Forum Ogrodnicze Oaza

Moje gruntowe i tak nocą są w tunelu . Już z tydzień tam sobie siedzą. Dam im jeszcze kilka dni na lepsze ukorzenienie się i zobaczymy czy prognozy się nie zmienia.

Moje pomidory i papryki w końcu wyszły pooddychać. U mnie wiatr hula z każdej. strony. Dzisiaj jest trochę spokojniej.



Do tej pory musiały zadowolić się uchylonym oknem.

Super macie rozsady, ja w tym roku przegrałem walkę z rakiem bakteryjnym. Mimo wyrzucenia wszystkich rozsad i odkażeniu miejsca gdzie stały oraz rzeczy których używałem pojawił się znowu na nowo zasianych rozsadach. Posadziłem w zupełnie innej ziemi, jednak gdzieś musiał zostać i naniósł się znowu. Najbardziej żal mi nasion z PT i czasu, który poświęciłem na ich przygotowanie, jednak stwierdziłem że nie chcę zanieść tego do szklarni, którą postawiłem w tym roku. Skończyło się na kupnych rozsadach bawolego serca, malinowego olbrzyma, Red pear, faworyta i koralika. Dojdzie do tego cytrynek groniasty, black prince i Corazon. Tragedii nie ma, byle było do pojedzenia w sezonie Pierwsza partia kupnych posadzona 1 maja do szklarni nieogrzewanej, póki co radzą sobie dobrze mimo chłodnych nocy.

A skąd ten rak bakteryjny u Ciebie się wziął?
Czy dobrze widzę ,że pomidory podlane masz w tunelu taką ilością wody tzn dużą?te plamy na ziemi intensywne na całej długości pasa .

efta18 wrote: Zakładając że masz zrobione badanie gleby i jest +/- ok - brzmi nieprawdopodobnie.
Spróbuj w tym sezonie pryskać wapniem ale już zapobiegawczo:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...yw?start=3492#823850

Bobka
To bardzo dobre pytanie na które nie znam dokładnej odpowiedzi... Prawdopodobnie ziemia. Dodatkowo rozsady stały w grow boxie mojej produkcji gdzie miały około 23-25st, więc idealne warunki do rozwoju bakterii. Niestety w tym roku parapety zajęte kwiatami, stąd konieczność trzymania rozsad jedynie w growboxie pod lampą. W przyszłym roku inaczej to rozwiążę.


Zdjęcie zrobione świeżo po podlaniu stąd ten kolor ziemi.

Matkud a doniczki czy kubki w których rosły siewki (pojemniki w których były wysiewane nasiona) też odkażone miałeś?

Efta18
Warto wykorzystać patent z dodatkowym zabezpieczeniem wysadzonych pomidorów który prezentuje Jan4 na stronie 52, ostatnie lata to niestety potwierdzają.

Zapytałam min o podlewanie bo podlewam tylko punktowo pod pomidor .
Natomiast nie mam praktyki z tunelem ,ale czy znowu nie rozwiną się jakieś
np grzyby ,jak będzie tyle wilgoci ?

Wrzucam zdjęcia pomidorów do mojego wczorajszego pytania o żółknące liście.

Drugie delikatne hartowanko. W końcu się zbierają do życia. Nie wiem czy to tylko takie wrazenie, ale wydaje mi się, że delikatny wiatr i szczypta bezpośredniego słońca dają roślinom krzepę jak kroplówka na SORze

Że słońcem trzeba uważać bo zostaną tylko skrzyneczki, u mnie dzisiaj
jedne padły ,dobrze że jest więcej ich ????
A niby nie grzało.
Inne przykryliśmy zapobiegawczo cienką białą
agrowłokniną.

Ja w zeszłym sezonie pod folią podlewałem tylko punktowo pod pomidora, ziemia pomiędzy krzaczkomi była wysuszona przynajmniej z wieszchu. Krzaczki pomidorów pod folią zapobiegawczo podlewałem również wodą z dodatkiem jodyny bo to bakteriobójcze wtedy polewałem po całości, tą metodę stosowałem również w gruncie, oczywiście były opryski miedzianem.

Michałk_91 wrote: Doniczki z tych butelek mają ok. 0,75 -1 l, a pomidory wielkie jak drzewa i wyglądają na głodne. Ja tej wielkości sadzonki miałam w większych doniczkach. Można jakiś czas utrzymać roślinę w małej doniczce, ale trzeba ją regularnie karmić. Nawoziłeś ich czymś od początku ich istnienia?

Jagodka
Doniczki nie odkażane, ale do drugiego wysiewu wziąłem zupełnie nowe a i tak rak wrócił. Na pewno został na czymś w mieszkaniu na czym znowu naniosłem go na rozsady. Liczę że przez rok się zutylizuje i lepiej pójdzie z rozsadami.

Bobka
Podlałem całość ze względu na suchą ziemię plus nawożenie saletrą wapniową w celu uzupełnienia azotu po zimie, ponieważ szklarnię postawiłem 2tyg temu.

pawlisko
Dzięki za przypomnienie patentu z jodyną, zupełnie zapomniałem o nim, na pewno zastosuję!

Pierwszy raz wysiewalem pomidory i sugerowałem się terminem który większość ludzi podawała czyli 15 marca. Nie wziąłem pod uwagę, że lampy przyspieszą proces wzrostu. Nie nawozilem niczym, stąd moje pytanie czym mógłbym je dokarmić. Sam kristalon żółty czy może w połączeniu z saletra amonową? Ewentualnie jaki dawki?

Michałk_91 Do butelki o pojemności.1l wsypujesz 100g kristalonu żółtego i 100g saletry potasowej.Butelkę uzupełniasz wodą, najlepiej deszczówką. Do podlewania dajesz 4ml tego koncentratu na 1l wody.

TomekD wrote: Nie robiłam analizy. Tylko w zeszłym roku miałam ten problem przez upały . Nie było mnie w domu jakiś czas ,ziemia wyschła na wior . Ale od razu zrobiłam oprysk wapnowitem i powstrzymałam to.