Forum Ogrodnicze Oaza

Poranek i do południa fajnie i ciepło, po południu zimniej się zrobiło, mżawka no i szybko zapadający zmrok. Ziemia rozmiękła
Włocławek o 7.30 rano

Pogoda dalej mocno przygnębiająca... +4 w dzień, mocne zachmurzenie, mżawka co kilka chwil, obecnie -1. Śnieg dalej zalega, pod śniegiem robi się grzęzawisko. Wczesnym rankiem, sąsiad moim wjazdem na posesję z pola obok zaczął ciężkim traktorem wywozić baloty słomy. Wjazd wygląda jak bagienne trzęsawisko. Nie wyjadę samochodem Nie wiem co w ludziach drzemie... Przepraszam, ale musiałam się z wami tym podzielić

Bezmyślność i widok własnego nosa

Jest strasznie. Dzień we Wrocławiu jakby nie miał zamiaru się zacząć, do tej pory mroczno. Nocą temperatura co prawda nie spadła poniżej zera, ale mocno się zbliżyła. Teraz +2.



Tylko cytryna pomyślała sobie, że pora zakwitnąć, czekam na zapach, który podniesie mnie na duchu.



Trzymajmy się!

Moja cytryna jeszcze nie kwitnie, ale przynajmniej doszła już do siebie, po przeprowadzce do domu.
U mnie nie jest tak przygnębiająco, a przed chwilą nawet widziałam trochę słoneczka. Na termometrze lekko poniżej zera. Wiatr chyba nie dokazuje zbyt mocno.
Dzisiaj znowu w rozjazdach
Spokojnego dnia

U mnie też pogoda dołująca, szaro, buro, temperatura ok. +3. Dzisiaj ostatni dzień akcji charytatywnej, klikajcie kochani bo niektórym zwierzakom niewiele brakuje do 100% . Zaglądajcie do wątku charytatywnego aby jak najwięcej zwierzaków ze schronisk mogło dostać karmę

Klikamy z mężem pieski na dwa komputery i komórki

U nas sypnęło śniegiem, ale wszystko się topi. Najgorzej że ciemno.

Poprzedniej nocy musiał padać deszcz, a rano był przymrozek, skutek gołoledź na drogach lokalnych. W dzień wszystko puściło, idzie ocieplenie do ok. 10 stopni C.

Złożyłem zamówienie na 10 odmian na PT. Mam nadzieję, że uda się wszystko wysiać, wysadzić i zebrać plony.

Poranek objawił się z temperaturą na pograniczu +0,5 do +4,4*C.Niektóre samochody jednak miały szyby pokryte lekkim szronem.Później wyszło słoneczko i trwało do godzin popołudniowych.Podwiewał silniejszy zimny wiaterek.Aktualnie termometr wskazuje +6,8*C ale robi się coraz zimniej.Spokojnego weekendu.

tak wyglądał poranek ok.godz.8,00

Piękny poranek wiosenny.Temperatura ponad +8*.Podwiewa lekki wiaterek.Od południowego wschodu widać przebłyski słońca..W nocy trochę padał deszcz,teraz jest spokojnie.Miłego weekendu.

U mnie żadnych przebłysków, tylko mżawka. Termometry pokazują między +5 a +6. Mroczno, w ogóle jakakolwiek nadzieja na świt pojawiła się koło wpół do ósmej. Jeśli to wiosna, to ja za tę wersję podziękuję.

Mimo wszystko wczoraj był lepszy moment, udało mi się półtorej godzinki spędzić w ogrodzie na przycinaniu i wycinaniu (fajnie działająca lekka pilarka łańcuchowa to uzależniająca zabawka). Ostatni żywotnik, jeszcze po teściach, blokujący jedną z magnolii poszedł precz.

Jeden z moich hibiskusów usiłuje mnie podnieść na duchu.



Mimo próby doświetlania tak ciemno, że obiektyw nie chce ustawić ostrości.

U mnie 6 stopni na plusie, sałata pod śniegiem trochę podupadła na zdrowiu ale coś ram na kanapkę skubnołem

Na Roztoczu dzień podobny do dnia w kolorach szarości. Dziś doszła mgła i drobniutka mżawka. Śnieg dalej zalega, zawiewa chłodny wiatr. W ciągu dnia +6.







Ogród cały w śniegu, ciężko do pietruszki się dogrzebać.




Dobrego przedświątecznego weekendu.

Po śniegu nie ma śladu. Trawa pokryta dywanem liśći.Cieplo,na termometrze 8 stopni na plusie.Dzień pochmurny,lekki powiew wiaterku. W ziemi nadmiar wody.









Spokojnej niedzieli.

W nocy przymrozku nie było,a termometr o godz.5 00 wskazywał +8,2*C.O godz.7 00 temperatura spadła do 6,2* na plusie.Od rana słoneczko próbowało unieść się nad chmury ale udało się dopiero ok.godz.9 30 i świeci pięknie do chwili obecnej.Teraz na termometrze (w słońcu) jest 14,6*C.Jednak mocniej wieje takim chłodnym powietrzem.W każdym razie słoneczko dzis przegrywa z wiatrem.Spokojnego przygotowywania sie do świąt.

Odszczekuję niniejszym większość tego, co wczoraj napisałam o pogodzie, bo koło południa rozchmurzyło się i nawet uruchomiła się elektrowienka na dachu, która stała od jakiegoś czasu.
Dziś podobnie, po mało obiecującym poranku nastał śliczny dzionek:



Temperatura co najmniej marcowa, teraz +8.
Mimo to w karmniku aż furczy, prócz sikor dzwońce, zięby, mazurki i trochę wróbli, a przychodzą i miejskie gołębie - ale te gonię.
A w kuchni cudny zapach.



Na razie otworzyła się jedna malutka biała gwiazdka, a czuć jak z perfumerii.

Pogodnej niedzieli!

Aniu cytryna, która miała iść na kompost za Twoją namową zabrana do domu ma pączki . U mnie teraz włączyła się żarówka na niebie i jest wreszcie jasno. Słuchajcie: wiosna chyba w powietrzu bo mój pies wczoraj po południu nawiał z podwórka chociaż ogrodzone i wrócił dopiero rano. Od wczoraj jedzenia nie rusza a teraz syn ponownie znalazł go poza podwórkiem, dziur w płocie nigdzie nie ma. On łazi po siatce jak kot co wyłapałam kiedy był śnieg a psisko było u sąsiadów. Hormony się włączyły schroniskowemu kastratowi .

Elu, uczono mnie, by nigdy, ale to nigdy nie mówić "a nie mówiłam..."

Fajnie z tą cytryną, dla mnie to jeden z wspanialszych zapachów, jakie są.

Co do ucieczek kudłatego, to raczej stawiam na polowanko, a osoby od prawie 20 lat opiekującej się beagle'ami nie zdziwi żadna ucieczka, swego czasu w sieci pełno było filmików z tymi sympatycznymi łaciatkami wydostającymi się na przykład z siatkowego kennelu.

Wyjątkowo zacytuję link do filmiku nie mojej produkcji.



I w długą!