Forum Ogrodnicze Oaza

Kiedy to tak urosło?

Grzebuła wrote:
Zgodnie z informacją producenta wszystkie Kristalony przy właściwym przechowywaniu są ważne bezterminowo.

Moje pomidorki już i w gruncie i pod folią posadziłem wszystko co miałem, zrobiłem oprysk miedzianem nawet ziemię wokół sadzonek, staram się podlewać większą ilością wody ale nie za często, tak myślę, że dzięki temu korzenie się bardziej rozbudują. Ale martwią mnie przebarwienia na liściach czy ktoś może wie jaki to powód czy czegoś brak w glebie.

O kurczę Emilia wygląda imponująco.

Emilia wrote:
Trzeba było pilnować

Emilia,
niezły patent z tymi podwieszanymi "doniczkami"

Wczorajsze "relaksowanie" - wypieliłem całość w gruncie i zasypałem skoszoną trawą. Część podpór wbita. Te z tyłu ponad 2m, bo tam mam koktajlówki, reszta to dwarfy.




Jedna z koktajlówek

Accordion cherry

pawlisko wrote:
Niedobór azotu. Liście, które straciły chlorofil, radzę oberwać zawczasu .

Martwią mnie moje pomidory postawione pod folią w wiaderkach. Obojętne czy zostawiam tunel otwarty czy trochę go pozamykam na noc: rano krzaczki są całe w rosie jakby deszcz je polał. Przyczyna to chyba duża różnica między temperaturą dzienną i nocną. Podlewam je rano żeby zmniejszyć parowanie wieczorem.
Czy nie zaszkodzi krzakom ta rosa na nich? Jak jest słonecznie to szybko obsychają. Gorzej jak pochmurnie.

Ooooo nie było mnie kilka dni a tu 62 nowe wiadomosci w wątku widzę, ze sie dzieję czytanie będę nadrabiać wieczorem. Teraz jadę sadzić pomidory z ostatniego siewu. I zobaczyc jak sie mają moje grunciaki.
Dobrego dnia

Dzięki Tomku
Wykończyć się mozna z tym wynoszeniem ze szklarni różnych sadzonek bo chcę coś zrobić (a obrócić się nie ma jak) a potem jak już coś zrobię to najczęściej jest noc to niech jeszcze posiedzą w szklarni i z powrotem wnoszenie do szklarni. Podwieszonych nie trzeba wynosić

więc - potrzeba matką wynalazców itd.

W zeszłym roku kupiłam (40szt. ) uchwyty do donic wiszących 1zł/szt. w tym roku już 3zł/szt.

Accordion Cherry też wysiałam

JaNina niby pilnowałam ale i tak nie wiem

jagodka27 - codziennie podlewasz pomidory? po co? leniuchy niech same poszukają wody głębiej.
Ja podlewam jak już liście zaczynają zwisać.

Czytałem że nie należy dopuszczać do więdnięcia pomidorów gdyż sadzonki to każdorazowo odchorują ...

przelanie jeszcze gorsze

Rok temu gdzies tam na FB napisałam taki post



a odpowiedz jaką dostałam jest warta uwagi, chodzi o zjawisko zwane gutacją, czyli taka całkiem straszna dla tych moich pomidorów nie jestem

Ciekawy, pożyteczny temat.
U mnie wczoraj było 24 stopnie w południe a dziś rano tylko 5.
Otwierając tunel również zaobserwowałem kropelki wody na liściach ale obwiniłem za to różnice temperatur.
Jak widać niesłusznie ...

Właśnie tak moje pomidory wyglądają codziennie rano jak na zdjęciu Emilii..
Moje krzaczki mają tylko do dyspozycji tyle ziemi co we wiaderku i nie są wkopane do ziemi tylko stoją na powierzchni. Podlane rano to do nocy raczej sucho mają ale gutacja występuje i strząsam z nich wodę na ziemię.
Boję się zostawić je trochę na patelni i jechać do pracy do popołudnia żebym nie przywitała ich "zwłok"

a ja się boję szarej pleśni i wolę je bardziej na sucho prowadzić

Pokazać zdjęcie?

Jagódko, od 7 lat uprawiam pomidory wyłącznie w donicach i już się do gutacji przyzwyczaiłam. Problem mija jak sadzonki zadomowią się w większych donicach.Też strząsam te kropelki bo mimo, że nic złego się nie dzieje to jakoś mnie denerwują chociaż wyglądają jak małe brylanciki

Wygląda to naprawdę przecudnie
Ale też boję się szarej żeby nie zaglądnęła
Emilia oczywiście pokaż zdjęcie poglądowe