słońca był zimny.Dziś rekonesans po lesie.Coś tam wpadło do koszyka.Teraz termometr wskazuje 23,8*.Podwiewa wiaterek w górnych partiach drzew.Spokojnej niedzieli.

Śliczne grzybki
Ja nie wiem czy w tym roku się wybierzemy na kilkudniowy wypad na grzyby. Się zobaczy
Na wszelki wypadek w zacisznym kąciku ogrodu, stoi to


Dzisiaj zachmurzenie całkowite. Dalej mocno wieje ze wschodu, a na termometrze 12*
Jak na razie, to nie mamy zbytniej ochoty na wyjście z łóżka


Spokojnego dnia

Pozazdrościć grzybków, każda ilość cieszy u mnie w tym roku przyjdzie obyć się smakiem, susza a teraz susza i ziąb, z betkami krucho o prawdziwku zapomnij. W każdym razie, dzionek rozpoczął się wyjątkowo wysoka temperaturą 6 na plusie, było by znośnie gdyby nie przewijające się po niebie chmurki i wiatr, efekt, jest po prostu lodowato. Dzisiaj do zebrania borowki, trochę porządków w ogrodzie, garkuchni i dzionek zleci szybciej, niż by się chciało
Dobrego dnia dla Was

Chciałam opryskać pomidory, bo ZZ nie odpuszcza i znowu włazi na liście, pędy i owoce, ale od rana co chwilę moczy liście , zachmurzenie całkowite, temperaturowo szału ni ma, na ścianie 16^o, grzybów w lesie zero, nawet "psioki" nie rosną.

Ja o grzybkach na razie mogę zapomnieć, nawet jak wszędzie padało to u mnie nie, ostatni niewielki deszczyk spadł ponad miesiąc temu. W ogrodzie pył, selery porosły wielkości orzecha włoskiego. Pomidory trzymają się dzielnie, może dlatego że w półcieniu. Papryka ciągle przywiędnięta a teraz jeszcze zimno doszło. Ale to już wrzesień więc przyszedł czas na zbiór plonów ogrodowych. Podskubuję winogron podpieczony słońcem.

Nocka była chłodna,poranek był z lekka zachmurzony z przebłyskami słoneczka.Temperatura nie przekraczała 10*C.Później słoneczka było więcej i zrobiło się całkiem przyjemnie.Dziś następna wizyta w starych rodzinnych miejscówka leśnych.Udało się uzbierać sporo grzybków,więcej niż wczoraj.Policzone to borowiki 76 szt. kilkanaście kozaków naszych polskich czerwonych i brązowych małych kilka zajączków i maślaków.W sumie było 2 niepełne koszyki.W lesie pięknie słonecznie ciepło i pachnąco grzybami.Jeszcze zdrowe tylko kilka b miało podziurawione korzonki.

Ach wspaniałe te grzybki, ale zapewne w rejonach gdzie popadało. U mnie niestety nie, a sama bym z chęcią poszła. Ostanie 3-4 noce bardzo bardzo zimne - niegrzybkowe. No ale najbardziej decyduje brak wody w lesie.

Józek, ale smaka narobiłeś

U mnie z rana +11, słoneczko ładnie świeci.


PS. Dostałem pamiątkowe zdjęcie z wakacji i parę punktów w promocji

Nocka minęła z temperaturą 14,2*C ale mimo tego była jedną z chłodniejszych(zimnych).Poranek ze słabym słoneczkiem,które teraz świeci mocniej.Są też momentami chmurki ale nie jest najgorzej.Jesień zbliża się szybko.Cukinie i patisony zakończyły żywot.